Ravage (Chicago)
#1
Ravage - Wrecking Ball (1986)

[Obrazek: R-2573329-1423761233-4006.jpeg.jpg]

tracklista:
1.69 00:45
2.Bloodshot 03:24
3.Battle Stations 03:15
4.Fire and Fury 04:29
5.Killer on the Loose 06:01
6.Keeper of the Night 04:06
7.Kissing the Black 04:40
8.Passion Web 03:01
9.Raise Some Hell 05:20
10.Snake Bite 05:37

rok wydania: 1986
gatunek: heavy metal/power metal
kraj: USA

skład zespołu:
Kyle Michaels - śpiew
D.D.Rand (Doug Theiner) - gitara
Jayson Gray - gitara basowa
Dale Clark - perkusja

Ten zespół z Chicago, założony w roku 1982 jakoś nie miał szczęścia do nazwy, i tak w ogóle to zasadniczo nie miał szczęścia...
Początkowo nosił nazwę RAMPAGE, potem VICE, a to wszystko już było iw końcu zdecydowali się na RAVAGE i tu w końcu trafili, tyle że dziesięć lat później pojawił się słynny RAVAGE z Bostonu i nawet teraz nieraz te zespoły bywają mylone.
Na pewno jedynym szczęśliwym momentem w historii tej grupy było uzyskanie kontraktu z wytwórnią Shrapnel Records, która wraz z Roadrunner wydała w roku 1986 jedyny album RAVAGE "Wrecking Bal".

Zespół przedstawił dwa oblicza, dwa style i tylko w jednym okazał się godnym uwagi. Gdy RAVAGE gra szybko i z potężnymi natarciami uzdolnionego gitarzysty D.D.Randa (Doug Theiner) to jest ekscytujący i porywający, zapędzając do kąta większość ekip USPM. Gdy grają wolno, to są nieciekawi i usypiający, no może poza klimatycznym i mającym bardzo dobrą melodię i urozmaiconą aranżację Snake Bite. Natomiast Fire and Fury, Killer on the Loose, a zwłaszcza nieco glamowy Keeper of the Night to niczym niewyróżniający się heavy metal amerykański tej epoki, podobnie rytmiczny i nieco mroczny Raise Some Hell. Jednak szybko grający RAVAGE dewastuje  w kapitalnym Bloodshot, gdzie melodia porywa w klasycznym USPM stylu, jest agresja i metalowy pazur i wyborne dynamiczne solo gitarowe. I drugi raz podobnie zachwycają  w Passion Web. No po prostu moc! Bardzo dobrze prezentują się także podobne, choć z mniejszą dawką power Battle Stations czy też Kissing the Black.

I najważniejsze. Śpiewa tu jeden z najlepszych metalowych wokalistów z USA lat 80tych, niespełniony muzycznie Kyle Michaels. Fenomenalny frontman o ogromnym zasięgu, kapitalnym wyczuciu konwencji łagodniejszej i ostrzejszej, a tu w RAVAGE dewastujący wysokimi zaśpiewami, absolutnie bezbłędnymi technicznie. On i gitara wespół budzą tu momentami zdumienie. Coś jednak poszło nie tak i album RAVAGE nie zdobył większej popularności. Ekipa została niebawem rozwiązana, a Michaels znalazł się na obrzeżach metalowej sceny USA. Różne na ten temat krążą opinie i plotki... Przypomniał o sobie dopiero ponad 10 lat później współpracując z Guitar Hero Alexem Masi i zaśpiewał między innymi na dwóch ostatnich albumach formacji MASI.


ocena: 7,3/10

new 6.11.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości