Stranger Vision
#1
Stranger Vision - Poetica (2021)

[Obrazek: b01db1f8-6a41-4fc0-943f-771d63d99f0b.jpg]

tracklista:
1. Awakening Prelude 01:12
2. Gates Of Tomorrow 04:31
3. Human Change 04:39
4. Soul Redemption 04:15
5. Never Give Up 04:39
6. Memories Of You 06:13
7. The Dying Light 01:27
8. Rage 05:26
9. Over and Over 05:23
10. Before The Law 05:27
11. Wish 04:19
12. Defying Gravity 05:05
13. Hero Of the New World 05:23
14. Invictus 01:39
15. Soul Redemption (Deep Version) 04:03

rok wydania: 2021
gatunek: melodic heavy metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Ivan Adami - śpiew
Riccardo Toni - gitara
Gabriele Sarti - instrumenty klawiszowe
Daniele Morini - gitara basowa
Luca Giacopini - perkusja

26 marca 2021 przewidziana jest premiera debiutu włoskiej formacji STRANGER VISION, nakładem wytwórni Pride & Joy Music.

Grupa wsparta przez licznych gości przedstawia album, który choć nie jest typu konceptualnego, to w warstwie lirycznej stanowi dosyć zwartą całość opowiadającą o ludzkich emocjach, uczuciach i stosunku do otaczającego go świata.
STRANGER VISION ukazuje to na fundamencie melodic heavy metalu, dosyć typowego dla sceny włoskiej i w znacznym stopniu opartego o schematy tego, co Włosi grali w gatunku już w latach 80tych. Średnie tempa, nieco szybsze refreny, zabarwione przebojowością hard rocka i melodyjnego rocka...  Z tą przebojowością, taką realną, to jest tu jednak średnio, bo praktycznie niemal do końca albumu mamy do czynienia z muzyką dobrze zagraną i dobrze zaśpiewaną, ale kompozycje są zbyt do siebie podobne, by rozproszyć wrażenie monotonii... Interludia i miniatury instrumentalne budują pewny nastrój, ale to raczej muzyka klimatu pasująca do innego gatunku. Do metalu bardziej melancholijnego i poetyckiego, a nie zorientowanego jednak na pewną radiową przebojowość melodic heavy metalu, choć w pewnych momentach może się wydawać, że STRANGER VISION kieruje się w obszary progressive melodic heavy. Nie są także w stanie ubarwić tego znani goście, tacy jak Zakk Stevens czy Alessandro Conti, których głosy brzmią jak zwykle interesująco, ale wpisują się w ogólny, sztywny schematyzm tego albumu. Melodic heavy metal powinien porywać, nawet za cenę ustępstw w stronę hard rocka czy AOR, ale STRANGER VISION to nie jest ani THE UNITY, ani DYNAZTY. Kilka ciekawszych utworów to lekko heroiczny Rage, sympatyczny balladowy Memories Of You i może parę fragmentów i motywów z innych.
Jeden raz zaskakują, bardzo pozytywnie zaskakują niemal na koniec w doskonałym Hero Of the New World, grając zupełnie coś innego, coś na kształt modern alternative melodic groove i robią to świetnie. Taki wyjątek, coś zupełnie poza ogólną muzyczną koncepcją tego albumu.

Mix i mastering wykonał Mistrz Simone Mularoni i to po prostu słychać. Wyborny sound wszystkich instrumentów oddzielnie i jako całość.
Ten zespół ma na pewno potencjał wykonawczy, brak tu jednak na razie pomysłu na muzykę, która jakoś mocniej zapadałaby w pamięć.


ocena: 6,6/10

new 8.03.2021

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni  Pride & Joy Music

NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Stranger Vision - Wasteland (2022)

[Obrazek: 1060879.jpg?5746]

tracklista:
1. At the Gates 01:05
2. Wasteland 05:18
3. Handful of Dust 05:51
4. The Road 05:22
5. Desolate Sea 04:28
6. Anthem for Doomed Youth 07:55
7. Under Your Spell 05:54
8. Fire 05:55
9. Neverending Waves 04:22
10. The Deep 05:00
11. The Thunder 05:58
12. Peace: The Mad Jester and the Fisher Kin 02:37

rok wydania: 2022
gatunek: progressive power metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Ivan Adami - śpiew
Riccardo Toni - gitara, instrumenty klawiszowe, pianino
Daniele Morini - gitara basowa
Alessio Monacelli - perkusja


Włoski STRANGER VISION powraca z drugim albumem, którego premiera, ponownie nakładem wytwórni Pride & Joy Music przewidziana jest na 4 listopada 2022.
Skład się nieco zmienił, Toni przejął instrumenty klawiszowe, liczba gości tym razem została ograniczona do minimum, a sam album jest konceptem opartym o poezję Thomasa Stearn’s Eliota wydaną dokładnie sto lat wcześniej, w roku 1922.

Zmienił się styl zespołu, zmieniło podejście do muzyki i teraz dominuje melodyjny, nastrojowy power metal z elementami klasycznego heavy, w progresywnej, ale czytelnej oprawie.
Rozpoczyna się to bardzo dynamicznie, od znakomitego Wasteland, gdzie gościnnie zaśpiewał Hansi Kürsch z BLIND GUARDIAN i zaśpiewał bardzo dobrze, mocną chwytliwą kompozycję, w pewnym stopniu w niemieckiej właśnie stylistyce. Drugi gość, Tom Englund z EVERGREY, pojawia się prawie pod koniec w The Deep, w pięknym, refleksyjnym songu o urzekającej melodii w stylu EVERGREY i trudno sobie wyobrazić, by ktoś zaśpiewał to w duecie z Adami lepiej niż on. Klimat, poetycki i nastrojowy to siła tej płyty, oni go tu budują konsekwentnie od samego początku, już od intro At the Gates. Ten klimat konstruowany i generowany jest przez umiejętnie dobrane partie pianina i instrumentów klawiszowych o pastelowym brzmieniu, stanowiących obok gitary tło dla bardzo dobrego, aktorskiego śpiewu Ivana Adami. Atrakcyjne są melodie spokojnych, wyważonych i przebojowych na swój sposób w refrenach Handful of Dust, do tego ładnie prezentują się delikatne interludia i bogate formalnie sola gitarowe. Czasem grają nieco ostrzej coś na kształt klasycznego heavy/power metalu w nastawionej na melodię odmianie, jak w The Road i Desolate Sea oraz Fire. Te melodie są bardzo dobre, nieskomplikowane i na pewno nie kopiujące tego, co gra chociażby LABYRINTH czy SECRET SPHERE. Dużo pomysłów skoncentrowanych jest w najdłuższym Anthem for Doomed Youth, gdzie power metal melodyjny łączy się w bardziej progresywnymi formami przekazu, jednak cały czas bez komplikowania w zbędny sposób całości. Duża rola gitarzysty jest tu słyszalna, bardzo duża. I pełne nastawienie na refleksyjny, nostalgiczny, nieco smutny i łagodnie heroiczny nastrój. Utrzymują tę muzyczną poetykę w pastelowym, ażurowym songu Under Your Spell, gdzie znalazło się miejsce i dla symfoniki i gitary akustycznej. Instrumentalny Neverending Waves z pewnością jest na tym albumie najbardziej progresywny, przy czym wykorzystane tu zostały specyficznie przedstawione motywy i ornamentacje neoklasyczne. Pod koniec wzmacniają swój przekaz w jednym z najcięższych, jeśli nie najcięższym The Thunder, by zamknąć wszystko nieco tajemniczym outro Peace: The Mad Jester and the Fisher Kin...

Brzmienie jest znakomite, poszczególne instrumenty opracowane w opcji masteringu z wielką starannością, a mix wieloplanowy i czytelny w przenikaniu się gitary i instrumentów klawiszowych. No tak, nad tym pracował Mistrz Simone Mularoni przecież. Jeśli debiut tego zespołu trudno uznać za szczególnie udany, to w roku 2022 STRANGER VISION pokazał się jako zespół dojrzały, który wie co chce słuchaczowi przekazać, z określoną, bardzo dobrze zrealizowaną koncepcją poetyckiego, ale zdecydowanie metalowego grania, przystępnego w formie i melodycznie atrakcyjnego.


ocena: 8,3/10

new 22.10.2022

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni  Pride & Joy Music
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości