Seven Tears
#1
Seven Tears - In Every Frozen Tear (2007)

[Obrazek: R-5236004-1456483918-4192.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Twist of Fate 04:53
2.Faded Memory 04:37
3.Hollow Ground 04:08
4.Reflections 04:22
5.All Alone 05:11
6.In Every Frozen Tear 04:28
7.Sorrows 03:17
8.Prayer for the Dying 04:58
9.The Story Unfolds 05:43
10.Dream of Insanity 03:28
11.Fragments 06:15
12.Truth of Tomorrow 05:49

rok wydania: 2007
gatunek: melodic progressive metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Zoran Djorem - śpiew
Jonathan Carlemar - gitara
Fredrik Lager - gitara basowa
Michael Sjöö - perkusja
Kristofer von Wachenfeldt - instrumenty klawiszowe


W roku 2006 po zmianach osobowych podziemny szwedzki band ATLANTICA przekształcił się w SEVEN TEARS, a przygotowane przez niego nagrania okazały się tak interesujące, że zwróciły uwagę wytwórni Frontier Records, która wydała ich debiutancki album w grudniu 2007 roku. Z członków zespołu największym doświadczeniem dysponował Kristofer von Wachenfeldt, filar progressive power metalowego PLATITUDE.

SEVEN TEARS przedstawił prawie godzinę melodyjnego metalu o cechach progresywnych z wyraźnymi wpływami AOR. W pewnym sensie stylistycznie przypomina to VINDICTIV ze znacznie większą dawką stylistyki lat 80tych, a także inspiracji rockowych z obszarów JOURNEY. Jest jednak i wpływ EVERGREY i w tym nurcie prezentują bardzo udane kompozycje o melancholijnym, gitarowo cięższym charakterze The Story Unfolds, Dream of Insanity oraz pod koniec płyty doskonały, melodyjnie posępny Fragments, najdłuższy i nasycony świeżymi pomysłami.
Część kompozycji zdecydowanie kieruje się w stronę wysmakowanego, chwytliwego AOR (Faded Memory, Reflections, All Alone część w stronę chociażby TEARS OF ANGER w In Every Frozen Tear i Sorrows, choć tu akurat brzmią dosyć powszednio. Grupa stawia na nostalgiczny klimat, łącząc go z bardziej w stylu AOR refrenami, co daje znakomity efekt w Twist of Fate, oraz w kapitalnym delikatnym, a równocześnie nośnym Hollow Ground. Wolne tempa i akcentowanie w ciekawym, choć bardziej rockowo brzmiącym Prayer for the Dying, przypominają mocno VINDICTIV. Aby podtrzymać refleksyjny, melancholijny nastrój do końca, to na zakończenie grupa proponuje wysmakowany progressive semi balladowy song Truth of Tomorrow ze wstępem na gitarze akustycznej i utrzymany w poetyckim, ale zdecydowanie metalowym stylu.

Ekspozycja wokalisty Zorana Djorema jest wyraźna i jak najbardziej słuszna. To frontman o świetnym głosie w manierze prog/AOR/Melodic metal lat 80tych i zapewne dlatego te kompozycje, które nawiązują do tego okresu, brzmią tak autentycznie i szczerze. Zwracają uwagę znakomite partie klawiszowe występujące jako ornamentacje tła oraz wyważona gra Jonathana Carlemara, który zagrał tu bardzo dużo wysokiej klasy solówek o zróżnicowanym charakterze. Album został zrealizowany od strony brzmienia bardzo starannie, w szwedzkim stylu z dosyć chłodną gitarą, ale w pastelowych barwach pozostałych instrumentów i to typowy przykład szwedzkiego sposobu mixu i masteringu płyt z taką muzyką.
Ta niewątpliwie utalentowana ekipa nie miała jednak szczęścia i ten album jakoś nie przyniósł im sukcesu, mimo bardzo dobrej prasy. Po pewnym czasie grupa została rozwiązana, a jej członkowie nie pojawili się już w innych zespołach.


Ocena: 8/10

new 13.03.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości