Dołączył: 05.02.2016
Liczba postów:218
Dobry wieczór wszystkim tu obecnym. Chciałbym zadać pytanie związane z mechaniką Przeznaczenia, a mianowicie: czy ilość maksymalnej many naszego bohatera ma wpływ na coś więcej poza ilością zaklęć, jakie możemy rzucić bez jej odnowienia? Przykładowo szaty, których nie ubierzemy, jeśli nie mamy przynajmniej 50 punktów maksymalnej many albo jakieś bronie, co akurat przewiduję, że nie ma miejsca. Czy alchemia została w jakiś sposób rozbudowana o nowe mikstury, alkohole(?) tudzież skręty? Może do gry dodane zostały jakieś trucizny albo coś w ten deseń? Na koniec jeszcze pytanie z kategorii: Rozrywki miejskie. Jak się sprawy mają w Czerwonej Latarni? Może Bromor zaopatrzył się w nowy nabytek lub niektóre panny są trochę bardziej rozmowne? Dalej Nadja gra pierwsze skrzypce a reszta jest tylko wątpliwą ozdobą? W tej materii brak odpowiedzi będzie zrozumiały, jeśli niewinność i delikatność naszych nieletnich graczy ma zostać podtrzymana. Chyba tacy jeszcze istnieją... gdzieś... może. Z góry przepraszam, jeśli te pytania już pojawiły się na forum, ale słabo dzisiaj u mnie z kojarzeniem.
Dołączył: 04.02.2016
Liczba postów:11.250
Cytat:Dobry wieczór wszystkim tu obecnym. Chciałbym zadać pytanie związane z mechaniką Przeznaczenia, a mianowicie: czy ilość maksymalnej many naszego bohatera ma wpływ na coś więcej poza ilością zaklęć, jakie możemy rzucić bez jej odnowienia? Przykładowo szaty, których nie ubierzemy, jeśli nie mamy przynajmniej 50 punktów maksymalnej many albo jakieś bronie, co akurat przewiduję, że nie ma miejsca.
Szaty sa na kręgi , ale część broni wymaga odpowiedniej ilości many, to fakt
Cytat:Czy alchemia została w jakiś sposób rozbudowana o nowe mikstury, alkohole(?) tudzież skręty? Może do gry dodane zostały jakieś trucizny albo coś w ten deseń?
now mikstury na stole alchemicznym porzucilismy dawno temu, choć mikstur róznych przybyło , głównie questowych
skręty- jak najbardziej - i działa to dobrze
co do trucizn - cos tam jest...
Cytat:Na koniec jeszcze pytanie z kategorii: Rozrywki miejskie. Jak się sprawy mają w Czerwonej Latarni? Może Bromor zaopatrzył się w nowy nabytek lub niektóre panny są trochę bardziej rozmowne? Dalej Nadja gra pierwsze skrzypce a reszta jest tylko wątpliwą ozdobą?
zapewniam że dzieje sie znacznie więcej , znacznie
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
Dołączył: 27.04.2016
Liczba postów:747
A dlaczego sadzisz, że źle zrobiłeś terminując u Bosoera?
Dołączył: 06.02.2016
Liczba postów:722
Token:
Harad byłby lepszy dla mnie bo uczy wykuwania fajnych mieczy. Gram 1h i musiałem przez 15h z Gladiusem chodzić który niestety jest trochę za krótki. A tak to u Bospera tylko na skórach skorzystałem.
Dołączył: 06.02.2016
Liczba postów:722
To już wiem. No ale trudno się mówi.
Dołączył: 27.04.2016
Liczba postów:747
To bez kucia nie da się zdobyć fajnych mieczyków na ten etap gry?
Dołączył: 06.02.2016
Liczba postów:722
Jeśli chodzi o 1h pod siłę to najlepiej jest kuć. Jest Gladius co ma 50 obrażeń ale i 50 zasięgu. Na szczęście w straży jest fajny miecz rycerski na 60 obrażeń/50 siły z premią do 1h.
Dołączył: 05.02.2016
Liczba postów:186
Wybór czeladnika nie ma nic wspólnego z rozwojem postaci, jedyne plusy to łuki u Bospera i miecze u Harada, których wykuwania i tak trzeba się nauczyć. Więc możesz śmiało brać kogo chcesz. Ja grając Magiem Wody wybrałem Bospera i dużo na tym nie straciłem.
Dołączył: 27.04.2016
Liczba postów:747
Jak to I TAK trzeba się nauczyć?
Dołączył: 05.02.2016
Liczba postów:186
No kowalstwa trzeba się nauczyć, wiem, że o tym pisałeś, ale chciałem ci pomóc w decyzji zwierając wszystko w jednym poście.
Koniec tego offtopu, jak masz jakieś jeszcze pytania to w swoim temacie
Dołączył: 27.04.2016
Liczba postów:747
Czyli jak to z tym kowalstwem jest - wojownik nie kując nic swojego nie zajdzie za daleko ze względu na dużo większą moc wykutych w porównaniu z ogólnodostępnymi? I jeszcze - jakie są progi PN w nauce broni?
Dołączył: 05.02.2016
Liczba postów:186
TO tak, możesz mieć całkowicie wywalone na te unikaty, są być może tylko trochę lepsze od innych broni ale kosztują PN, które można wydać na siłę czy coś. Wojownik może bez nich lajtowo przejść grę. Na drugie pytanie ci niestety nie odpowiem
Dołączył: 07.02.2016
Liczba postów:26
Zajść daleko i tak zajdziesz, te samodzielnie wykute są po prostu nieco lepsze + mają bonusy do walki danym typem oręża ( zależnie od wykutej broni), co do progu PN w nauce broni to powiem że do 30% jest 5 za 10 PN, dalej nwm
"Jestem Filavandrel aén Fidhàil,
ze Srebrnych Wież, z rodu Feleaornów z Białych Okrętów. Obecnie wygnany i wyszczuty na kraniec świata, jestem Filavandrel z Krańca Świata."