Stonegriff
#1
Stonegriff - Prologus Magicus (2013)

[Obrazek: R-6917120-1429456510-2855.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Black Magic Circle 06:19
2.Secrets of Your Soul 06:48
3.Mercenary Bay 04:00
4.For Madmen Only 06:06
5.Impossible 07:36
6.Black Snow 04:58
7.Devil's Daughter 03:51
8.In the World That You Rule 05:53

rok wydania: 2013
gatunek: doom metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Jakob Kramsjö - śpiew
Molde - gitara
Rex Nibor (Robin Nilsson) - gitara basowa
Grand Magnus - perkusja

Lubimy ten potężny kruszący gitarami szwedzki doom z lekkim zakręceniem w stronę GRAND MAGUS? Jasne, że tak. Nie Grand Magus, ale Grand Magnus grał w STONEGRIFF ze Skanii, grupie założonej w roku 2009, która swoją pierwszą płytę wydała w końcu sierpnia 2013 roku nakładem włoskiej wytwórni Metal On Metal.

Fenomenalny, ultra czysty, kruszący sound ma ten album i to wielka część wartości tej muzyki. To prawdziwa uczta, zwłaszcza jeśli się jest zmuszonym do słuchania szczególnie grup z USA, gdzie nonszalancja dźwiękowa jest nieraz na granicy niechlujstwa... Szwedzki doom sound to jest jednak coś pięknego, a tu do tego wszystko zrobił Mistrz Andy LaRocque. Coś niesamowitego! Do tego ten wokalista... Jakob Kramsjö przyszedł do zespołu w roku 2011 i trudno sobie wyobrazić kogoś bardziej tu pasującego. Potężny głos w średnich rejestrach, o ogromnym zasięgu i feeling zbliżony do tego, którym czaruje JB, ale wydaje mi się, że Jakob nie wkłada w to wszystko tak wiele wysiłku. Talent, po prostu heavy/doom metalowy talent czystej wody. Te ekstatyczne i drapieżne zaśpiewy w wysokich rejestrach to majstersztyk.
Black Magic Circle i wszystko jasne. Moc nieprawdopodobna i kapitalne riffy w bujającym stylu, dostojne wycyzelowane nawet w długich wybrzmiewaniach. Heavy/doom z iskierkami stonera w najlepszym wydaniu. Klasa! I mrocznie, i ponuro, i posępnie w wolnym Secrets of Your Soul, gniotącym granitowymi akordami gitary. Ależ refren do tego w stylu occult doom sięgający największej klasyki podgatunku. I szybciej w miarowym, jak numery GRAND MAGUS, rozdzierającym na strzępy Mercenary Bay. A gdy znowu grają wolno, to wszystko płynie jak rozgrzana magma z wulkanu, pochłaniając wszystko za sobą. Tak to się prezentuje lekko psychodeliczny For Madmen Only budzący skojarzenia z amerykańską szkołą Hellhound, ale jednak jest to nowocześniejsze i bardziej w przyjemny sposób agresywne. I rozkładają, i włóczą po ziemi bezlitośnie w Impossible przez osiem minut i są doprawdy "niemożliwi" do podrobienia. A przecież trudno uznać to za jakoś szczególnie oryginalne. Co za refren! Czy śnieg może być czarny? W Black Snow klimat tej kompozycji, wzmacnianej ultra melodyjnymi ornamentacjami, jest wyborny. Czarny śnieg padający w zmiennych tempach. Moc! Heavy/doom/stoner rzadko bywa w tym zestawieniu gatunkowym autentycznie atrakcyjny, ale STONEGRIFF zaryzykował i wyszedł z tego bardzo dobry Devil's Daughter. Jednak dobrze, że w ostatnim In the World That You Rule idą znowu drogą Impossible i trzeba zbierać zęby z podłogi po serii riffowych trafień w posępnym stylu. I bas w tle czyni to wszystko swoimi pochodami jeszcze bardziej ponurym i dramatycznym.

Perfekcyjne wykonanie kompozycji, gdzie nie ma ani jednego zbędnego dźwięku, ani jednego zawahania, ani jednej mielizny. To się w tym gatunku zdarza niezmiernie rzadko.
Zniszczenie. Po prostu dewastacja. Absolutna doom metalowa dewastacja!


ocena: 9,9/10

new 30.08.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Stonegriff - Come Taste the Blood (2015)

[Obrazek: R-10101401-1545970936-3868.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Valkyrian Quest 06:47
2.Come Taste the Blood 05:21
3.You're Never Alone 05:36
4.Claiming the Sky 05:49
5.Brother Cain 06:34
6.In Doom We Trust 08:41
7.SALIGIA 05:45

rok wydania: 2015
gatunek: doom metal
kraj: Szwecja

skład zespołu:
Jakob Kramsjö - śpiew
Molde - gitara
Rex Nibor (Robin Nilsson) - gitara basowa
Grand Magnus - perkusja

Dwa lata po kapitalnym debiucie w ramach kontraktu z Metal On Metal Records STONEGRIFF przedstawia swój drugi album.

Skład ten sam co poprzednio, forma wokalna Jakoba wyśmienita, a Andy LaRocque zadbał, by to wszystko kruszyło, miażdżyło i wdeptywało w glebę. I oczywiście miażdży w ponurym chłodnym heavy/doom metalowym Valkyrian Quest ogólnie jednak poziom kompozycji, choć bardzo wyrównany, jest jednak nieco niższy niż tych z roku 2013. Niemniej klimat, lekko okultystyczny w tytułowym Come Taste the Blood rozgrywanym z wielką precyzją jest wyśmienity i  chwilami można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z ultra ciężką odpowiedzią na muzykę MERCYFUL FATE, czy KING DIAMOND. Ciekawe, czy Anders Lars-Erik Allhage miał, gdy tego posłuchał, podobne odczucia? I w You're Never Alone też coś jest na rzeczy w tej kwestii.
To jednak doom z pewnymi stonerowymi rozwiązaniami w grze gitarzysty. Może nawet tego stonera jest tu miejscami więcej niż czystego doom. Refren doskonały, po prostu doskonały w tym bezlitosnym uporze... I fenomenalne, po prostu fenomenalne partie wokalne Jakoba. Oni tu grają dla niego i pod niego, poza świetną psychodeliczną solówką Molde oczywiście.
Mroczny bas jest na planie pierwszym we wstępie do Claiming the Sky, także odpowiednio mrocznego i mroczna epickość przenika wszystko na wskroś. Chłodno, zimno... ta bezwzględność w miarowych zagrywkach gitarowych jest zadziwiająca. I mało im tego mroku bez emocji, bo dokładają go drugie tyle w rozrywającym w wolnym tempie Brother Cain. Motto ogólne jest jasne. In Doom We Trust. Kapitalny kolos w najbardziej tradycyjnym doom metalowym stylu. Walcują w wolnych tempach, motywy gitarowe hipnotycznie powracają... Mocna rzecz! Bardzo podobny jest SALIGIA w tej posępnej, pełnej długich wybrzmiewań, tu jednak przetykanych szybszymi power/doom partiami. Wartość podnosi znakomity refren dramatyczny i jeden z najbardziej na tej płycie melodyjnych.
 Album zawiera muzykę niezwykle wyrachowaną, tak perfekcyjną w ramach gatunku, że momentami wręcz można mówić o matematycznym podejściu. Melodie są jasno zarysowane, ale po części wzorowane na funeralnych motywach doom/death i to, gdyby nie czysty wokal, kierowałoby Szwedów w stronę tego gatunku. No, i to demolujące brzmienie. Granit w betonie.

W sierpniu 2018 Molde ogłosił, że bezterminowo rezygnuje z dalszego grania w STONEGRIFF. Grupa nie zdecydowała się szukać innego gitarzysty i działalność tej ekipy została zawieszona.
Z wielką stratą dla światowej sceny doom metalowej.


ocena: 8,9/10

new 30.08.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości