Preyer
#1
Preyer - Terminator (1986)

[Obrazek: R-2140966-1338823045-7955.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Reserve the Right 02:56
2.Terminator 04:28
3.Leather and Chains 04:27
4.Over the Top 03:47
5.Beware the Night 04:18
6.Shout It Out 04:23
7.Rock Crusader 03:51
8.Riffarama 03:19

rok wydania: 1986
gatunek: heavy/power metal
kraj: Wielka Brytania

skład zespołu:
Peter McIntosh - śpiew
James Rees - gitara
Craig Thomas - gitara
Phil Scourfield - gitara basowa
Phil John - perkusja


Niektóre zespoły brytyjskie podążały drogą, wytyczoną na początku lat 80-tych przez JUDAS PRIEST z domieszką grania, kształtującego się heavy metalu niemieckiego i na pewno USPM.
Taka grupą był walijski PREYER z Pontypridd, który wydał jeden LP "Terminator" w listopadzie 1986 roku nakładem Ebony Records. Grupa składała się z debiutantów, poza gitarzystą Jamesem Reesem, który wcześniej występował w efemerycznej formacji walijskiego NWOBHM MAMMATH.

Zmasowany heavy/power metalowy atak dwóch gitar, mocna sekcja rytmiczna i klasyczne, metalowe melodie oraz tematy to zawartość tego albumu. Pete McIntosh dosyć monotonnie wykrzykuje tu swoje kwestie na tle ciętych power/heavy wybrzmiewań gitar, które w wielu kompozycjach stanowią fundament aranżacyjny, przez co grupa oddala się od jednostronnego kopiowania JUDAS PRIEST. Maniera wokalna frontmana poniekąd wzorowana jest na stylu amerykańskich wokalistów USPM i te wysokie oraz zadziorne zaśpiewy wychodzą mu bardzo dobrze. Trzeba przyznać, że dynamiczne i finezyjne sola gitarowe stanowią duże urozmaicenie tej bardzo przewidywalnej muzyki. Bardzo udany jest energiczny Beware The Night z pełnymi energii natarciami gitarzystów i bojową melodią w classic metalowym stylu. Hymnowy Rock Crusader to oczywiście czysta zrzynka z JUDAS PRIEST, ale słucha się wybornie - w końcu przecież sławią METAL! Jest prawdziwy metalowy żar, true metalowa duma.  Doskonały numer do wspólnego śpiewania na koncertach! Klasa!
Na koniec dają mocnego kopa w killerskim Rifferama. Coś z EXCITER, coś  z brytyjskiej szkoły surowego heavy/speed metalu. Melodyjnie, agresywnie jak VENOM, kąśliwe, apokaliptyczne s solo. No, szkoda, że cała płyta taka nie jest. Reserve the Right czy Terminator nie wyróżniają się specjalnie niczym w swej surowości żywcem wziętej od RAVEN i grup USPM. Gdy grają wolniej to lekko usypiają w monotonnym Leather and Chains i lepiej brzmi nerwowy, ostro zagrany Over the Top.

Solidny zestaw kompozycji, ale jakość nagrań jest niespecjalnie dobra. Trochę sucho, trochę ostro bez głębi, mało zdecydowany sound perkusji. Realizował to znany inżynier dźwięku studia Ebony Darryl Johnston, który stworzył bardzo sound licznych znanych grup brytyjskich lat 80tych, ale w przypadku PREYER raczej się nie popisał.

Mimo przychylnych recenzji, zespół nie wypłynął na szersze wody. Nagrania demo z lat 1988-1989 nie zainteresowały żadnej wytwórni i rozpadł się, co ciekawe jednak reaktywował w 2005 w oryginalnym składzie. W roku Marquee Records wydała ten LP w wersji CD, z dodatkowymi bonusowymi kompozycjami z ostatniego demo "Razing Hell".
Grupa istnieje nadal, ale nie planuje, przynajmniej na razie, nowego albumu.


ocena: 7,7/10

new 1.11.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości