Mahakala
#1
Mahakala - Devil's Music (2013)

[Obrazek: R-4414500-1512821549-3738.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Come Rise 03:35
2.Evil Man 04:46
3.Pact with the Devil 06:11
4.Promised Land Part. I: Prelude 01:16
5.Promised Land Part II: Salvation 03:21
6.Modern Saints 04:11
7.By My Hand 05:43
8.Murder in Neverland 05:36
9.Lust for Your Blood 06:22
10.The King Is Dead 03:59
11.Devil's Song 05:08

rok wydania: 2013
gatunek: heavy/doom/stoner metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Nick Angelopoulos - śpiew, gitara
Steve Lado - gitara
Jim Kotsis - gitara basowa
Aris Hatzidakis - perkusja


Mieszanki gatunkowe heavy metalu klasycznego ze stoner i doom metalem nie zawsze są interesujące, szczególnie jeśli jeszcze do tego podbarwione są sludge metalem. Czasem się to zatraca w oparach haszyszowej pochodni i jest aż nazbyt niszowe. Nie dotyczy to jednak MAHALA z Aten. Grupa powstała w roku 2005, zreformowała się w 2009 i zadebiutowała w marcu 2013 nakładem greckiej wytwórni Secret Port Records.

Album wypełniają stylowe, dopracowane kompozycje o różnorodnych inspiracjach i nawet pełniący tu rolę intro instrumentalny Come Rise ma wiele źródeł muzycznych. Śmiało poczynają sobie w classic metalowym Evil Man, dosyć szybkim i z doskonale dobranym refrenem, a przy tym jakże mocno odnoszącym się w pewnych riffach do najstarszego BLACK SABBATH. Te zagrywki są kapitalne, jednak ta kompozycja nie jest do końca reprezentatywna dla całości albumu. Powolny, walcujący Pact with the Devil o wyraźnych stoner/doom metalowych inklinacjach, mocno akcentowany basem, to jest to, co grają na tym LP z największą maestrią i pietyzmem. Dodatkową zaletą jest także wokal Nicka Angelopoulosa, nie będący na szczęście ani kolejną kopią Ozzy'ego, ani charczący w typowym sludge stylu. I tak w ogóle to ten numer daje dużo do myślenia o tym, co można zrobić, gdy się mniej lub bardziej świadomie odnosi do "Batmotofinger" SOUNGARDEN i Nick, ma coś w sobie z Chrisa Cornella, oj ma... Stoner/heavy w Promised Land jest bardzo dobry, ozdobiony inkrustacjami gitarowymi, które fanów takiej muzyki nie mogą nie cieszyć, ale jeszcze więcej tego jest w zagranym w umiarkowanym tempie Modern Saints i tu znowu nasuwają się skojarzenia z najstarszym, surowym PENTAGRAM z USA. Klasa! I fantastyczny uporczywy By My Hand... Bujający, twardy, a zarazem wciągający bez reszty, bo znowu coś z "Batmotorfinger", tak, na pewno. Ten motyw przewodni jest zniewalający... I jeszcze raz echa Seattle i heavy/doom w Murder in Neverland miarowym i trochę odlotowym. Te gitarowe zagrywki to SOUNGARDEN nie tylko z "Batmotorfinger". Czegoś tu jednak brakuje, czego nie brakuje w dynamicznym, szybkim Lust for Your Blood. Szybkie ataki gitarowe obu wioślarzy wyborne, zdecydowanie pokazujące, jak doskonale oni czują taką muzykę. I krusząca partia wolna, doomowa w manierze szkoły stworzonej wokół amerykańskiej wytwórni Hellhound. Moc! Hipnotycznie, metodycznie, nieubłaganie do przodu! The King Is Dead to zadziwiający mix SOUNDGARDEN, PENTAGRAM z akcentami sludge/stoner i to ścisła czołówka tego albumu. Szkoda tylko, że jakoś blado się to kończy numerem Devil's Song o bardzo niesprecyzowanych ramach gatunkowych.

Co tu dużo mówić, Grecy to jednak potrafią świetnie grać wszystko, w tym tak trudne mixy gatunkowe.
Jedynym mankamentem tego albumu jest nie najlepsze brzmienie. Jakoś mało zdecydowanie to brzmi, poza basem i jest wrażenie, że dołożenie ciężaru dodałoby tu kolorytu.
Ten skład się nie utrzymał. Jim Kotsis po kilku latach do nagrania drugiej płyty pozyskał innych muzyków.


ocena: 8,8/10

new 4.01.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
#2
Mahakala - The Second Fall (2017)

[Obrazek: R-9934024-1488805731-2915.jpeg.jpg]

tracklista:
1.Army of the Flies 04:21
2.Redemption Denied 04:11
3.Purgatorium 04:30
4.Better to Reign in Hell (than Serve in Heaven) 05:09
5.Darkness in Their Eyes 02:12
6.Wrath of the Lucifer (Infidels) 05:03
7.Unholy Fight 03:51
8.Blessed Are the Dead 04:39
9.War Against Mankind 05:46

rok wydania: 2017
gatunek: heavy/doom metal / power/thrash metal
kraj: Grecja

skład zespołu:
Jim Kotsis - śpiew gitara basowa
Chris Vlachos - gitara
John Tsiakopoulos - gitara
Hector D. - perkusja


W marcu 2017 Supreme Music Creations wydaje drugi album MAHAKALA, nagrany w nowym składzie z Kotsisem jako głównym wokalistą.

Pewne wnioski zostały chyba wyciągnięte, bo tym razem sound jest potężny, głęboki, kruszący, sekcja rytmiczna głośna, a wokal zdecydowanie wysunięty do przodu i trzeba przyznać, że Jim śpiewa wybornie. Nie jest łatwo tak dobrze zaśpiewać do muzyki heavy/doom, bo tym razem jest to w pierwszej części heavy/doom w czystej postaci, taki amerykański, a zagrany przez Greków. Twarde, mocne rytmiczne utwory o jasno wyrażonych archetypowych dla gatunku melodiach jak Army of the Flies robią bardzo dobre wrażenie.
Nieco większa przewaga doom jest w Redemption Denied, choć tu epickość miesza się z lekko zaznaczoną progresywną psychodelią i na pewno robi wrażenie zdecydowana nieustępliwa gra obu gitarzystów. Wybornie ta gitarowa robota prezentuje się w okraszonym pięknym, melancholijnym, ale pełnym werwy refrenem Purgatorium. Może i to takie nieco modern, ale zrobione wybornie! Jest dużo poetyki, jest dramatyzm w podniosłym songu Better to Reign in Hell z planem symfonicznym. A smyczki są prawdziwe, nie komputerowo generowane... w pięknej, poruszającej kompozycji Darkness in Their Eyes i po prostu szkoda, że to jest takie krótkie... Naprawdę szkoda. Wrath of the Lucifer (Infidels) jest dosyć surowy, momentami brutalny dodatkowymi wokalami Sakisa Tolisa z ROTTING CHRIST i mamy tu także pewne inklinacje power/thrashowe, i może nawet progresywne podejście do aranżacji całości. Trochę to odbiega od głównego nurtu muzycznego tego albumu. Co ciekawe Unholy Fight także ma wiele z tego, co stanowi fundament poprzedzającej kompozycji, ale tutaj czuje się większe zdecydowanie i autentyczną, surową moc o power metalowych źródłach. Kapitalne wejście w stylu groove/thrash tu się pojawia pod koniec. Zresztą, także Blessed Are the Dead to co najlepsze ma w sobie, to te zagrywki power/thrashowe, gdzieś z okolic FLOTSAM AND JETSAM, no i melodia jest wyśmienita. Chłodna, wyniosła, na swój sposób niepokojąca. Kapitalnie na końcu tym razem wybrzmiewa power/thrashowy War Against Mankind i jeszcze raz przychodzi na myśl FAJ. Taki najlepszy, głęboki, bez speedmanii i cieplejszy w wyrażaniu emocji. Znakomite!

Umiejętność lawirowania pomiędzy gatunkami i sposób ich łączenia w licznych kompozycji jest godny podziwu, choć purystów czy to doom, czy to heavy, czy też power/thrash te mieszanki mogą całościowo nie przekonać. Jeden z albumów, który znacznie zyskuje przy bliższym, uważnym zapoznaniu z zawartością. Wyborne wykonanie wokalne, znakomita gra gitarzystów, bogata w pomysły, rozważna gra sekcji rytmicznej.
W roku 2017 działalność zespołu została zawieszona. John Tsiakopoulos i Jim Kotsis skupili się na BLACK SOUL HORDE, założonym przez Jima w 2012.


ocena: 9,2/10

new 4.01.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości