Chronosfear
#1
Chronosfear - The Astral Gates Pt.1 - Secret Revealed (2022)

[Obrazek: OTItODM2My5qcGVn.jpeg]

tracklista:
1.2101: Ruins of Our World - Prologue 02:11
2.Faithless Times 05:18
3.For a New Tomorrow 05:20
4.The Astral Gates 04:40
5.Under This Bleeding Sky 04:29
6.Paralyzed - Interlude I 00:59
7.Beyond 05:41
8.Fragments 04:58
9.Code Red - Interlude II 01:19
10.Eyes of the Wolf 05:23
11.The Fortress Tower 06:58
12.The World I Left Behind 04:09

rok wydania: 2022
gatunek: symphonic power metal
kraj: Włochy

skład zespołu:
Filippo Tezza - śpiew
Frank Campese - gitara
Xavier Rota - gitara basowa
Michele Olmi - perkusja
Davide Baldelli - instrumenty klawiszowe


CHRONOSFEAR debiutował w roku 2018 albumem "Chronosfear" jednak zaprezentował tylko nieciekawą "wariaicję na temat SKYLARK". Grupa chyba pewne rzeczy przemyślała i druga płyta, wydana w końcu lutego przez Elevate Records ma zupełnie inny charakter.

Tym razem zespół ukierunkował się na podany w formie konceptu symfoniczny power metal o cechach progresywnych, brzmieniowo mocny, bogato zaaranżowany i ze znacznie lepszym śpiewem Filippo Tezza, który tym razem wykorzystał swoje doświadczenia solowych projektów death i black metalowych. Muzyka z tej płyty jest dynamiczna, jest sporo nieoczekiwanych zwrotów akcji, dobrze skonstruowane intra i interludia i CHRONOSFEAR wychodzi poza ramy typowego włoskiego symfonicznego power metalu głównego nurtu, kierując się w pewnych momentach w stronę francuskiego pojmowania gatunku, wyrosłego z doświadczeń ADAGIO. Nowy gitarzysta Frank Campese mocnymi akordami tworzy z masywnymi klawiszami spójną całość i słychać przy tym, że Davide Baldelli potrafi jednak znacznie więcej niż pokazał na pierwszej płycie. Od strony planu klawiszowego jest interesująco, klimatycznie i momentami nawet finezyjnie w tworzeniu atmosfery poetyckiej albo lekko mrocznej.
Dobre chóry i to już na początku w Faithless Times. Znakomita gra sekcji rytmicznej, tej samej, którą można było usłyszeć w roku ubiegłym na kapitalnym debiucie EMBRACE OF SOULS. Mocny punkt albumu to dynamiczny, pełen zdecydowanie power metalowych ataków gitarowych For a New Tomorrow z rozpoznawalną melodią i tu chyba właśnie dużo jest z ADAGIO oraz pewne neoklasyczne akcenty. Robi bardzo pozytywne wrażenie wstęp do The Astral Gates i zgrabne budowanie atmosfery refleksyjnej i nieco posępnej. Udane brutalizacje zbliżające się do melodic symphonic black i death ładnie kontrastują z łagodnymi partiami wokalnymi głównej linii melodycznej. Starannie są przygotowane partie wokalnie w różnych nakładających się planach i to słychać w rozległym, monumentalnym w wolniejszych fragmentach. Spójną całość tworzy część albumu pomiędzy Interludiami, przy czym Beyond jest bardziej standardowym melodyjnym włoskim symfonicznym power metalem gdzieś z echami THY MAJESTIE chociażby, natomiast nastawiony na łagodną melodię Fragments wsparty został głosem Alessii Scolletti z TEMPERANCE. Eyes of the Wolf do pojawienia się bardzo udanego refrenu w stylu klasycznego włoskiego fantasy flower power jest taki sobie, potem dodatkowo się rozkręca dzięki progresywnej partii gitarowej i klawiszom w solowym pasażu. Ultra dynamiczny atak gitarowy w The Fortress Tower przypomina kompozycje ATHENA i SHINING FURY, jest jednak oczywiście i symfoniczne rozwinięcie oraz klimat RHAPSODY. Dużo się tu dzieje i po raz kolejny wysokiej klasy chóry dodają smaku w sferze aranżacji.
Na koniec wyciszenie w romantycznym songu The World I Left Behind w typowo włoskiej manierze, z pianinem i ponownie z bardzo istotnymi dla planu drugiego chórami. Tak się kończy Część Pierwsza, więc zapewne należy oczekiwać kontynuacji tej historii. Historii pod względem brzmienia trzeba przyznać zrealizowanej przez mało w końcu znanego inżyniera dźwięku i muzyka Francesco Gambarini z dużym wyczuciem. Mix całości wyborny, mastering także. Soczysty głęboki sound, i chyba bardziej francuski niż włoski.

Zupełnie inny zespół niż w roku 2018. Bardzo dobra płyta dla fanów nieco bardziej skomplikowanego i formalnie bogatego symfonicznego power metalu.


ocena: 8/10

new 28.02.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości