Rexoria
#1
Rexoria - Imperial Dawn (2023)

[Obrazek: 1091807.jpg?5909]

Tracklista:
1. Paradigm 03:04         
2. The New Revolution 03:15         
3. Devious Desire  03:36       
4. Rage and Madness 02:55         
5. Fading Rose 04:08         
6. Light Up the Sky 03:26        
7. Horizon  03:43       
8. Set Me on Fire 03:31       
9. Crushing for More 03:17         
10. Enchanted Island 03:50

Rok wydania: 2023
Gatunek: Melodic Heavy Metal
Kraj: Szwecja

Skład:
Frida Ohlin - śpiew
Jonas Gustavsson - gitara, bas
Cristofer Svensson - gitara
Martin Gustavsson - perkusja


REXORIA istnieje od 2016 roku w niezmienionym składzie, który debiutował już w 2018 roku pod szyldem wytwórni Pride and Joy Music, ale nie odniósł żadnego sukcesu, podobnie jak kolejny album, wydany rok później. Był to power metal raczej sztampowy, momentami bezbarwny, który nie mógł konkurować ze znanymi markami swoją skromną ilością hitów i raczej standardowym podejściem do szwedzkiego metalu.
Tym razem album wydaje Black Lodge Records i premiera została wyznaczona na 3 lutego 2023 roku.

Przerwa się opłaciła, bo kierunek muzyczny się zmienił i tym razem jest 100% Szwecji mocnej, przebojowej, lekko modern, ale bez przekraczania granic jak to robi Battle Beast i bardziej obracają się w kręgach METALITE z delikatnymi inspiracjami DYNAZTY, a przy bardziej heavy i power metalowym repertuarze, uderzającym w BLOODBOUND.
Ten album też jest znacznie krótszy od poprzednich i to długość standardowa. W ciągu tych 35 minut nie nudzą tak, jak na poprzednich niemal godzinnych i album jest wypełniony po brzegi łatwymi do zapamiętania hitami, oparte na znanych i sprawdzonych patentach, co słychać już w nośnym Paradigm. Bardzo udany jest The New Revolution ze znakomitym refrenem i jest tu wszystko, czego w BATTLE BEAST i ostatnim BEAST IN BLACK zabrakło. Devious Desire to naznaczenie obecności DYNAZTY, podobnie energiczny Rage and Madness, pełen energii i przy okazji pokazujący, jak ważna jest tutaj perkusja i jak dobrze Martin Gustavsson się w tej muzyce sprawdza, a na pewno ciekawiej niż w latach poprzednich.
Najdłuższy na albumie Fading Rose to typowy stadionowy wymiatacz i Frida Ohlin śpiewa tutaj rewelacyjnie, ale to ona zawsze była atutem zespołu.
Light Up the Sky, Horizon i Set Me on Fire to standardowe dla tych albumów radiowe hity i wykonawczo poza sztampowością coś zarzucić trudno. Crushing for More to miało być coś innego, z natarciami gitarowymi, ale tutaj zabrakło rytmiki, zabrakło melodii i refren wypada dość blado. Enchanted Island to chyba próba pożegnania z poprzednim stylem, szczególnie słychać to w mocno melodic metalowym refrenie i jest to jedna z ich ciekawszych propozycji w tym temacie.

Bezbłędna produkcja autorstwa Stefan Helleblada i Thomas "Plec" Johansson oczywiście bardzo dobra, mocna i selektywna, typowo szwedzka z chłodem w gitarze i mocną perkusją w centrum.
REXORIA tym razem zwycięża i nagrywa swój najciekawszy album w całej karierze. Zmiana gatunkowa wyszła na plus i udowodnili, że czasami mniej jednak znaczy więcej.
Solidny, standardowy gatunkowo album bez niespodzianek, bez nachalnej przebojowości na poziomie radia, wyrównane i w granicach dobrego smaku. Zabrakło tylko hitów, które by wybiły ich ponad standard, ale do tego dochodzi się z czasem.
Dobry kierunek, który wymaga jedynie dopracowania.


Ocena: 7.8/10

SteelHammer

Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Black Lodge Records.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości