Memento
#1
Memento - Praise the Sanctity of Doom • Laus Sanctitas Damnatio (2023)

[Obrazek: MTgtMjkxMy5qcGVn.jpeg]

Tracklista:
1. Funeral Invitation • Funus Invitatio [Intro] 01:02     
2. Home of the Lost Souls • Domum Deperditarum Animarum 04:41     
3. Dark Side of My Heart • Tenebrosum Cordis 05:50     
4. A Storm in My Mind • Tempestas in Animo 06:01     
5. Forgotten Spirit • Oblitus Spiritus 07:06     
6. Dried Body • Anima Corpus Aridum 07:16     
7. Opaque Skies • Opacum Caelum 07:42     
8. Several Things That Slowly Die • Pluribus Rebus Quod Tardius Mori [Outro] 00:24     
9. Sanctuary • Sanctuarium (Sanctuary's tribute) 04:11

Rok wydania: 2023
Gatunek: Heavy/Doom Metal
Kraj: Portugalia

Skład zespołu:
Leonel Silva - śpiew
Gerrit Dries - śpiew
Paulo Pereira - gitara, bas
Augusto Peixoto - perkusja
Nuno Filipe - instrumenty klawiszowe, bas


Leonel Silva to wszechstronny wokalista, który eksperymentów się nie boi i w 2020 roku dołączył do grupy MEMENTO, w której skład wchodzą muzycy z dorobkiem i doświadczeniem.
To projekt studyjny, który nie miał wielkiego wsparcia marketingowego i 20 marca 2023 roku debiut został wydany przez portugalską wytwórnię Independent Records.

Doom metal jest tutaj w formie podobnej do tej, co w SOLITUDE AETURNUS oraz MEMENTO MORI, gdzie on był podstawą, ale grupa nie bała się przyspieszeń. Tutaj dochodzą jeszcze delikatne ciągoty progressive metalowe w sposobie prowadzenia kompozycji, bez przesadnych smętów i kombinacji. Tutaj melodie są ważne i są należycie wyeksponowane w każdej kompozycji, ale gwiazdą jest tutaj bez wątpienia Leonel Silva, który jak zwykle jest w znakomitej dyspozycji wokalnej, znakomicie odnajduje się w doom metalowej, tradycyjnej stylistyca, jak we wstępie Dried Body • Anima Corpus Aridum, gdzie dawkuje melancholię i którego klimat mroku jest odpowiednio dawkowany. Do tego ładne zakończenie w stylu SATURNUS.
Od strony kompozycyjnej to jest wyrównany LP, twardo trzymający się obranego kierunku w bardzo dobrym, rozpędzonym Home of the Lost Souls • Domum Deperditarum Animarum z zagrywkami z TIMESCALE po kończący główną zawartość Opaque Skies • Opacum Caelum, gdzie unosi się klimat MEMENTO MORI. Ten element progressive jest wprowadzany oszczędnie, aby nie zniszczyć doom metalowej otoczki i jest to dobrze wyważone w Dark Side of My Heart • Tenebrosum Cordis. Najwięcej progressive metalu jest w A Storm in My Mind • Tempestas in Animo. Moim zdaniem sprawdzają się najlepiej, kiedy podpatrują SOLITUDE AETURNUS jak w Forgotten Spirit • Oblitus Spiritus, otwieraczu oraz Opaque Skies • Opacum Caelum.
Po Outro jest bonus Sanctuary • Sanctuarium (Sanctuary's tribute), który jest coverem "Sanctuary" z debiutu i tutaj jeden raz Leonel Silva śpiewa bardzo manierycznie i sztucznie, samo wykonanie też nie robi wrażenia.

Co do wykonania całości, to wszyscy zagrali bardzo dobrze, Paulo Pereira to biegły gitarzysta i jego sola potrafią być interesujące, tak jak masywne i kruszące riffy, bas w jego wykonaniu jest niezły, ale słychać, że większą uwagę poświęcono gitarze. Znakomicie gra Augusto Peixoto i to jest gra pełna pewności siebie i energii. Nuno Filipe jest niezły, ale jego tła są bardzo subtelne, gra może nawet za bardzo wycofana i chciałoby się chwilami, aby refreny były bardziej bogate.
Ciekawy debiut z Portugalii w gatunku, w którym dzieje się coraz mniej.


Ocena: 8.4/10

SteelHammer
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości