Epilog - opinie i wrażenia
Rozegrałem sobie raz jeszcze całość. Tę modyfikację stawiam sobie na równi z Przebudzeniem. Choć obydwie gry różnią się bardzo - to biorąc pod uwagę wartkość akcji, grywalność, oraz fabułę - są zbliżone do siebie. Moje staty - wcale nie żyłowane, spokojnie osiągnięte i jeszcze po parę pkt możliwe do podciągnięcia. Gorzej z lvl, bo sporo pkt uciekło...

[Obrazek: jElIKKl.jpg]


(28.07.2018, 20:47:49)Erwin napisał(a): Fajnie jakbyście jeszcze Epilog ułagodzili.

Zebrałem trochę uwag i spostrzeżeń i z pewnością będzie warto kiedyś to zrobić. Myślę, że jednak nie szybciej, jak N1kX dotrze do tej modyfikacji z tłumaczeniem...
Aha! Były uwagi co do akcji z Tamirą i jej skradzionymi klejnotami - wszystko tu jest OK i potrzebne itemy mają jej porywacze - kody nie są tu potrzebne!
„...Jeśli przy zderzeniu takiej księgi i głowy powstaje pusty dźwięk,
              czy jest to zawsze winą owej księgi?"
                                                                                           'Klasztor'
                                 
Odpowiedz
Kto nie grał to widzi teraz, że na spokojnie i bez spiny można moda przejść.

Tak sobie gram i gram w ten Epilog i powiem tak:
Początki trudne, bo trzeba pokombinować skąd zdobyć złoto na jakieś lepsze wyposażenie żeby móc wyjść poza miasto i nie uciekać przed wszystkim, choć w Przebudzeniu było trudniej, bo tam byli orkowie i sporo smoczych zębaczy. Do tego zawsze pod ręką mam zeszyt, gdzie notuję co kto chce lub gdzie mi każe iść, bo pamięć mam dobrą, ale krótką :) , a masę rzeczy nie wpisuje się do dziennika plus notuje wszelakie uwagi co do rozgrywki, które później wypisuje w roboczym temacie z poprawkami.
Fabuła oczywiście bardzo dobra i ciekawa, ale już kiedyś pisałem, że nie bardzo odpowiada mi ten okupacyjny klimat. Do tego te niemiecko brzmiące nazwiska nasuwają tylko jedno skojarzenie.

Na razie z ciekawostek na uwagę zasługuje "insert" topowych roślin, czyli prezent od bóstwa Netbeka.
Odpowiedz
(14.08.2018, 20:50:41)Erwin napisał(a): Fabuła oczywiście bardzo dobra i ciekawa, ale już kiedyś pisałem, że nie bardzo odpowiada mi ten okupacyjny klimat. Do tego te niemiecko brzmiące nazwiska nasuwają tylko jedno skojarzenie.

Skojarzenie jak najbardziej słuszne i taki był cel.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Nie wiem dlaczego nie odpowiada Ci ten okupacyjny klimat. Jest oddany po prostu kapitalnie i mi osobiście podobał mi się to, że dawało się bardzo wyraźnie odczuć ten ciężar i strach wiszący nad miastem.

Cholera. Aż nabrałem ogromnej ochoty rozpocząć nową grę w  Epilog i chyba właśnie to uczynię. :>
Odpowiedz
Wszystko się zgadza i nie mówię, że coś tutaj jest złe albo nieodpowiednie. Po prostu mi nie leży :>

Z resztą wziąłem się za przeglądanie plików z dialogami wszystkich postaci i chciał / nie chciał przeczytałem sporo kwestii z późniejszych etapów rozgrywki, także klimat mam trochę zaburzony, bo nie wszystko pamiętałem z pierwszej rozgrywki, ale to wszystko by Epilog był jeszcze fajniejszy niż jest.

Koniec.
Rozgrywka testowo-rekreacyjna.
Ukończonych zadań - 51. Postać nie maksowana, staty z bizuterią.


[Obrazek: HQC6P0y.jpg]

Najfajniejsze zadanie - Pożegnanie z Khorinis. Wszystko się przy tym chowa. Kolejny raz z wielką przyjemnością obszedłem wszystkie postacie występujące w grze i na spokojnie z nimi porozmawiałem.

Modyfikacja trudna, może nie przez walki, ale sam układ skryptowy. Trzeba uważnie czytać dialogi, dużo notować i kojarzyć niektóre fakty z Przeznaczenia. Polecam też eksplorację jaskiń - to kolejny z kluczy do sukcesu. Trzeba uważać na respawny potworów, bo można się zdziwić jak na wyczyszczonej wcześniej trasie wyskoczy na nas banda szkieletów. Mało złota - trzeba często kombinować, czyli tak jak lubię.
Odpowiedz
Co jak co, ale muszę przyznac, że grając w epilog to klimat z niego wylewa się nieziemski. W szczególności w Khorinis, gdzie większość ludzi czuje się zaszczuta przez nowych panów, wiążą koniec z końcem i z nadzieją czekają na pozytywne zmiany.
Odpowiedz
Przegrałam w epilog, powiem tyle że fabuła z mrocznymi jest super. Imperanon... Ehh.. jak ja przeżywałam jego śmierć. Język I jak mówił że to nie moja wina itd to mi się smutno robiło (chyba za bardzo się wczułam xD). Dialogi bardzo interesujące, choć jak dla mnie trochę za krótki był ten mod. Smutny Błędów też niestety nie ominęłam. Ale ogólnie oceniam bardzo wysoko na poziomie przeznaczenia. :)
Odpowiedz
Czy były jakieś problemy? Jak wyglądałała walka pod Klasztorem? Jak akcja z Hermanem i Odonem? Statystyki?
„...Jeśli przy zderzeniu takiej księgi i głowy powstaje pusty dźwięk,
              czy jest to zawsze winą owej księgi?"
                                                                                           'Klasztor'
                                 
Odpowiedz
Sam jak trafiłem na forum, to wiele o swoich wrażeniach po ukończeniu Epilog nie napisałem, ale że ma być składana wersja poprawiająca błędy, to też jestem ciekaw czy np. Ognisty Legion miał założone pancerze, czy stał nago i ewentualnie jakiś innych uwag co do samej rozgrywki.

Oczywiście gratuluję ukończenia Epilogu, bo to jedna z trudniejszych modyfikacji, ale do przejścia przy posiłkowaniu się np. czyimś gameplay'em w trudnych momentach :) 
Przy  Przebudzenie już tak dobrze nie ma.
Odpowiedz
(04.10.2018, 06:32:34)Tituf napisał(a): Czy były jakieś problemy? Jak wyglądałała walka pod Klasztorem? Jak akcja z Hermanem i Odonem? Statystyki?

Nie było problemów z walką pod klasztorem, użyłam magii która ich zabiła na strzała, mroczna fala chyba się nazywała. Język Statystyk nie posiadam bo usunęłam ten mod. Smutny

(04.10.2018, 08:36:09)Erwin napisał(a): Sam jak trafiłem na forum, to wiele o swoich wrażeniach po ukończeniu Epilog nie napisałem, ale że ma być składana wersja poprawiająca błędy, to też jestem ciekaw czy np. Ognisty Legion miał założone pancerze, czy stał nago i ewentualnie jakiś innych uwag co do samej rozgrywki.

Oczywiście gratuluję ukończenia Epilogu, bo to jedna z trudniejszych modyfikacji, ale do przejścia przy posiłkowaniu się np. czyimś gameplay'em w trudnych momentach :) 
Przy  Przebudzenie już tak dobrze nie ma.

Ognisty legion stał nago, mało co korzystałam z gameplay'ów. :)
Miałam błędy. Nie mogłam zrobić misji z najemnikami orków, ludzie pisali żeby iść do Corda i go poprosić o pożyczenie najemników, nie mogłam. Tak samo przeleciałam całą mapę każdego obgadałam i niestety tej misji nie ukończyłam, zbugowała mi się.
Zbugował mi się też Roscoe, gdzie powinnam go zabrać na statek żeby ukończyć modyfikację, nie mogłam.
Dlatego też mała rada ode mnie - żeby następnym razem była możliwość wyboru jak w gothicu 2 nk, kogo chcesz zabierać. ;) Oszczędzi to problemów. ;)

Niestety z przebudzeniem to była szkoła życia, praktycznie zero pomocy, ale dałam radę. :) Jakoś.

PS. (nie wiem czy można edytować post, nie widzę tej opcji) Wielkim problemem również jest zaprowadzanie różnych osób do danych lokalizacji. Ehh, tyle ile miałam problemu z zaprowadzeniem jednej osoby pod kopalnię, musiałam sprawdzać na youtube gdzie dokładnie stawać żeby był dialog, tak samo miałam problem z zaprowadzeniem bratanicy do Gaana, musiałam się wracać drugi raz żeby załapał się dialog przed czekającym mrocznym wojownikiem (co też łatwe nie było, znów szukałam w internecie). Warto byłoby coś z tym zrobić, naprawdę to utrudnia życie. Język
Odpowiedz
(04.10.2018, 17:00:30)nalcix napisał(a): Warto byłoby coś z tym zrobić, naprawdę to utrudnia życie.
nie nie warto, bo wystarczy wyłączyć bieganie i nie ma absolutnie żadnych problemów
zrobiłem to tak specjalnie, ale jak widać schematyzm myślenia zabija wszystko...
Zwolnijcie czasem tempo swojego życia, a dostrzeżecie więcej i pewne rzeczy staną się prostsze, także w grach.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
(05.10.2018, 09:26:41)Memorius napisał(a):
(04.10.2018, 17:00:30)nalcix napisał(a): Warto byłoby coś z tym zrobić, naprawdę to utrudnia życie.
nie nie warto, bo wystarczy wyłączyć bieganie i nie ma absolutnie żadnych problemów
zrobiłem to tak specjalnie, ale jak widać schematyzm myślenia zabija wszystko...
Zwolnijcie czasem tempo swojego życia, a dostrzeżecie więcej i pewne rzeczy staną się prostsze, także w  grach.

Oh, ależ normalnie się poruszałam i czekałam na tę dziewczynę bo wolniej biegała. Tak samo jak zobaczyłam tego mrocznego wojownika to stawałam i próbowałam rozmawiać i z nią, jak i z tym wojownikiem. Nie było dialogu. Czy naprawdę potrzebne jest stanięcie w danym miejscu i próbowanie na siłę? Kto ma się domyśleć że akurat tam przy schodach trzeba było ''kombinować'' i stawać i szukać? Choćby grał w to najlepiej myślący gracz to może się tego nie domyśleć (bo niby jak ma to zrobić?). Jak prowadziłam 2-óch kucharzy pod kopalnię (przeznaczenie) to tak samo miałam problem, musiałam szukać w internecie, wtedy doradzono mi żebym wokół ogniska biegała i (uwaga!) biegałam z dobre 15 minut po czym wyłączyłam grę, jak wróciłam to myślałam już by zabić ich po prostu bo myślałam że błąd gry, wtedy weszłam na lets playa youtubera który to nagrywał i on pokazał gdzie dokładnie stanąć żeby był dialog. Jak dla mnie to głupie, ale to moja subiektywna ocena.  blee
Odpowiedz
Za pewne akcje w grze odpowiadają takie lub inne skrypty. Skrypty w grach testowych działały prawidłowo, działały także prawidłowo wersjach dla graczy w tym także w klubowej.
Żeby efekt był taki, a nie inny, gra musi zawierać określone skrypty, które działają według określonego schematu, jakiego nie da się przeskoczyć.
Fakt, istnieją skrypty podobne, alternatywne, czasem działające lepiej i pewnych zmian w tego typu akcjach dokonaliśmy w wersji Przeznaczenie 1.5. Zasadność takich zmian w Epilogu jest/może być przedmiotem dyskusji, ale od tego jest odrębny temat.
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz
Powiem tak, moda skończyłem i jak nigdy w życiu nie musiałem tak chyba mózgu do jakiejś gry użyć, chciałbym podziękować osobom które mi pomogły w jakiś sposób Epilog ukończyć. Mod jest cudowny i wymagający, niestety bylem idiotą i kilka dialogów pominałem przez to sie zatrzymałem na pare godzin. 10/10
Odpowiedz
No widzisz. Trochę pomyślunku i dało się skończyć bez permanentnego prowadzenia za rączkę. :>
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości