![]() |
Bloodlust - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (https://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Heavy/Power/Melodic/Epic/Doom/Gothic... (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=186) +---- Dział: B (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=188) +---- Wątek: Bloodlust (/showthread.php?tid=1366) |
Bloodlust - Memorius - 17.06.2018 Bloodlust - Guilty As Sin (1985) ![]() Tracklista: 1. Soldier of Fortune 05:32 2. Ride to Death 04:03 3. Chainsaw 03:47 4. Tear it Up 04:39 5. Bleeding for You 03:12 6. Too Scared to Run 05:02 7. Rising Power 03:18 Rok wydania: 1985 Gatunek: Speed/Heavy/Power Metal Kraj: USA Skład zespołu: Guy Lord - śpiew Anthony Romero - gitara Eric Mendenhall - gitara Sandy K. Vasquez - bas Mark E. Guestas - perkusja Założony w roku 1983 w Los Angeles BLOODLUST był zespołem utworzonym przez Eric Mendenhalla na bazie rockowej formacji WARLOCK. Jako wokalistę pozyskano Steve Gainesa, znanego najbardziej jako frontmana, wywodzącego się z tego samego miasta ABATTOIR.
Grupa szybko uzyskała kontrakt płytowy z Metal Blade, jednakże Gaines na albumie "Guilty As Sin" nie zaśpiewał, odchodząc w trakcie przygotowywania płyty, aby skoncentrować się na działalności macierzystej grupy. W jego miejsce przyjęty został Guy Lord, także poprzednio występujący w WARLOCK i album udało się nagrać bez większych przeszkód. Płyta, choć niedługa, jest wypełniona ekscytującym, pełnym agresywnych melodii speed/power metalem zbliżonym do nagrań ABATTOIR właśnie. Trochę długo zaczyna się może "Soldier of Fortune", ale rozwija się jako nieubłagany speed power, wypakowany ostrą chropawą gitarą i specyficznym niskim wokalem Guy Lorda, który jednak potrafi, gdy trzeba nieźle zaatakować w wysokich ekstatycznych zaśpiewach i okrzykach. Wojownicze bębny, wojenny nastrój i doskonałe, płynne zmiany tempa oraz ostre sola, to BLOODLUST na tym albumie. Buja, buja rockowo i metalowo, to granie nie tylko w morderczych atakach w tym znakomitym otwieraczu. Grają ciężko i ponuro w "Ride to Death" z epickim wokalem o czasem bardzo łagodnym brzmieniu i surowo i ostro w twardym, rytmicznym i niezbyt szybkim, ale nieustępliwym "Chainsaw". Ten metal ma swoją tożsamość i także sola oraz basowe natarcia nadają mu swój własny wymiar. Przede wszystkim jednak doskonały wokal Guy Lorda. Doskonały charakterystyczny głos ulicznego wojownika. Rozdziera na strzępy w dynamicznym speedowym "Tear it Up", gdzie płynne zmiany tempa są zrobione mistrzowsko, a gitarowy pojedynek Romero - Mendenhall kończy się zwycięskim dla obydwu remisem. Nieco tylko słabszy jest bardziej surowy i brutalny "Bleeding for You" i tu może podobać się pełna luzu gra gitarzysty basowego. "Too Scared to Run" to na pewno kolejna perła na tym LP, kroczący, groźny i na swój bardzo epicki numer z elementami horroru. Na koniec znów popisowy speed zagrany z ogromną energią w "Rising Power", przy czym to nagranie jest bliższe stylowi wczesnego OMEN czy LIEGE LORD. Album pod względem produkcyjnym stoi na raczej niewysokim poziomie, ale urok tej surowej i pełnej pasji muzyki jest nieodparty. Jest tu autentyczna pasja, poparta umiejętnościami w graniu power metalu. Album bez słabych punktów tak w sferze kompozycji, jak i wykonania. Trudno powiedzieć na ile wywarł on wpływ na inne kalifornijskie zespoły startujące w tym czasie, jednak sporo riffów i zagrywek można usłyszeć na płytach grup, które nagrywały nieco później i zdobyły znacznie większe uznanie, w tym AGENT STEEL. BLOODLUST takiej sławy nie zdobył, choć koncertował z najlepszymi zespołami jak SAVATAGE, FLOTSAM AND JETSAM czy MEGADETH. Z powodów organizacyjnych i pozamuzycznych skład szybko się rozleciał, grupa nie miała też już kontraktu płytowego. Powrót Gainesa niczego tu nie zmienił i BLOODLUST faktycznie zakończył żywot wydaną przez Wild Rags Records EP "Terminal Velocity" w roku 1988. W roku 2004 powstała idea reaktywacji zespołu w niemal oryginalnym składzie z Gainesem, ale poza reedycją ich jedynego albumu, zbyt wiele w tym kierunku nie zrobiono. Guy Lord, po opuszczeniu BLOODLUST, nagrał w składzie grupy LORD album "The Second Coming"(1988). Ocena: 9,8/10 25.08.2009 |