Zespół ten założony został w Richmond w roku 1989 i początkowo miał spore kłopoty z wydaniem jakiejś płyty. Pierwsze nagrania, wyprodukowane przez Nicka Bowcotta, znalazły się na niewydanym oficjalnie miniLP "Claude Zircle"z 1992 i dopiero w roku 1994, w niedużym nakładzie, grupa zdołała zaprezentować swój debiut.

Zespół na tej płycie przedstawił głównie mieszankę niezbyt szybko zagranego power metalu w amerykańskiej odmianie, wzbogaconego elementami hard rocka i glam metalu, co najbardziej słychać w "Dead To Rights". Utwory są rytmiczne, niekiedy lekko połamane i z nutką psychodelicznego klimatu, jak "Stabbed In The Back", a także w "Don't Follow Me" z pięknie punktującym basem i rockowym feelingiem. Ostre rasowe gitary ożywają dodatkowo z mocno wyeksponowanych, i trzeba przyznać interesujących, solach, w których gitarzyści czerpią inspiracje z różnych odmian metalu. W "Apocalypse No" grupa sięga dosyć śmiało do progresywnego grania power metalu i w zasadzie zespół wyraża to specyficzne podejście do poszukiwań w obrębie power metalu, jakich dokonywało wiele grup z USA w tym czasie, mieszając style i gatunki, także i nieco epickiego nastrojowego grania, sięgającego korzeniami lat 80-tych w "Save Your Words". Momentami, jak w "Private Asylum", grają bardzo drapieżnie nie zwiększając tempa i tu duża rola przypada wokaliście o głosie ostrym i tę drapieżność najbardziej wyrażającym. Jest to stylistyka metalowego horroru, jednak bardziej nastawiona na melodię i pewien teatr niż na klimat. Bobby Lustowi towarzyszą chórki pozostałych członków grupy, niemal w każdej kompozycji i w dużej mierze ma się wrażenie obcowania z ostrzejszą wersją muzyki Alice Coopera.
Bardzo selektywna produkcja uwypukla różne smaczki i niuanse, jakich tu nie brakuje i podkreśla dobre zgranie zespołu.

Jak wiele innych grup i płyt z tego okresu z USA, także i CLAUDE ZIRCLE nie zdołał utrzymać się na powierzchni, do tego doszły też problemy osobiste członków zespołu i niebawem został on rozwiązany. Michael Trimble zmarł w roku 1999, a Bobby Lust w 2004 w wyniku ataku serca, będącego rezultatem przyjmowania narkotyków.
Po CLAUDE ZIRCLE pozostała tylko ta płyta.