![]()  | 
| 
 Mandrágora Negra - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (https://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: MMS - RECENZJE (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=183) +--- Dział: Latin Metal (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=257) +--- Wątek: Mandrágora Negra (/showthread.php?tid=3854)  | 
Mandrágora Negra - Memorius - 14.08.2022 Mandrágora Negra - Sueño De Realidad (2012) 
![]() tracklista: 
1.Tocando el cielo 05:46 
2.Lágrimas de sangre 04:47 
3.Sueños de realidad 05:30 
4.Brahim 04:20 5.Gritaré 05:37 
6.No te olvidaré 04:45 
7.Debe de haber un lugar 03:44 
8.Pensando en ti 05:46 
9.Veinte almas 04:34 
rok wydania: 2012 
gatunek: melodic power metal 
kraj: Hiszpania 
skład zespołu: 
Moisés Montero - śpiew 
David Lillo de Miguel - gitara 
Maxi Fructuoso - gitara basowa 
Igor Urtizberea - perkusja 
Eider Bailador - instrumenty klawiszowe 
Ten zespół pochodzi z Irun w Euskadi i powstał w roku 2004. Jak na baskijski team to debiutował późno, dopiero w roku 2012, a wydawcą była nieduża krajowa wytwórnia Heaven Musik. 
Ta płyta to latino power metal w czystej, niczym nie skażonej postaci. Pogodny, rytmiczny, melodyjny power metal, technicznie nieskomplikowany, nastawiony na chwytliwe refreny i ekspozycję dobrego wokalisty Moisés Montero, operującego często głosem wysokim, a jeśli miejscami manierycznym, to raczej w przyjemny sposób. Grają dosyć szybko, nie za ciężko i jak się posłucha Tocando el cielo, to się po prostu chce tej bezpretensjonalnej muzyki słuchać dalej. A dalej mamy tu takie ładne, delikatne i ozdobione solowymi inkrustacjami gitarowymi kompozycje jak Lágrimas de sangre, Gritaré czy też najszybszy, zwiewny Debe de haber un lugar z pastelowymi pasażami klawiszowymi Eider. Ta dziewczyna gra bardzo dobrze we wszystkich kompozycjach, choć cały czas pozostaje w cieniu gitar. Z tej kategorii mniej udany jest Pensando en ti, bo te wokale jednak nieco przerysowane w niepotrzebnym tu udramatyzowaniu... 
Jest także i bardziej epicko i heroicznie w stylu nowszego TIERRA SANTA Sueños de realidad i trzymają wysoki poziom w tej rycerskości bez monumentalnego zadęcia. Piękny pełen pogodnej energii refren i poetycka partia z gitarami akustycznymi. Tak gustownie i elegancko został zaaranżowany z pianiem i delikatnym tłem symfonicznym romantyczny song Brahim... Tak potem startują jak rakieta w power metalowej części! W pełni romantyczną balladą w iberyjskim stylu jest dobry, ale niczym szczególnym się niewyróżniający No te olvidaré. 
Przyjemne, mniej power zakończenie, to przyjazny radio song Veinte almas, gdzie w ducie zaśpiewała Eider Bailador. 
Tu żadna sława mixu i masteringu w produkcji tej płyty nie uczestniczyła, ale brzmienie jest znakomite. Wzorcowe brzmienie dla melodyjnego power metalu w iberyjskiej odmianie. 
Ten skład nie przetrwał do drugiej płyty "Imparable", wydanej w roku 2015 i zawierającej już nie tak wysokiej klasy materiał, po części inspirowany hard'n'heavy. Potem o grupie ucichło, ale w roku 2022 powróciła z nową płytą, w po raz kolejny przebudowanym składzie. 
ocena: 8,5/10 
new 14.08.2022 
RE: Mandrágora Negra - Memorius - 14.08.2022 Mandrágora Negra - Símbolo de libertad (2022) 
![]() tracklista: 
1.Mi última función 05:44 
2.Jamás me rendí 04:40 
3.Símbolo de libertad 04:47 
4.Volver a renacer 04:35 5.Mi soledad 05:16 
6.Vencerás 04:41 
7.Despertar 05:58 
8.Ella 04:35 
9.Siempre a tu lado 05:08 
10.Inmortal 04:28 
11.Desde mi balcón 04:51 
rok wydania: 2022 
gatunek: melodic power metal 
kraj: Hiszpania 
skład zespołu: 
Moisés Montero - śpiew 
Leo Bidegay - gitara 
Antonio Jesus García Ibañez - gitara 
Maxi Fructuoso - gitara basowa 
Garci - perkusja 
W roku 2021 Montero i Maxi zebrali nowy skład i zespół nagrał album "Símbolo de libertad" wydany w marcu 2022 przez Heaven Musik. 
MANDRAGORA NEGRA gra ponownie klasyczny melodic latino power metal, mając w składzie dwóch gitarzystów, zgrabnie i z wdziękiem rozwijają swoje kompozycje, które zaaranżowane są bardziej bogato niż w 2012. Przykład - znakomity po prostu tytułowy Símbolo de libertad, gdzie są i ostrzejsze power metalowe riffy, i szczypta lekko potraktowanej psychodelii, i urzekające solo klawiszowe. Podobnie starannie przemyślany jest powoli rozwijający się spokojny, refleksyjny song Mi soledad z duetem mieszanym. 
Trochę dobrego sentymentalizmu z odrobiną manieryzmu Montero w Jamás me rendí, zagranym w speedowych tempach tam gdzie potrzeba i podobnie rozwiązany został Volver a renacer, choć tu melodia nie aż tak atrakcyjna. W takim bardziej standardowym power metalu jak Vencerás zespół wygląda dobrze, ale to chyba nie jest do końca ich klimat. No, ale za to dewastują w szybkim, potoczystym i pełnym energii oraz latino żaru Despertar. Och, pięknie to zostało zagrane i takie różne niespodzianki tu przygotowali... Zresztą, także Ella przyjemnie zaskakuje, gdy przyspieszają i ożywiają nagle średniej klasy semi akustyczną balladę. Jest nawet i heroicznie, z elementami riffów IRON MAIDEN w uroczystym, refleksyjnym Siempre a tu lado i tu wybornie zaśpiewał Moisés Montero, wykorzystując swoje doświadczenia z progressive metalowego KRAIT, w którym występował do roku 2012. W rytmicznym i gitarowo nieco mocniejszym Inmortal jest nieco odniesień do power metalu niemieckiego spod znaku EDGUY. Tylko może ten ostatni Desde mi balcón jako ballada o cechach hymnowych mogłaby być jednak mniej pastelowa. 
Są tu oczywiście na tej płycie nieco słabsze fragmenty, ale staranność realizacji i aranżacji ogólnie jest godna najwyższego uznania. Gitarzyści, nowi przecież, grają z polotem, sekcja rytmiczna także im nie ustępuje. 
Często takie powroty po latach w zupełnie nowych składach to niewypały, ale w tym przypadku wraca zespół bardzo profesjonalny, pewny siebie, proponujący muzykę, jakiej po tej ekipie z pewnością oczekiwano. Pozycja obowiązkowa dla fanów iberyjskiego melodic power i w tej kategorii płyta z czołówki roku 2022. 
ocena: 8,7/10 
new 14.08.2022 
 |