![]() |
Risen Crow - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (https://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: NOWOŚCI PŁYTOWE 2025 (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=270) +--- Dział: NOWOŚCI - RECENZJE 2025 (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=271) +--- Wątek: Risen Crow (/showthread.php?tid=4492) |
Risen Crow - SteelHammer - 30.01.2025 Risen Crow - Requiem for a Damned Love (2025) ![]() Tracklista: 1. Never Surrender 2. Black Widow 3. Funeral Jack 4. Risen Crow 5. Revelation 6. Dark In My Life 7. Believe In Me 8. Black Rose Rok wydania: 2025 Gatunek: Symphonic Power Metal Kraj: Włochy Skład zespołu: Antonella Della Monica - śpiew Claudio Vattone - śpiew Giuseppe Longo - gitara Francesco Menale - gitara Flavio Cicchetti - bas Filippo Martini - perkusja Alessandro Bernabei - instrumenty klawiszowe Zespół założony został w Rzymie w 2020 roku, w którego skład wchodzą byli gitarzyści włoskiego WINDROW, gitarzysta death metalowej grupy LAST PROTOTYPE i wokalista Claudio Vattone, którego występ został uwieczniony na debiucie przeciętnego EDENSLAVE. Reszta to debiutanci i pierwszy ich album będzie można usłyszeć 28 lutego 2025 roku nakładem włoskiej wytwórni Rockshots Records.
To nie jest album długi, zawiera 8 kompozycji i trwa zaledwie 40 minut, prezentując typowy dla Włoch power metal przełomu wieków, wzbogacony o inspiracje KAMELOT i DYING PHOENIX. TEMPERANCE jest tutaj niewiele, chociaż jego echa słychać w znakomitym Risen Crow, chociaż zdecydowanie większą uwagę przywiązuje się tutaj do aranżacji i planów klawiszowych bez elementów modern, a sola gitarowe są energiczne, melodyjne i przy tym techniczne. Grają rewelacyjnie w niemal każdej kompozycji i prezentują tutaj sobą znakomitą, włoską szkołę gry. Sekcja rytmiczna jest wyśmienita i grają z dużym wyczuciem i mocą. Świetnie łączą symphonic power z ostrymi riffami i słychać, że grają tutaj utalentowani muzycy. Antonella Della Monica to debiutantka i jest ona bezbłędna, charyzmatyczna i z ostrym głosem, który bez problemu przebija się przez ścianę gitar i bogate plany symfoniczne z niszczącym falsetem. Claudio Vattone jest kapitalny i świetnie uzupełnia się tutaj z wokalistką, którego głos jest bardzo przyjemny.
Bardzo dobrze zaczynają w wysoko energetycznym Never Surrender z echami KAMELOT w tle i poziom nie spada ani w typowo włoskim Black Widow, ani w wolniejszym, mroczniejszym Funeral Jack pełnym gracji SECRET SPHERE. Najlepszy jednak jest bezapelacyjnie Risen Crow. Esencja Italii, wspaniały refren i klimat malowany delikatnie progressive. To samo jest w bardzo dobrym Revelation, podniosłym i refleksyjnym Dark in my Life, a Believe in Me od pierwszych sekund czaruje orkiestracjami i znakomicie wykonanymi chórami. Wspaniale budują tutaj klimat i słychać, jak ważne w tym zespole są duety wokalne.
Najgorszy na tym albumie jest Black Rose, bardzo miałka i płaska ballada, z oklepanymi do bólu aranżacjami i z bardzo ograniczoną ilością gitar, które są ogromnym atutem grupy. Tutaj gitarzyści nie mają zbyt wielkiego pola do popisu, a kiedy dochodzą do głosy, to prezentują ozdobniki bardzo zachowawcze i poniżej poziomu, jaki prezentowali wcześniej.
O brzmienie zadbali Kate Nord oraz Francesco Mattei i stworzyli sound znakomity, czytelny i soczysty w perkusji z niezbyt ostrymi, ale wyrazistymi gitarami i osobnym planem dla wokalistów. Świetnie się tego słucha i to typowa, włoska robota.
Świetny, klasyczny debiut włoski prosto z Rzymu.
Ocena: 8.5/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki wytwórni Rockshots Records.
|