![]() |
Jinjer - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (https://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: NOWOŚCI PŁYTOWE 2025 (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=270) +--- Dział: NOWOŚCI - RECENZJE 2025 (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=271) +--- Wątek: Jinjer (/showthread.php?tid=4500) |
Jinjer - SteelHammer - 06.02.2025 Jinjer - Duel (2025) ![]() Tracklista: 1. Tantrum 2. Hedonist 3. Rogue 4. Tumbleweed 5. Green Serpent 6. Kafka 7. Dark Bile 8. Fast Draw 9. Someone's Daughter 10. A Tongue So Sly 11. Duél Rok wydania: 2025 Gatunek: Melodic Death/Modern Metal Kraj: Ukraina Skład zespołu: Tatiana Shmayluk – śpiew Roman Ibramkhalilov – gitara Eugene Abdukhanov – bas Vlad Ulasevich – perkusja JINJER istnieje od 2009 roku i Duel, który zostanie wydany przez Napalm Records 7 lutego 2025 roku, będzie ich piątym albumem.
Na poprzednich LP, JINJER grał różne rzeczy, z pogranicza rocka i metalu, muzyki eksperymentalnej, ale trudnej do jednoznacznego określenia jej metalem. Duel to zmiany, muzyka jest cięższa, bardziej gitarowa, chwilami bezsensownie brutalna, jak w otwierającym Tantrum, który nie prezentuje sobą nic ciekawego w ramach melodic death metalu. Znacznie ciekawsze są partie wolniejsze, łagodniejsze, gdzie bardziej koncentrują się na melodii i klimacie, gdzie Tatiana Shmayluk nie ryczy, tylko śpiewa, jak w opartym na progressive metalowym fundamencie, znakomitym Hedonist. Tutaj ciężar jest idealnie wyważony i ostra jak brzytwa gitara i sekcja rytmiczna, uderzająca z mocą ciężkiego karabinu maszynowego pięknie komponują się z łagodną melodią i ciepłym śpiewem Tatiany Shmayluk. Partie ostrzejsze są tutaj wplecione z głową i to jedna z najlepszych kompozycji tego LP.
Po części szkoda, że tak mało pomysłowe i brutalne kompozycje jak Rogue są przeplatane bardzo udanymi, bawiącymi się kontrastami kompozycjami jak Tumbleweed czy Green Serpent. Takie brutalniejsze rzeczy, jak Fast Draw grało lepiej nie tylko ARCH ENEMY, ale i ACOSTRICHON... Grubo ponad 30 lat temu. Nie wątpię, że są tacy, na których te same "ciężkie" riffy robią wrażenie, ale dziś ludzie szukają przede wszystkim melodii, niekoniecznie odrzutów z zaginionego w akcji GRIMFIST. Mają talent, bo ładnie grają w Kafka, Dark Bile i progressive metalowym Someone's Daughter i jakoś udaje im się odnaleźć równowagę pomiędzy rąbanką a melodią. A Tongue So Sly i tytułowy Duel są dobre, ale nie wyróżniają się niczym szczególnym i zaczyna się wkradać tutaj doza kompozycyjnej monotonii.
Lubię produkcje wykonane przez Maxa Mortona, bo to często dopieszczone w najdrobniejszych szczegółach albumy o brzmieniu światowej klasy i tak też jest tutaj w kwestii gitar i metalicznego basu. Tylko bębny wyszły głucho, bo talerze jak zwykle u niego są bardzo dobre.
Ciekawy, choć niepotrzebnie brutalny album, chociaż złość i frustracja tutaj zawarte są w pełni uzasadnione. Osobiście bardziej preferuję innowacyjność takich grup, jak TELMA.
Ocena: 7/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Napalm Records.
|