![]() |
Sublime Eyes - Wersja do druku +- Drużyna Spolszczenia (https://druzynaspolszczenia.pl) +-- Dział: NOWOŚCI PŁYTOWE 2025 (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=270) +--- Dział: NOWOŚCI - RECENZJE 2025 (https://druzynaspolszczenia.pl/forumdisplay.php?fid=271) +--- Wątek: Sublime Eyes (/showthread.php?tid=4532) |
Sublime Eyes - SteelHammer - 04.09.2025 Sublime Eyes - IV: The Serpent's Coil (2025) ![]() Tracklista: 1. Venomous Curse 2. Inferno Begins 3. Wrath from the Sky 4. Pray for Death 5. Echoes 6. Emperor's Mountain 7. Serpent's Coil 8. Cast into Hell 9. Blades of Chaos Rok wydania: 2025 Gatunek: Extreme Melodic Metal Kraj: Norwegia Skład zespołu: Arvid Tjelta - śpiew Tom Arild Dalaker - gitara Jan Terje Vinningland - gitara Jørn Håvard Helseth - bas Remy Dale - perkusja Norweski SUBLIME EYES istnieje od 2007 roku i od początku swojego istnienia na szorstki, mocny melodic death metal, gdzie takich grup, grających ten gatunek czysty, w szwedzkim stylu bez kombinacji i mieszania z innymi gatunkami w tym kraju jest niewiele.
Na swoim koncie mają trzy albumy z rdzennym melodic death metalem, mocnym i głośnym, ale któremu zdecydowanie brakowało melodii i refrenów, co próbowano przykryć brutalnością. Zespół po sześciu latach studyjnego milczenia, nakładem WormHoleDeath, wydaje swój czwarty album5 września 2025 roku.
Tym razem przechylili się bardziej w stronę muzyki norweskiej, z ostrymi, nerwowymi gitarami, nakładkami wokalnymi i tworzeniem klimatu mrocznego, w stylu grup extreme melodic metalowych czy black metalowych, jak ANTESTOR, DIMMU BORGIR czy nawet KEEP OF KALESSIN. Próby włączenia do tego death metalu, jak to robiło KEEP OF KALESSIN, w Wrath from the Sky są udane. Arvid Tjelta jako wokalista zdecydowanie się rozwinął przez te wszystkie lata, oferując tutaj wiele różnych stylów wokalnych, od czystych zaśpiewów, growl czy harsh po melorecytacje i wypada to wybornie. Słychać, że skoncentrowali się również bardziej na melodiach, które zostały lepiej zaznaczone i nakreślone, tak jak aranżacje są ciekawsze, nie wspominając już o ozdobnikach gitarowych. Sekcja rytmiczna, jak to w takich grupach, zabija i rozszarpuje jak zrzut bomby atomowej. Jak bardzo ten zespół się rozwinął i dojrzał słychać w Pray for Death i może z ilością pomysłów przesadzili w Venomous Curse, chociaż ponury, chłodny refren w stylu KEEP OF KALESSIN jest bardzo dobry. Lepiej wypada szybszy i czystszy Inferno Begins, bardziej skondensowany oraz lepiej wyznaczonym kierunkiem i lepiej zaznaczonymi melodiami.
Echoes to elegancka, instrumentalna ikona i chwila oddechu, po której następuje Emperor's Mountain, klasyczny atak w norweskim stylu. Serpent's Coil jest dobry, ale w przejściach zaczynają wpadać w przerost formy nad treścią znany z poprzednich płyt i jest w tym coś z niekontrolowanego chaosu MISTWEAVER. Cast into Hell gatunkowo jest również dobry, ale podobnie jak kończący album Blades of Chaos, uderza tutaj pewna gatunkowa schematyczność i archaizm.
Brzmienie jest dobre jeśli chodzi o grzmiącą perkusję, gitary jednak wydają się zbyt rozmyte, a perkusja za głośna, przez co wszystko potrafi się na siebie nakładać, do tego stopnia, że wokalista jest zagłuszany, jak w środkowej części Blades of Chaos. Sound dobry, ale Ronnie Björnströma stać na więcej.
Ciekawy album, wyrastający z tradycji KEEP OF KALESSIN i ANTESTOR, ale z ilością pomysłów, które zespół ma problem upchać w ramach 39 minut, co daje efekt przesadnego, barokowego przepychu i nie każdy pomysł i motyw ma szansę tutaj zabłysnąć. Tak jak nie wszystko jest dopracowane, ale gdzie jest dobrze, to przypominają się najlepsze momenty z Reptilian KEEP OF KALESSIN.
Najlepszy album SUBLIME EYES i dobra podstawa do dalszego rozwoju zespołu.
Ocena: 7.3/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni WormHoleDeath. |