21.06.2021, 20:24:27
Crowne - Kings in the North (2021)
![[Obrazek: 941222.jpg?3628]](https://www.metal-archives.com/images/9/4/1/2/941222.jpg?3628)
tracklista:
1.Kings in the North 04:01
2.Perceval 04:12
3.Sharoline 04:13
4.Unbreakable 03:49
5.Mad World 04:08
6.One in a Million 03:48
7.Sum of All Fears 04:24
8.Set Me Free 04:09
9.Make a Stand 03:42
10.Cross to Bear 03:29
11.Save Me from Myself 03:37
rok wydania: 2021
gatunek: melodic power/heavy metal/AOR
kraj: Szwecja
skład zespołu:
Alexander Strandell - śpiew
Jona Tee - gitara, instrumenty klawiszowe
John Levén - gitara basowa
Christian Lundqvist - perkusja
oraz
Rob Love Magnusson - gitara
CROWNE to nowy zespół z Góteborga i debiutuje w czerwcu 2021, a wydawcą jest wytwórnia Frontiers Records. Kolejna ekipa żółtodziobów, którym się poszczęściło z powszechnie szanowaną wytwórnią? Nie, nie tym razem. John Levén to basista EUROPE od 1981, a pozostali muzycy i wokalista to osoby dobrze znane na szwedzkiej i nie tylko scenie, głównie hard rockowej i AOR. Christian Lundqvist przez kilkanaście lat był jednym z filarów THE POODLES, a Alexander Strandell ma na koncie trzy płyty z ART NATION z lat 2015-2019.
To, że ci muzycy mają ogromne doświadczenie w tworzeniu atrakcyjnej, przebojowej muzyki, jest bezsporne i oczywiste. Tu jednak postanowili przekuć swoje umiejętności na oręż power metalowy i taka zmiana bywa ryzykowna. Gdy się jednak ma talent, a oni mają, to można zrobić wszystko.
Idą jak burza potoczystych, pełnych rockowej elegancji i autentycznie rycersko-heroicznych numerach Kings in the North i Perceval i jakie wyczucie konwencji ma wybornie śpiewający Alexander Strandell, śpiewający nieco inaczej niż w ART NATION, z mniejszym radiowym manieryzmem wykonawcy, który musi być ułożony pod potrzeby listy przebojów. Autentyczny metalowy pazur! Na tej płycie na gitarze zagrał gościnnie Rob Love Magnusson z DYNAZTY i choć nie wiem, czy miał jakiś wpływ na kształt kompozycji, to jakże pięknie i dosyć blisko DYNAZTY brzmi pełen melodyjnego dramatyzmu Sharoline! I pewnie spokojny, rytmiczny Unbreakable także by można zaliczyć do tego stylu, który urzeka w przypadku DYNAZTY. A tak w ogóle to sola obu gitarzystów są na tym albumie po prostu arcymistrzowskie i po prostu to z Sharoline to brylant i perełka. Te nieco lżejsze gatunkowo kompozycje jak One in a Million są wysmakowane, perfekcyjnie zaaranżowane, także w planie klawiszowym z wyczuciem grającego Tee. Power/AOR najwyższej próby. Jak wspaniale to zostało wszystko ułożone w Mad World pełnym rozmachu i dramatyzmu w refrenie, no i to przepiękne zapożyczenie riffów wstępnych z metalowej skarbnicy dwóch stuleci.
Piękny, pełen delikatnych emocji i ornamentacji Sum of All Fears polatuje ku niebu w refrenie i nie mogę się nadziwić jak starannie, z pietyzmem po raz kolejny brzmi solo gitarowe i ile tu wysublimowanego AOR, takiego szwedzkiego, po prostu rozpoznawalnego szwedzkiego. Tak jest także w Set Me Free, który zaczyna się bez szczególnego błysku, grzecznie w lekkim AOR stylu, ale potem to co robią w refrenie, jest wspaniałe po prostu i aż łezka w oku się pojawia, gdy ten refren przywodzi na myśl najlepsze heavy rockowe refreny lat 80tych. Moc, moc! Potęga! I na lata 20 XXI wieku przekuwają rockowe patenty lat 70tych w zwrotkach Make a Stand dokładając niszczycielski, wspaniały refren. Tak, po raz kolejny pod tym względem zadziwiają. Wraca porównanie z niesamowitym DYNAZTY. A Cross to Bear to znowu tak bardziej metalowa wersja tego, co zawsze czyniło atrakcyjnym dla fanów rocka EUROPE. Z jakim żarem i zaangażowaniem on to grają i jak pięknie to śpiewa Alexander. Tak, chcę się słuchać takiej muzyki i żal, że to wszystko się zbliża do końca i pojawia się rock/metalowy AOR numer Save Me from Myself. Niby nic takiego, niby to już było, ale spróbujcie się tak od razu od tego uwolnić. Szlachetny, semi balladowy numer na szczyty list przebojów.
Po prostu klasa. Pod każdym względem. Tak kompozycji, jak aranżacji, kapitalnego "sharp & clear" brzmienia i wykonania. Starsi i młodsi Mistrzowie szwedzkiego melodyjnego rockowego grania tym razem jako metalowa ekipa spisała się wybornie. Po prostu brawa na stojąco! Hit!
ocena: 9,4/10
new 21.06.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"