15.06.2020, 15:54:08
Bob Catley - When Empires Burn (2003)
![[Obrazek: R-3329579-1414834237-7851.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/q50-Eh9nB6XEgoiidY0Ln1UYKRE=/fit-in/600x600/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-3329579-1414834237-7851.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. The Torment 01:53
2. Children of the Circle 05:40
3. Gonna Live Forever 03:39
4. The Prophecy 06:36
5. I'll Be Your Fool 04:34
6. Every Beat of My Heart 05:36
7. When Empires Burn 05:33
8. Meaning of Love 04:49
9. This Is the Day 06:21
10. Someday Utopia 05:41
11.My America 07:08
Rok wydania: 2003
Gatunek: melodic heavy metal
Kraj: Wielka Brytania
Skład zespołu:
Bob Catley - śpiew
Paul Hodson - instrumenty klawiszowe
Vince O'Regan - gitara
Al Barrow - gitara basowa
Jamie Little - perkusja
W roku 2001 Bob Catley przedstawił album "Middle Earth", który okazał się rozczarowującym zestawem kompozycji przygotowanych przez Gary Hughesa i stanowiących blade odbicie stylu MAGNUM w tych najbardziej pastelowych barwach melodic rocka. Niebawem Bob Catley zmienił cały skład, a stronę kompozytorską powierzył klawiszowcowi Paulowi Hodsonowi. W maju 2003 zaprezentowany został LP "When Empires Burn" wydany przez Frontiers Records.
Ta płyta to godzina obcowania z pięknym śpiewem Boba Catley'a w uroczystych kompozycjach podobnych do ciepłych utworów rock/metalowych MAGNUM z mocniejszym heavy metalowym brzmieniem gitary Vince O'Regana.
Eleganckie melodie utrzymane w średnich tempach i z wyraźnie zaznaczonymi refrenami w stylu melodic metal to zasadnicza zawartość tego albumu i na pewno udane są takie utwory, jak pełen rockowej werwy Someday Utopia, Children of the Circle czy When Empires Burn, wysmakowany w stylu radiowych hitów MAGNUM Gonna Live Forever i równie pełen uroku semi-balladowy Every Beat of My Heart. Tak, ta kompozycja zasługuje na porównanie z czołowymi numerami MAGNUM w tej kategorii, choć refren jednak to nie do końca to samo... Zadumany, nostalgiczny This Is the Day zachwyca przede wszystkim pełnym rockowego żaru wokalem Catley'a, natomiast dłuższy This Is the Day jest niestety mało wyrazisty i wchodzi lekko na obszary rocka progresywnego wciśniętego w ramy MAGNUM.
Jest w tym oczywiście spory pierwiastek mainstreamowej komercji (Someday Utopia, I'll Be Your Fool - absolutna kopia stylu MAGNUM) jednak bardziej dramatyczny i rozbudowany The Prophecy stanowi tu sporą odmianę (elementy orientalne), choć brakuje mu tej monumentalnej pompatyczności hymnów MAGNUM. Bob Catley nie stroni od długich utworów i jest tu również na zakończenie My America. Tak, to song podniosły i niesamowicie uroczysty, ale czy może być inaczej, gdy fundament muzyczny jest tak bliski Hymnowi Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej? Pięknie to zostało zrobione i tak delikatnie, mimo heavy metalowego feelingu. No i są tu ładne wplecione akcenty muzyki folkloru szkockiego i irlandzkiego. Warto tego posłuchać.
Bardzo dobra gra Vince O'Regana klasycznej tradycji brytyjskiego rozumienia gitary jako instrumentu wiodącego, dyskretne ale wysmakowane partie klawiszowe, rozważna i nienachalna gra sekcji rytmicznej. Wyborna, staranna produkcja Paula Hodsona i słucha się tego soundu z niekłamaną przyjemnością. Jest moc i miękka łagodność od pierwszej do ostatniej sekundy.
Jest to pierwszy z trzech albumów Boba Catley'a w zdecydowanej estetyce melodic heavy metal.
ocena: 8/10
new 15.06.2020
Jest w tym oczywiście spory pierwiastek mainstreamowej komercji (Someday Utopia, I'll Be Your Fool - absolutna kopia stylu MAGNUM) jednak bardziej dramatyczny i rozbudowany The Prophecy stanowi tu sporą odmianę (elementy orientalne), choć brakuje mu tej monumentalnej pompatyczności hymnów MAGNUM. Bob Catley nie stroni od długich utworów i jest tu również na zakończenie My America. Tak, to song podniosły i niesamowicie uroczysty, ale czy może być inaczej, gdy fundament muzyczny jest tak bliski Hymnowi Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej? Pięknie to zostało zrobione i tak delikatnie, mimo heavy metalowego feelingu. No i są tu ładne wplecione akcenty muzyki folkloru szkockiego i irlandzkiego. Warto tego posłuchać.
Bardzo dobra gra Vince O'Regana klasycznej tradycji brytyjskiego rozumienia gitary jako instrumentu wiodącego, dyskretne ale wysmakowane partie klawiszowe, rozważna i nienachalna gra sekcji rytmicznej. Wyborna, staranna produkcja Paula Hodsona i słucha się tego soundu z niekłamaną przyjemnością. Jest moc i miękka łagodność od pierwszej do ostatniej sekundy.
Jest to pierwszy z trzech albumów Boba Catley'a w zdecydowanej estetyce melodic heavy metal.
ocena: 8/10
new 15.06.2020
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"