Communic
#4
Communic - The Bottom Deep (2011)

[Obrazek: R-3973993-1351056471-3969.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Facing Tomorrow 07:44       
2. Denial 06:34     
3. Flood River Blood 05:16       
4. Voyage of Discovery 06:51       
5. In Silence with My Scars 06:23     
6. My Fallen 06:53       
7. Destroyer of Bloodlines 05:49     
8. A Wayward Soul 07:03       
9. The Bottom Deep 02:38       
10. In Union We Stand (Overkill cover) 05:04

Rok wydania: 2011
Gatunek: Progressive Power Metal
Kraj: Norwegia

Skład:
Oddleif Stensland - śpiew, gitara
Erik Mortensen - bas
Tor Atle Andersen - perkusja

NEVERMORE po wielu latach oczekiwania nagrało album przeciętny, dla wielu szorujących dno metalu progresywnego, stawiając poprzeczkę dla COMMUNIC dość nisko.
Trio z Kristiansandu powróciło rok po NEVERMORE, ponownie w barwach Nuclear Blast, 22 lipca 2011 roku.

Stensland komponując materiał widać wziął do serca uwagi co do długości utworów, szczególnie płyty poprzedniej i tym razem jest muzyka bardziej skoncentrowana, nadal jednak mieszcząca się w tradycyjnej godzinie.
Facing Tomorrow i Denial pokazują, że chyba nawet COMMUNIC zdało sobie sprawę, że formuła NEVERMORE się wyczerpała i zaczęli iść w bardziej progresywne rejony, bliższe projektom progresywnym tytana sceny szwedzkiej Dana Swano.
Pozostałości NEVERMORE oczywiście słychać w Flood River Blood z czasów Dead Heart in a Dead World z namiastką This Godless Endeavor, podobnie przesłodzony Voyage of Discovery. Jest i solowy Dane z namaszczeniem NEVERMORE In Silence With My Scars, jest i w niezbyt przekonującym i zagranym bez energii Destroyer of Bloodlines. Dobrym podsumowaniem tego albumu jest cover OVERKILL, który pokazuje kompletną bezsilność zespołu i brak pomysłu. Samo OVERKILL też jakiegoś wielkiego uznania za tę kompozycję nie miało.
Jest modern, często nijako, może i sola gitarowe są znośne, ale Stensland śpiewa kompletnie bez siły i brakuje mu energii płyt poprzednich. Z drugiej strony trudno się dziwić, bo to nie tylko muzyka bardzo ugłaskana, ale i kompletnie bez pomysłu, jak stworzyć dobrą, płynną kompozycję. Po prostu przechodzą od jednego pomysłu do drugiego bez większego sensu z nadzieją, że coś się spodoba. Może i Andersen tym razem ma więcej do zagrania, bo jest momentami szybciej, ale to nie jest poziom, do jakiego przyzwyczaili.

Za mastering odpowiada Dan Swano i jak to już wcześniej napisałem, ustawił to wszystko tak, jak swoje inne zespoły i często w tym wszystkim ginie gdzieś bas. Jest też charakterystyczna dla niego szwedzka perkusja, która pasuje tutaj średnio i lepiej by się sprawdziło w UNICORN, NIGHTINGALE albo słabszej płycie ASPHYX.
Bardziej nowocześnie, nie modern, przywodząc na myśl słabsze momenty lat 90-tych i kryzysu NEVERMORE. Płyta wymierzona raczej w fanów debiutu NEVERMORE czy eksperymentalnych dziwadeł niż fanów zespołu i takim osobom spodoba się on na pewno.
Album został przyjęty z mieszanymi uczuciami, wielu uznało to za zdradę i trudno się temu było dziwić i po jego wydaniu zespół zniknął ze sceny na kilka lat.


Ocena: 5.5/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Communic - przez SteelHammer - 09.11.2020, 15:11:47
RE: Communic - przez SteelHammer - 09.11.2020, 20:38:28
RE: Communic - przez SteelHammer - 10.11.2020, 22:40:45
RE: Communic - przez SteelHammer - 11.11.2020, 16:30:59
RE: Communic - przez SteelHammer - 14.11.2020, 16:39:35
RE: Communic - przez SteelHammer - 20.11.2020, 23:08:16

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości