Epica
#7
Epica - The Holographic Principle (2016)

[Obrazek: R-9090820-1591453641-7708.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Eidola 02:39     
2. Edge of the Blade 04:34     
3. A Phantasmic Parade 04:36       
4. Universal Death Squad 06:38     
5. Divide and Conquer 07:48       
6. Beyond the Matrix 06:26       
7. Once upon a Nightmare 07:08       
8. The Cosmic Algorithm 04:54       
9. Ascension (Dream State Armageddon) 05:16       
10. Dancing in a Hurricane 05:26       
11. Tear Down Your Walls 05:03       
12. The Holographic Principle (A Profound Understanding of Reality) 11:35

Rok wydania: 2016
Gatunek: Symphonic Power Metal
Kraj: Holandia

Skład:
Simone Simons - śpiew
Mark Jansen - gitara, śpiew
Isaac Delahaye - gitara
Rob van der Loo - bas
Ariën van Weesenbeek - perkusja
Coen Janssen - instrumenty klawiszowe


EPICA była na fali, więc bez zaskoczenia kolejny album ukazał się zaledwie dwa lata później, ponownie nakładem Nuclear Blast i w niezmienionym składzie.

Najgorsze i najnudniejsze są na tym albumie partie MAYAN, niepotrzebna brutalność z bardzo przeciętną melodią i typowym umiejscowieniem breakdownowym, który wziął się z metalcore, ale już znalazł sobie miejsce chyba niemal w każdym gatunku i tego przykładem jest mocny i wyrazisty Edge of the Blade.
To dość uniwersalna płyta i słychać różne pomysły, choć najwięcej jest tutaj MYRATH. Są naleciałości MYRATH, który w tamtym czasie zaczął zyskiwać sławę na skalę światową i o ile Edge of the Blade aż tak tego nie zdradza, to A Phantasmic Parade to już tylko mizerna kopia zaklinaczy melodii z Tunezji, można uznać nawet, że bez kompletnego zrozumienia, na czym fenomen MYRATH polega. Walnięcie motywu ancient przy mocnych gitarach i maskowaniu braku pomysłu na melodię to za mało i tutaj na plus jest jedynie partia środkowa. Jest też DIMLIGHT w Divide and Conquer, coś ze Szwecji w Beyond the Matrix z niezwykle mocnym basem i akcentem MYRATH w refrenie, jest NIGHTWISH w Once Upon a Nightmare... Ciągle jednak trudno pozbyć się wrażenia, że MYRATH jest tutaj obecne, w The Cosmic Algorithm, w którym przy okazji starają się nawiązać do albumów wcześniejszych i jest tutaj ciekawe solo gitarowe. Szkoda tylko, że zabrakło pomysłu na melodię i refren, a przy okazji zagrane kompletnie bez przekonania.
DIMLIGHT znów w Ascension - Dream State Armageddon, może i próba morskiego uderzenia WINTERHORDE, ale to nie ta liga. Zupełnie nie ta. Dancing in a Hurricane to znów MYRATH, tym razem jednak z wtrąceniami szwedzkimi.
Dobrze wypada The Holographic Principle, bo Jansen jest w dość słabej dyspozycji wokalnej i jako zakończenie jest to dobre ukoronowanie tego, jak bezpieczny album EPICA nagrała.

Tym razem Jacob Hansen zajął się mixem i masteringiem przy drobnej pomocy Dariusa van Helfterena i standard Hansena został tutaj utrzymany. Żadnych niespodzianek, mocna gitara i solidna ekspozycja orkiestracji, przy szwedzkiej, czystej perkusji. Standard i nie jest to sound aż tak kryształowy, jak płyty poprzedniej, nadal jednak jest bardzo dobre.
Album nierówny i nagrany za szybko, dobre pomysły przecinają się z tymi gorszymi, jest mniej MAYAN, ale za to więcej MYRATH bez zrozumienia ich muzyki i solidnego grania EPICA.
Bezpieczna, nierówna płyta giganta.

Ocena: 7.5/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Epica - przez SteelHammer - 13.08.2020, 13:43:07
RE: Epica - przez SteelHammer - 13.08.2020, 15:01:06
RE: Epica - przez SteelHammer - 13.08.2020, 15:57:33
RE: Epica - przez SteelHammer - 13.08.2020, 17:48:00
RE: Epica - przez SteelHammer - 17.08.2020, 21:30:25
RE: Epica - przez SteelHammer - 15.02.2021, 14:19:52
RE: Epica - przez SteelHammer - 18.02.2021, 17:51:58
RE: Epica - przez SteelHammer - 26.02.2021, 11:37:02
RE: Epica - przez SteelHammer - Wczoraj, 23:21:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: