24.07.2021, 12:35:57
Rebellion - We Are the People (2021)
![[Obrazek: 942387.jpg?1328]](https://www.metal-archives.com/images/9/4/2/3/942387.jpg?1328)
tracklista:
1.Voices of War 01:03
2.Risorgimento (Tear Down the Walls) 03:38
3.Liberté, Égalité, Fraternité 03:28
4.Sweet Dreams 04:20
5.Vaterland 04:31
6.Verdun 05:18
7.Ashes to Light 03:49
8.Gods of War 04:56
9.Shoa (It Could Have Been Me) 07:04
10.World War II 05:25
11.All in Ruins 06:27
12.We Are the People 04:11
rok wydania: 2021
gatunek: heavy/power metal
kraj: Niemcy
skład zespołu:
Michael Seifert - śpiew
Martin Giemza - gitara
Fabrizio Costantino - gitara
Tomi Göttlich - gitara basowa
Sven Tost - perkusja
W ostatnim czasie doszło REBELLION do drugiego już w historii trzęsienia ziemi związanego ze składem i znowu weterani Seifert i Göttlich musieli go uzupełnić o dwóch nowych gitarzystów i perkusistę. Pozyskani w latach 2019-2021 gitarzyści, podobnie jak Sven Tost, to postacie raczej do tej pory bliżej nieznane, choć na nowej płycie słynnego zespołu wydanej przez Massacre Records w lipcu, pozostawili po sobie umiarkowanie pozytywne wrażenie.
REBELLION nie rezygnuje z muzyki o charakterze konceptualnym, choć tym razem tematyka wolności i wojny przedstawiona została w formie, która realnie jest tylko szkicem konceptu i dramaturgia rozwoju całej historii jest rozmyta, a prowadzenie narracji dosyć chaotyczne. Zresztą chyba po raz pierwszy zdarzyło się, że kompozycje w ogólnym zestawie może nie eklektyczne, ale na pewno nie do końca do siebie stylistycznie dopasowane. Całość sprawia wrażenie sklejenia utworów z dwóch przynajmniej muzycznych konwencji, przy czym jedna z nich zrealizowana została w bardzo przeciętny sposób. REBELLION w znacznej mierze odnosi się do tradycji masywnego, gęstego heavy/thrashu w "wojennym" stylu typowo niemieckiego, ale z drugiej strony dużo w tym holenderskiego HAIL OF BULLETS. Tyle że to taki HAIL OF BULLETS bezzębny, bo mocy tu REBELLION zabrakło, a elementy o charakterze progresywno teatralnym są zbyt mało interesujące, by uatrakcyjnić te najcięższe tu kompozycje, takie jak Verdun czy Gods of War, albo Shoa. Zresztą skoro mowa o Shoa, to ta (i nie tylko ta) kompozycja zaczyna się zdecydowanie zbyt długo, tym bardziej, że te instrumentalne intra nie są najwyższych muzycznych lotów. Budowanie klimatu Niemcom tym razem też nie wychodzi, bo posępność i mrok All in Ruins jest wymuszona i nieinteresująca.
W World War II zagrali gościnnie Uwe Lulis i Simone Wenzel i to bardzo dobrze, że dawni i obecni muzycy zespołu pozostają w dobrych stosunkach, ale ta kompozycja to tylko jakaś wariacja na temat, jak REBELLION gra toporny niemiecki heavy power metal z kręgu GRAVE DIGGER. Zresztą podobnie jak Liberté, Égalité, Fraternité czy Vaterland. W przypadku We Are the People mamy znowu coś ze stylu "painkillerowego" i jest fajnie do momentu, gdy nie pojawia się zawstydzający poziomem refren, który zapewne najlepiej by pasował na "Born A rebel". A wydawało się, że to już całkowicie zamknięty rozdział. REBELLION znacznie lepiej na tym LP sprawdza się w lżejszych typowo heavy/power metalowych utworach z wyrazistą melodią i energiczną grą gitarzystów i na pewno hitem jest Ashes to Light. Realny killer. Drugą bardzo dobrą kompozycją jest Risorgimento (Tear Down the Walls), rytmiczny, melodyjny i prosty prostotą heroiczną utworów PARAGON i PRIMAL FEAR, a może także REBELLION z czasów Wikingów. W tych numerach także najlepiej śpiewa Seifert.
Jeśli chce się grać masywny, bojowy heavy/power/thrash, to trzeba to wyrazić mocnym zdecydowanym brzmieniem. Tu przy dźwięku pracował Uwe Lulis, ale się niestety nie popisał. Gitary zrealizowane jakoś niezdecydowanie, perkusja z bojowych litaurów nie ma w sobie nic, i co gorsza, w wielu miejscach znajduje się nawet nie na drugim planie, a na trzecim. Z drugiej strony gra Tosta jest po prostu poprawna i eksponować specjalnie nie ma czego.
Jest to niestety album poniżej oczekiwań i poniżej możliwości zespołu. Gdzie się podział Teatr Szekspirowski i gdzie jest Kijew? Na pocieszenie jest Ashes to Light, ale to zdecydowanie za mało.
ocena: 6,6/10
new 24.07.2021
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"