Arsis
#2
Arsis - United in Regret (2006)

[Obrazek: R-1276263-1205701273.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Oh, the Humanity 04:26     
2. ...and the Blind One Came 05:03     
3. United in Regret 03:47     
4. I Speak Through Shadows 04:06     
5. Lust Before the Maggots Conquest 04:47     
6. The Marriage Bed 03:15       
7. The Cold Resistance 03:48     
8. The Things You Said (Depeche Mode cover) 03:23       
9. Hopeless Truth 03:53

Rok wydania: 2006
Gatunek: Melodic Death Metal
Kraj: USA

Skład:
James Malone - śpiew, gitara
Michael Van Dyne - perkusja

Gościnnie:
Emil Werstler - gitara
Noah Martin - bas


ARSIS ponawia swoją bezlitosną szarżę 2 lata po debiucie, uzupełniając skład o wtedy jeszcze gościnnego basistę Noah Martina, który niedługo potem został stałym członkiem zespołu, oraz o gitarzystę Emila Werstlera z groove metalowego DAATH, który zagrał tutaj dodatkowe partie. Willowtip Records wydało album 23 października 2006 roku.

Kompozycji mniej, bo 8 nie licząc interesującego covera DEPECHE MODE i 10 minut krócej od debiutu. Co tym razem zagrało ARSIS? To samo, tylko bardziej melodyjnie i jeszcze bardziej technicznie.
Perkusja Van Dyne to jak bezlitosna seria z karabinu maszynowego, nie tylko tak samo potężna, ale i niezwykle precyzyjna. Bardzo dużo zmian tempa, energia tornada, ogromne wyczucie, 36 minut bezlitosnego zniszczenia, które mocno zaczyna Oh, the Humanity, w którym dużo się dzieje, jest wiele łagodniejszych momentów i zwolnień, aby pokontemplować melodie pomiędzy agresywnymi szarżami. Coś z MONSTROSITY, coś z DISINCARNATE, wszystko w amerykańskim stylu ARSIS. Techniczny ...and the Blind One Came w podobnym stylu dobry, ale zabrakło silnego spoiwa, które by wszystkie motywy ze sobą dobrze łączyło i to bardziej zlepek kilku różnych pomysłów z bardziej szorstkim death metalem. To jedno z niewielu potknięć tego albumu i w tym stylu równowagę osiąga I Speak Through Shadows. Tytułowy United in Regret jest zabójczy ze swoim thrash metalowym luzem, a Lust Before the Maggots Conquest pokazuje, jak bardzo ten zespół się rozwinął i dojrzał. The Marriage Bed robi wrażenie perkusją i zwolnieniami i robi wrażenie jak świetnie wszystko tutaj zostało przemyślane, tęskna melodia The Cold Resistance ładna, a Hopeless Truth to srogi wymiatacz ze świetną melodią. Świetne zakończenie.

Brzmienie czystsze od albumu poprzedniego, z potężną, mocną perkusją i syczącymi talerzami. Wyborny sound w wykonaniu Eyal Levi i Scott Hull. Mocne, ale nieprzytłaczające brzmienie.
Technicznie zespół wspiął się tutaj na absolutne wyżyny, sola są jeszcze lepsze, bardziej melodyjne, kompozycje jeszcze bardziej urozmaicone, przede wszystkim równe i przy tym dobrze wyważone. Czas mija szybko i album nie męczy, chociaż Malone daleko do świetnego wokalisty. Jest dobrze, ale chciałoby się usłyszeć tutaj kogoś z jeszcze mocniejszym, bardziej wyrazistym głosem.
Zespół oficjalnie stał się marką i fenomenem na skalę światową i skład dwuosobowy już nie wystarczał. Skład został uzupełniony o dodatkowego gitarzystę, Martin oficjalnie został basistą, a w 2007 roku dołączył nowy perkusista z powodu odejścia Michael Van Dyne'a z zespołu.
Jak się okazało, wraz z jego odejściem, zmieniła się też muzyka.


Ocena: 9.2/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Arsis - przez SteelHammer - 12.04.2021, 13:16:59
RE: Arsis - przez SteelHammer - 10.12.2021, 13:53:03
RE: Arsis - przez SteelHammer - 10.12.2021, 14:28:40
RE: Arsis - przez SteelHammer - 17.12.2021, 14:26:22

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości