12.07.2022, 13:14:48
Dünedain - Memento Mori (2019)
![[Obrazek: 782685.jpg?5914]](https://www.metal-archives.com/images/7/8/2/6/782685.jpg?5914)
tracklista:
1.Unidos 08:07
2.Memento Mori 05:00
3.A un paso del cielo 03:39
4.Eterno 05:33
5.El viento de la batalla 04:32
6.Luchador 04:13
6.Luchador 04:13
7.Venus 05:02
8.Siénteme 04:50
9.Hasta el fin 05:02
rok wydania: 2019
gatunek: power metal
kraj: Hiszpania
skład zespołu:
Carlos "Nano" Sanz - śpiew
Tony Delgado - gitara, gitara basowa, śpiew
Mariano Sánchez - gitara
Mariano Sánchez - gitara
Miguel Arias - perkusja
Po tak wspaniałej płycie jak "Pandemonium" wypadało tylko czekać na kolejny album DUNEDAIN. Wydana ona został przez zespół w czerwcu 2019, już bez udziału basisty Izko, który postanowił się skoncentrować na drugim swoim zespole NUDO.
Tym razem grupa wita słuchacza dynamicznym europower metalowym Unidos o cechach melodyjnego power metalu niemieckiego, ale odegranego z iberyjską energią i entuzjazmem.
A tytułowy Memento Mori jest po prostu wspaniały. Jaka duma, jaki heroizm i jak zgrabnie to zostało zbudowane w niemal teatralnym stylu! Przepotężny w oddziaływaniu refren! Po raz drugi na tym albumie słychać także z jaką starannością obaj gitarzyści przygotowali swoje partie solowe i duety. Maestria! Skocznie, przebojowo grają w miarowym A un paso del cielo, a miażdżący, przebojowy refren to już tutaj po raz kolejny oczywistość. W Eterno prezentują melodyjny power z romantycznym zacięciem, w żadnym wypadku nie brzmiącym pretensjonalnie i z wybitną wokalną partią Sanza. I bojowo, epicko galopują w pełnym dostojnej mocy El viento de la batalla z gęstą perkusją, bardziej drapieżnymi wokalami i ciekawymi gitarowymi ornamentacjami. Tu gościnnie zaśpiewał Tete Novoa z SARATOGA. Mocny heavy/power początek Luchador rozpływa się szybko w łagodniejszym, prawie symfonicznym graniu w średnim tempie i trzeba po raz kolejny przyznać, że melodie refrenów są na tej płycie dobrane wybornie. Łagodny song Venus "Nano" zaśpiewał w duecie z Delgado wyśmienicie i gdyby nie ten patent dwugłosowego refrenu, jaki tu zastosowano, to ten utwór byłby jednak słabszą pozycją na płycie. Wśród gości znaleźli się także w roli wokalistów dwaj członkowie popularnej hiszpańskiej grupy folk power metalowej DEBLER - Rubén Kelsen i Alex Garcia. Można ich usłyszeć w Siénteme (Kelsen), przepięknym łagodnym songu z gitarami akustycznymi, ale jakże eksplozywnym w ciężkich akcentach gitarowych i podniosłym, uroczystym śpiewie i Hasta el fin, pieśni barda w folk power stylu na koniec. Tym razem to jest zakończenie płyty po prostu tylko dobre, bo utwór jakoś się w pewnym momencie rozmywa w niezbyt czytelnych gitarowych popisach, a melodia nie dorównuje tym najlepszym prezentowanym przez DEBLER.
Dan Díez Benito po raz drugi zadbał, by to zabrzmiało jak należy. Jeszcze trochę dołożył ciężaru gitarom, podkręcił blachy, by bardziej syczały i sound jest wyśmienity, nowoczesny, ale w żadnym wypadku modern.
Być może ten album jest generalnie w większym stopniu klasycznie europower metalowy niż poprzedni, ale to zestaw świetnych kompozycji wybornie wykonanych i zrealizowanych. DUNEDAIN potwierdza tym wydawnictwem swoje miejsce w power metalowej czołówce nie tylko Hiszpanii.
ocena: 9,2/10
new 12.07.2022
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"