12.04.2024, 02:47:28
Nie no panowie. Dawno, dawno już nie spędziłem kilku godzin tak przyspawany do ekranu jak teraz. Ten gęsty, tłusty klimat, ta genialnie dopasowana muzyka, te intrygi, te postacie... I ten Dirhold... Jak jego brat o nim opowiadał to dosłownie włosy mi się zjeżyły. Jak go szukałem to towarzyszył mi silny niepokój, a jak w końcu się na niego natknąłem to podskoczyłem na krześle. Niby to tylko Gothic, ale jednak potraficie wprowadzić nastrój.
I jeszcze ten generał... w życiu bym nie wpadł na to, że tak może zakończyć się ten wątek.
Grałbym jednym tchem aż do końca ale niestety trzeba złapać trochę snu przed pracą. Ale jak tylko będę mógł to wracam niezwłocznie, bo trzeba makietę zdobyć i strzelania nauczyć
Mam silne wrażenie, że Baltasar niezbyt roztropnie ufa pewnym postaciom... no ale nie mogę się doczekać, aż się przekonam czy intuicja mnie nie zwodzi

I jeszcze ten generał... w życiu bym nie wpadł na to, że tak może zakończyć się ten wątek.

Grałbym jednym tchem aż do końca ale niestety trzeba złapać trochę snu przed pracą. Ale jak tylko będę mógł to wracam niezwłocznie, bo trzeba makietę zdobyć i strzelania nauczyć

Mam silne wrażenie, że Baltasar niezbyt roztropnie ufa pewnym postaciom... no ale nie mogę się doczekać, aż się przekonam czy intuicja mnie nie zwodzi
