07.10.2024, 17:15:34
Paragon - Metalation (2024)
![[Obrazek: 1270513.jpg?0810]](https://www.metal-archives.com/images/1/2/7/0/1270513.jpg?0810)
Tracklista:
1. Fighting the Fire 04:45
2. Slenderman 04:33
3. Battalions 04:48
4. Beyond the Horizon 06:18
5. MarioNET 03:12
6. The Haunted House 06:03
7. Burn the Whore 05:05
8. Metalation 06:00
9. My Asylum 05:14
10. Hellgore 04:52
Rok wydania: 2024
Skład zespołu:
Andreas Babuschkin - śpiew
Martin Christian - gitara
Jan Bertram - gitara
Jan Bünning - bas
Jason Wöbcke - perkusja
![[Obrazek: 1270513.jpg?0810]](https://www.metal-archives.com/images/1/2/7/0/1270513.jpg?0810)
Tracklista:
1. Fighting the Fire 04:45
2. Slenderman 04:33
3. Battalions 04:48
4. Beyond the Horizon 06:18
5. MarioNET 03:12
6. The Haunted House 06:03
7. Burn the Whore 05:05
8. Metalation 06:00
9. My Asylum 05:14
10. Hellgore 04:52
Rok wydania: 2024
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Andreas Babuschkin - śpiew
Martin Christian - gitara
Jan Bertram - gitara
Jan Bünning - bas
Jason Wöbcke - perkusja
Bezlitosna lokomotywa PARAGON zaliczyła tym razem ogromne opóźnienie i trzeba było czekać pięć długich lat na jej przyjazd. W końcu, 8 listopada 2024 roku, nakładem Massacre Records nadjedzie.
Każdy LP PARAGON jest wyczekiwany, ponieważ nie jest to prostackie granie z Zagłębia Ruhry, a z finezją i pędem, jaki tylko oni potrafią nadać kompozycjom. Może Fighting the Fire i Slenderman to kompozycje typowe dla PARAGON w barwach IRON SAVIOR, tym razem Andreas Babuschkin jest w formie znakomitej i nie budzi żadnych wątpliwości. Rozdziera na strzępy swoim ochrypłym głosem i nie boi się zaatakować świetnymi falsetami. Sola Christian/Bertram są bezbłędne, mocne, melodyjne i dynamiczne i z precyzją na miarę Painkillera (Slenderman!). Zaczyna się bardzo dobrze, pociąg ruszył, jest lekko epicki i tylko dobry Batallions, któremu bliżej do PRIMAL FEAR z czasów New Religion czy nawet Screenslaves PARAGON.
Jest i zjadanie ogona w powolnym, marszowym Beyond the Horizon, którego motyw ancient próbuje przykryć inspiracje "Across the Wastelands", co nie zmienia faktu, że słucha się tego bardzo dobrze. MarioNET to już niestety bezbarwny metal Zagłębia Ruhry, gdzie prędkość stawiana jest ponad melodię i refren trudno uznać tutaj za porywający. Thrash metalowe zagrywki wnoszą tutaj niewiele. Świetny jest za to tajemniczy The Haunted House z ryczącymi gitarami, znakomitymi solami i miażdżącą, bezlitosną sekcją rytmiczną! Nowy perkusista, Jason Wöbcke, syn Martin Christian, sprawdza się znakomicie i jest godnym następcą Sören Teckenburga. Widać wyczucie konwencji PARAGON jest rodzinne.
Klasycznie i bez niespodzianek w wolniejszym Burn the Whore, który dla IRON SAVIOR byłby zbyt wulgarny, zastrzeżenia jednak budzi Metalation. Niby jest podniosły WIZARD i dumne MAJESTY, ale pieśni w stylu MANOWAR miewali lepsze. Tutaj wyszło poprawnie, z płaskim refrenem i jak zwykle kiedy lokomotywa za bardzo zwalnia, to w PARAGON nie wygląda to zbyt ciekawie. Sola również takie sobie i jedynie na plus jest tutaj sekcja rytmiczna, a raczej to, co udało się z niej uzyskać. Co za miażdżące brzmienie, ponownie w wykonaniu Pieta Sielcka. Tak PARAGON nie miażdżył nigdy. Niby to kolejny krok w rozwoju brzmienia Controlled Demolition, ale jak bardzo demoluje swoją klarownością i dbałością trzeba usłyszeć. Najlepiej brzmiąca płyta PARAGON.
Na końcu lokomotywa zdecydowanie wytraca i ballada My Asylum jest przyzwoita, chociaż nie tak porywająca jak te z Force of Destruction.
Bonusowy Hellgore to nic innego jak nagrany na nowo utwór z Screenslaves, to był największy atut tego LP i z tą produkcją niszczy jeszcze bardziej.
Nie jest to spadek na miarę określenia go Screenslaves MKII, ponieważ nie brakuje tutaj klasycznego PARAGON i rozpoznawalnych dla nich temp i refrenów. Album rozpoznawalny dla PARAGON, chociaż jest parę niepotrzebnych przystanków.
Ocena: 8.2/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni Massacre Records.