21.11.2024, 01:22:03
Starchaser - Into The Great Unknown (2024)
![[Obrazek: 1269976.jpg?5816]](https://www.metal-archives.com/images/1/2/6/9/1269976.jpg?5816)
Tracklista:
1. Stella Exodus 00:21
2. Into the Great Unknown 03:58
3. Battalion of Heroes 04:53
4. Who Am I 03:59
5. One by One 03:42
6. Shooting Star 04:31
7. Under the Same Sky 05:37
8. The Nightmare King 05:27
9. The Broken Empire 03:42
10. War Is a Bad Place for a Good Man 04:33
11. In a Time of Steel 04:26
12. Far from Home 01:33
Rok wydania: 2024
![[Obrazek: 1269976.jpg?5816]](https://www.metal-archives.com/images/1/2/6/9/1269976.jpg?5816)
Tracklista:
1. Stella Exodus 00:21
2. Into the Great Unknown 03:58
3. Battalion of Heroes 04:53
4. Who Am I 03:59
5. One by One 03:42
6. Shooting Star 04:31
7. Under the Same Sky 05:37
8. The Nightmare King 05:27
9. The Broken Empire 03:42
10. War Is a Bad Place for a Good Man 04:33
11. In a Time of Steel 04:26
12. Far from Home 01:33
Rok wydania: 2024
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Ulrich Carlsson - śpiew
Kenneth Jonsson - gitara
Örjan Josefsson - gitara basowa
Johan Kullberg - perkusja
Kay Backlund - instrumenty klawiszoweKennethowi Jonssonowi udało się utrzymać ten sam skład, co na debiucie i sprawnie, bo po dwóch latach studyjnej przerwy, grupa zaprezentowała w połowie listopada 2024 roku nowy materiał, ponownie nakładem Frontiers Records.
Ten album to dowód, że debiut nie był dziełem przypadku, a dobrze przemyślanym ciągiem hitów i podobnie jest tutaj, chociaż pod pewnymi względami jest to muzyka jeszcze bardziej dopracowana i doskonalsza od debiutu. Jest też nieco inaczej, brzmienie nie jest tak masywne, jak to było poprzednio i Roger Bergsten postanowił skupić się jeszcze bardziej na ekspozycji melodii, czego znakomity efekt słychać już w rewelacyjnym, dewastującym swoją przebojowością tytułowym Into the Great Unknown. To kapitalna, zamaszysta kompozycja, w której wokalista jest w centrum i Ulrich Carlsson śpiewa tutaj jeszcze lepiej i bardziej żywiołowo niż na debiucie, z rockowym feelingiem. Na tym LP jest więcej ROAD TO RUIN, choć nie tylko, bo aranżacje klawiszowe, jak i niektóre, bardziej melodyjne refreny z nutą nostalgii, jak Who Am, Battalion of Heroes I czy Under the Same Sky mają w sobie coś z magii LEVERAGE. Dużo jest też tutaj przebojowości w stylu DYNAZTY, jak w niezwykle chwytliwym One By One czy Shooting Star. ROAD TO RUIN i LEVERAGE spotykają się w udanym i lekko dramatycznym The Nightmare King i STARCHASER zwyczajnie zaskakuje wyśrubowanym poziomem, który są w stanie utrzymać niemal do końca.
Niemal, ponieważ surowy i zimny The Broken Empire w stylu MASTERPLAN jednak odstaje i nie ma tutaj tak mocnej i wyrazistej melodii, z jakich MASTERPLAN, co jest nieco rozczarowujące, biorąc pod uwagę War Is A Bad Place For A Good Man, który jest typowym killerem JORN w stylu MASTERPLAN. A na koniec klasycznie szwedzki heavy metal, nostalgiczny In a Time of Steel, z cudownymi klawiszami i znakomitym refrenem.
Sekcja rytmiczna jest tutaj znakomita, grają panowie z ogromnym wyczuciem i wysoki poziom debiutu został utrzymany. Gra Kenneth Jonsson rewelacyjna i nie budząca żadnych zastrzeżeń, sola są wyśmienite i pełne melodii, do tego delikatnie techniczne, ale idealnie dopasowane do kompozycji, kontynuując opowieść mistrzowskiego Carlssona.
Kolejny kapitalny album od STARCHASER!
Ocena: 9.5/10
SteelHammer