29.01.2025, 23:20:08
Brainstorm - Plague of Rats (2025)
![[Obrazek: 1290167.jpg?3650]](https://www.metal-archives.com/images/1/2/9/0/1290167.jpg?3650)
Tracklista:
1. Intro 01:17
2. Beyond Enemy Lines 04:41
3. Garuda (Eater of Snakes) 04:18
4. False Memories 04:19
5. The Shepherd Girl (Gitavoginda) 03:34
6. Your Soul That Lingers in Me 04:23
7. Masquerade Conspiracy 04:42
8. From Hell 04:13
9. The Dark of Night 05:16
10. Crawling 04:39
11. Curtains Fall 03:41
Rok wydania: 2025
Skład zespołu:
Andy B. Franck - śpiew
Milan Loncaric - gitara
Torsten Ihlenfeld - gitara
Jim Ramses - bas
Dieter Bernert - perkusja
Ocena: 7/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni RPM ROAR.
![[Obrazek: 1290167.jpg?3650]](https://www.metal-archives.com/images/1/2/9/0/1290167.jpg?3650)
Tracklista:
1. Intro 01:17
2. Beyond Enemy Lines 04:41
3. Garuda (Eater of Snakes) 04:18
4. False Memories 04:19
5. The Shepherd Girl (Gitavoginda) 03:34
6. Your Soul That Lingers in Me 04:23
7. Masquerade Conspiracy 04:42
8. From Hell 04:13
9. The Dark of Night 05:16
10. Crawling 04:39
11. Curtains Fall 03:41
Rok wydania: 2025
Gatunek: Power Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Andy B. Franck - śpiew
Milan Loncaric - gitara
Torsten Ihlenfeld - gitara
Jim Ramses - bas
Dieter Bernert - perkusja
28 lutego 2025 roku nakładem prężnie rozwijającej się wytwórni RPM ROAR z nowym, debiutującym basistą z Grecji Jim Ramses. Czy trzynasty album okaże się szczęśliwy?
Po niepokojącym i przeciętnym intro atakuje BRAINSTORM ostatnich lat w Beyond Enemy Lines z gładkim, ale chwytliwym refrenem z epickimi zapędami. Ciekawy jest też Garuda (Eater of Snakes), chociaż zwrotki są zdecydowanie lepsze od refrenu, motyw ancient jednak został wykorzystany wzorowo, gitary są tutaj bezbłędne i od strony technicznej nie można nic tutaj zarzucić. False Memories niby można uznać za rozpoznawalny dla BRAINSTORM, jednak melodyka i sposób, w jaki grają kojarzy się bardziej z SINBREED z "Master Creator" i refren nie pozostawia co do tego wątpliwości. Zdecydowanie zabrakło tutaj boskiego Herbiego Langhansa, ale nie można odmówić Andy B. Franckowi formy. Jest w dobrej dyspozycji, bez problemu przebija się przez potężną sekcję rytmiczną i gitary, które może nie są najostrzejsze w historii zespołu, ale do tej muzyki są wystarczające.
Nie uniknęli typowo germańskiego grania poprawnego i The Shepherd Girl (Gitavoginda) nie wzbudza żadnych emocji, podobnie jest z płaskim i komercyjnym Your Soul That Lingers in Me, w którym gościnnie śpiewa Elina Siirala z LEAVES' EYES. Strasznie to wszystko zachowawcze i bez pazura, gładkie i grzeczniejsze od FREEDOM CALL, a kiedy BRAINSTORM próbuje grać dla większej ilości słuchaczy, to wypada to przeciętnie. Szybszy i klasyczny BRAINSTORM powraca w Masquerade Conspiracy i to jest udane z tnącymi, soczystymi gitarami i grą bardziej żywiołową, ozdobiony świetnymi, świszczącymi solami i energiczną sekcją rytmiczną. Świetnie im to wyszło i takiej ich wersji słucha się najlepiej i to najlepsza kompozycja tego albumu razem z From Hell, w którym zaśpiewał gościnnie Alex Krull. Świetnie tutaj wpasowane zostały jego ryki i nadały potrzebnego pazura tej kompozycji utrzymanej w średnich tempach, chociaż refren może mógłby być jednak ostrzejszy i bardziej agresywny. Najdłuższy na tym LP The Dark of Night to mix ACCEPT w rytmice i ICED EARTH w klimacie. Crawling jest rozczarowujący, odzierając kompletnie z mocy i nostalgii ETERNITY'S END i epika, jak i okrzyki wypadają sztucznie.
Na koniec Curtain's Fall, sprawne niemieckie rzemiosło utrzymane w średnich tempach wykonaniu BRAINSTORM, niespodzianek nie ma, tylko pazura w refrenie zabrakło.
Sebastian "Seeb" Levermann dobrał brzmienie dobrze, chociaż brzmi to zachowawczo jak sam materiał tutaj zaprezentowany.
Trzynastka może nie jest najszczęśliwszą liczbą, ale tutaj odgrzewanie starych pomysłów daje efekt co najwyżej dobry, chociaż nie można pozbyć się wrażenia, że to tutaj formuła już się wyczerpała. Zespół potrzebuje nowych pomysłów, ale przede wszystkim bardziej spójnych stylistycznie, aby celować w konkretną grupę słuchaczy bez stania okrakiem pomiędzy bezradnym melodic metalem a power metalem. Z tego powodu nie mogą dać z siebie 100% i to zdecydowanie ogranicza pole manewru.
BRAINSTORM to instytucja, a kolejny jego album to tylko poprawne wydarzenie dla całej rodziny.
Ocena: 7/10
SteelHammer
Przedpremierowa recenzja dzięki uprzejmości wytwórni RPM ROAR.