Pentagram
#4
Pentagram - Lightning in a Bottle (2025)

[Obrazek: 1285628.jpg?1925]

Tracklista:
1. Live Again 03:35      
2. In the Panic Room 03:31      
3. I Spoke to Death 03:41      
4. Dull Pain 03:31      
5. Lady Heroin 05:32      
6. I'll Certainly See You in Hell 02:08      
7. Thundercrest 03:01      
8. Solve the Puzzle 03:12      
9. Spread Your Wings 03:31      
10. Lightning in a Bottle 04:41      
11. Walk the Sociopath 04:49      
12. Start the End 03:56      
13. Might Just Wanna Be Your Fool 02:28      
14. Lady Heroin (pre-edit rough mix) 04:29

Rok wydania: 2025
Gatunek: Heavy/Doom Metal
Kraj: USA

Skład zespołu:
Bobby Liebling - śpiew
Tony Reed - gitara
Scooter Haslip - bas
Henry Vasquez - perkusja


Aż trudno uwierzyć, że minęło 10 lat od ostatniego albumu, do tego jest to 45 rocznica debiutu PENTAGRAM. Bobby Liebling działa nadal, chociaż znów z nowymi muzykami, niektórymi znanymi, jak Henry Vasquez z SAINT VITUS, innymi mniej.
Dziewiąty już album grupy został wydany przez włoską wytwórnię Heavy Psych Sounds 31 stycznia 2025 roku.

Szkoda, że nie ma Victora Griffina, którego ozdobniki i wyczucie robiły wrażenie. Tony Reed oczywiście ma doświadczenie, jeśli chodzi o doom metal, ale jego gra nie jest tak bogata. To słychać już w utrzymanym w stylu GRAND MAGUS Live Again czy proto-metalowym In the Panic Room w stylu BLACK SABBATH. Gra dobrze, czasami nawet bardzo dobrze, jak w klasycznym BLACK SABBATH I Spoke to Death i nie ma wątpliwości co do tego, że kontynuowany jest tutaj kierunek, obrany na Last Rites z 2011 roku. Nie brakuje tutaj kompozycji zabarwionych rockiem czy stonerem i tego przykładami są Dull Pain i najdłuższy na tym albumie Lady Heroin, transowy i czerpiący garściami z wczesnych płyt BLACK SABBATH.
Słychać, że Bobby Liebling dobrze się bawi w rockowym I'll Certainly See You in Hell, jak i w całkiem niezłym Thundercrest z akcentami GRAND MAGUS. Jest w dobrej dyspozycji głosowej i dobrze radzi sobie w rytmicznym Solve the Puzzle z echami SPIRITUAL BEGGARS z najlepszą partią środkową na całym albumie, która została przez wszystkich znakomicie zagrana. Liebling nigdy nie ukrywał fascynacji wczesnym i eksperymentalnym BLACK SABBATH i Spread Your Wings wyszedł bardzo dobrze. Tak samo wyczucia konwencji nie można odmówić tytułowemu Lightning in a Bottle z odrobiną amerykańskiej niechlujności i bluesowymi ciągotami. Walk the Sociopath to znów stoner/doom, w ramach konwencji udany, chociaż trudno tutaj mówić o świeżości.
Trzy ostatnie kompozycje to bonusy i Start The End to wycieczka do lat 70 jak najbardziej udana, tak jak pełny bluesowego luzu Might Just Wanna Be Your Fool.

Zagrane to wszystko zostało dobrze, szczególnie jeśli chodzi o kwestię ryczminą i Henry Vasquez zagrał tutaj z należytym wyczuciem i starannością. Forma Lieblinga również bez zarzutu, tylko zabrakło pomysłu na bardziej świeże i oryginalne kompozycje. Te są dobre, jest ich dużo, ale żadna to nie jest realny killer.
Dobrze, że PENTAGRAM nadal nagrywa i przypomina o klasyce, nie pozostaje więc nic innego, jak życzyć sto lat Bobby Lieblingowi.


Ocena: 7/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Pentagram - przez Memorius - 24.06.2018, 17:56:57
RE: Pentagram - przez Memorius - 24.06.2018, 17:58:03
RE: Pentagram - przez Memorius - 24.06.2018, 18:00:29
RE: Pentagram - przez SteelHammer - 31.01.2025, 20:36:03

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości