04.03.2025, 21:59:55
Lost Sanctuary - Harbinger of Chaos (2025)
![[Obrazek: 1318212.jpg?2115]](https://www.metal-archives.com/images/1/3/1/8/1318212.jpg?2115)
Tracklista:
1. Calloused Heart 03:12
2. Chasing the Dragon 05:09
3. Lamia' Call 06:54
4. Ocean Grey (Memento Mori) 04:51
5. Harbinger of Chaos 04:38
6. Cosmic Serenade 05:05
7. Eye of the Storm 03:19
8. Not Alone 07:11
9. Unbeliever 05:13
10. Rhapsody of Death 03:53
11. Desolate Eternity 06:02
Rok wydania: 2025
Oli Rossow - gitara
Jonathan Murphy - bas
Sebastian Weiss - perkusja
Ocena: 9/10
SteelHammer
![[Obrazek: 1318212.jpg?2115]](https://www.metal-archives.com/images/1/3/1/8/1318212.jpg?2115)
Tracklista:
1. Calloused Heart 03:12
2. Chasing the Dragon 05:09
3. Lamia' Call 06:54
4. Ocean Grey (Memento Mori) 04:51
5. Harbinger of Chaos 04:38
6. Cosmic Serenade 05:05
7. Eye of the Storm 03:19
8. Not Alone 07:11
9. Unbeliever 05:13
10. Rhapsody of Death 03:53
11. Desolate Eternity 06:02
Rok wydania: 2025
Gatunek: Melodic Power/Thrash/Heavy Metal
Kraj: Niemcy
Skład zespołu:
Dan Baune - śpiew, gitara, gitara basowa, syntezatoryOli Rossow - gitara
Jonathan Murphy - bas
Sebastian Weiss - perkusja
Po premierze debiutanckiego albumu, w 2022 roku skład został uzupełniony o nowego basistę i gitarzystę i od tamtej pory o grupie jakoś ucichło. Bez wielkiego szumu i zapowiedzi, pod koniec lutego został wydany nakładem własnym kolejny LP.
Dziwne, że Dan Baume nie znalazł żadnej wytwórni, która byłaby chętna wydać jego nową płytę, biorąc pod uwagę, że debiut został całkiem dobrze przyjęty. Tutaj lider postanowił kontynuować kierunek obrany na debiucie i jest to melodic thrash i power metal podany w lekkim modern sosie, tym razem jednak gości jest mniej i postanowił zaśpiewać wszystko sam. Decyzja co najmniej kontrowersyjna, biorąc pod uwagę poprzedni LP, tak i tym razem śpiewa w najlepszym razie przeciętnie. O ile w kompozycjach bardziej modern, melodic thrash metalowych jak w brytyjskim Calloused Heart czy znakomitym, rozbudowanym o doom metal, apokaliptycznym Lamia’s Call jakoś się jeszcze sprawdza, tak w bardziej melodyjnych, power metalowych kompozycjach jak Chasing the Dragon czy Cosmic Serenade nie sprawdza się zupełnie. Głównym powodem tego jak płasko i jednowymiarowo, mechanicznie czasami brzmi. Nie jest to wokal fatalny, ale gdyby zaśpiewał to ktoś inny… Cosmic Serenade brzmi jak utwór skomponowany pod Ricka Altzi i ile on by wyciągnął z tych ciężkich, heavy metalowych riffów i melodyjnej przestrzeni.
O ile Dan Baume nie jest wokalistą z górnej półki, tak kompozytorem i gitarzystą jest rewelacyjnym. Jego sola są absolutnie wirtuozerskie, świeże, pełne energii i finezji, niezwykle rozbudowane i techniczne, a przy tym niesamowicie melodyjne. Wystarczy posłuchać otwierającego Calloued Heart , Chasing the Dragon czy absolutnie niszczącej partii środkowej Lamia’s Call, gdzie dłonie same układają się do owacji. Dobrze też wychodzi mu oddanie ducha NEVERMORE w delikatnie brutalniejszych barwach w Unbeliever. Do tego jak proste i wzruszające jest Not Alone w partii środkowej czy jak niszczy w stylu ANNIHILATOR w Eye of the Storm rytmiką i ten jeden raz wokalnie daje sobie radę. Harbinger of Chaos jest równie dobre, choć nie aż tak zaraźliwie chwytliwy. Gdyby tylko ktoś inny zaśpiewał Desolate Eternity, a ile można było wyciągnąć łez z Not Alone…
Produkcja jest równie bezbłędna, jak na LP poprzednim. Sound sharp and clear, z dobrze zaznaczoną sekcją rytmiczną i rozdzierającą gitarą lidera.
Wspaniała okładka, ale najlepszym podsumowaniem tego albumu jest Rhapsody of Death - niby solidny utwór instrumentalny, który pokazuje technikę, jednak nie wszystko, na co ten zespół stać. I tak się prezentuje całość - kompozycje w lwiej części dopracowane i wykonawczo wgniatające w ziemię i słychać, że Dan Baunem ci muzycy nie są w tej grupie z przypadku. Tylko wokalnie niestety słabiej... Szkoda, ale to nie zmienia faktu, że to i tak album wyborny i mimo wokalnych kontrowersji, nie można ignorować kunsztu, z jakim to zostało wykonane.
Ocena: 9/10
SteelHammer