19.03.2025, 19:39:32
Disarmonia Mundi - The Isolation Game (2009)
![[Obrazek: 253722.jpg?2614]](https://www.metal-archives.com/images/2/5/3/7/253722.jpg?2614)
Tracklista:
1. Cypher Drone 04:29
2. Structural Wound 03:18
3. Perdition Haze 04:20
4. Building an Empire of Dust 04:23
5. Stepchild of Laceration 05:01
6. The Isolation Game 04:05
7. Blacklight Rush 03:47
8. Glimmer 02:01
9. Ties That Bind 04:05
10. Losing Ground 04:14
11. Same Old Nails for a New Messiah 03:58
12. Digging the Grave of Silence 04:18
13. Beneath a Colder Sun 01:25
Rok wydania: 2009
Gatunek: Progressive/Melodic Death Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Ettore Rigotti - śpiew, gitara, bas, perkusja, instrumenty klawiszowe
Claudio Ravinale - śpiew
Gościnnie:
Björn Ove Ingemar Strid - śpiew
Alessio Ferrero - instrumenty klawiszowe
![[Obrazek: 253722.jpg?2614]](https://www.metal-archives.com/images/2/5/3/7/253722.jpg?2614)
Tracklista:
1. Cypher Drone 04:29
2. Structural Wound 03:18
3. Perdition Haze 04:20
4. Building an Empire of Dust 04:23
5. Stepchild of Laceration 05:01
6. The Isolation Game 04:05
7. Blacklight Rush 03:47
8. Glimmer 02:01
9. Ties That Bind 04:05
10. Losing Ground 04:14
11. Same Old Nails for a New Messiah 03:58
12. Digging the Grave of Silence 04:18
13. Beneath a Colder Sun 01:25
Rok wydania: 2009
Gatunek: Progressive/Melodic Death Metal
Kraj: Włochy
Skład zespołu:
Ettore Rigotti - śpiew, gitara, bas, perkusja, instrumenty klawiszowe
Claudio Ravinale - śpiew
Gościnnie:
Björn Ove Ingemar Strid - śpiew
Alessio Ferrero - instrumenty klawiszowe
Po premierze Mind Tricks, wielu postawiło krzyżyk na DISARMONIA MUNDI, Scarlet Records nie przedłużyło współpracy, a o samym zespole jakoś ucichło. 9 grudnia 2009, nakładem własnej wytwórni Coroner Records, Ettore Rigotti wydaje czwarty album DISARMONIA MUNDI, chociaż oficjalnie premiera odbyła się miesiąc wcześniej w Japonii, 6 listopada za sprawą uznanej wytwórni Nexus.
Mogło się wydawać, że regres na poprzednich LP wynikał z okrojonego składu, jednak tutaj Rigotti udowadnia, że to nieprawda. Kompozycje są bardzo rozbudowane formalnie i wieloplanowe, pokrętne w aranżacjach i agresywne w klawiszach. Najsłabszy, ale bardzo dobry Cypher Drone dobrze przygotowuje na zmasowany atak szaleństwa i melodii. Gitara jest ostra jak brzytwa, perkusja głęboka i potężna jak seria z karabinu. Wokalnie jest to najlepszy album tej grupy, wszyscy śpiewają tutaj świetnie, z żywiołem i pazurem, Björn Strid, jak i Rigotti z Ravinale niszczą i dewastują. Stylistyka THE HAUNTED, SOILWORK, DARK TRANQUILLITY ze SCAR SYMMETRY działa tutaj świetnie, jednocześnie jest też tutaj coś z klasycznego IN FLAMES w rozpędzonym i ostrym Structural Wound.
To jest album bardzo spójny i równy, bardziej dopracowany, słychać to w sposobie rozmieszczenia czystych wokali w Structural Wound i jak spokojnie zostało to rozegrane, a przy tym dobrze przemyślane. Wolniejszy, rozbujany, puszczający oko w stronę groove i metalcore Perdition Haze miażdży sekcją rytmiczną i czystymi wokalizami, jakże kojącymi i potrzebnymi, dającymi chwilę wytchnienia od bezlitosnego natarcia. Agresywny Building an Empire of Dust ma w sobie moc SOILWORK i Goteborga, jakiej w tamtym czasie zaczynało powoli brakować. Gościnnie zagrał tutaj Olof Mörck z DRAGONLAND i może w klasczynym melodic death metalowym Stepchild of Laceration tak tego nie słychać, tak w Same Old Nails for a New Messiah słychać powoli tworzące się zalążki AMARANTHE. Sola gitarowe na tym LP są bardzo dobre, krótkie, ale treściwe i niesamowicie melodyjne, z rockowym luzem i heavy metalowym feelingiem. Wystarczy posłuchać miażdzącego Ties That Bind, który kasuje wszystko, co było na Mind Tricks. Nie wspominając już o tytułowym The Isolation Game, który niszczy swoją lekkością! Może niepotrzebnie zaczepiają lekko o death metal w stylu ASPHYX pancernymi riffami w Blacklight Rush z atomowym i nieco chaotycznym refrenem, ale jest to chaos kontrolowany w stylu SCAR SYMMETRY. Piękny jest Losing Ground z magicznymi ozdobnikami gitarowymi, z kolei szaleństwo i naładowanie pomysłami wymyka się spod kontroli w rewelacyjnym Digging the Grave of Silence. Japończycy dostali jeszcze bonus The Shape of Things to Come i szkoda, że nie znalazł się na europejskim wydaniu, bo to bardzo dobry, klasyczny melodic death metal sceny szwedzkiej.
Brzmienie jest znakomite i od początku do końca stworzył je Ettore Rigotti. Klasyczne, z mocnymi gitarami i perkusją w towarzystwie miażdżących wokali.
Poziom wykonania jest bardzo wysoki i Ettore Rigotti okazał się multiinstrumentalistą z najwyższej półki. Wokalnie ten LP to ekstraklasa i wszystko zostało wykonane wspaniale.
To nie jest album łatwy i przy pierwszych odsłuchu można pominąć pewne detale, kiedy jednak chwyci, to już nie odpuszcza i to płyta, która przetrwała próbę czasu bez problemu.
Wysmakowany i rewelacyjny melodic death metal Goteborga z Turynu!
Ocena: 9.7/10
SteelHammer