Hammer King
#7
Hammer King - Make Metal Royal Again (2025)

[Obrazek: 1336263.jpg?2907]

Tracklista:
1. King for a Day 04:23       
2. Make Metal Royal Again 03:53       
3. Schlaf Kaiser schlaf 04:26       
4. Hammerschlacht 05:04      
5. For Crown and Kingdom 04:36      
6. Kneel Before the Throne 05:02      
7. Major Domus 04:23      
8. Hoheitsgebiet 03:21      
9. Hell Awaits the King 04:49      
10. The Last Kingdom 06:33

Rok wydania: 2025
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Titan Fox V (Patrick Fuchs) - śpiew, gitara
Gino Wilde (Tilmann Ruby) - gitara
Günt von Schratenau (Günter Auschrat) - bas
Count Shandorian (Jens Gellner) - perkusja


W ramach nowego kontraktu z niemiecką wytwórnią Reaper Entertainment, nagrany został bardzo szybko siódmy już album grupy, wydany 15 sierpnia 2025 roku.

Słychać, że ten LP został stworzony i nagrany pospiesznie, może nawet z pewnym zbędnym nadęciem, mając na uwadze odważny tytuł. Szlachetnej stali tutaj jest niewiele, epika gdzieś zniknęła i została zepchnięta na plan dalszy na rzecz gładszych melodii. Chóry są gdzieś w oddali i nie ma tak miażdżącego rozmachu, jak na płytach poprzednich. Miecze nie są tak ostre, jak na poprzednich dwóch LP, chociaż są kompozycje, które porywają, ale nie wykorzystują swojego pełnego potencjału, jak King for a Day, gdzie można było wyciągnąć więcej z eleganckich, dalszych planów i znakomitych chórów.
Można by to porównać z ostatnim albumem PRIMAL FEAR, gdzie bardziej skoncentrowano się na heavy metalu przystępnym, tradycyjnie teutońskim, gdzie nie przywiązuje się aż takiej uwagi do wieloplanowości. Dobrym tego przykładem jest Make Metal Royal Again, który nie prezentuje niczego nowego, ale podobnie jak King for a Day, to jedna z ciekawszych i bardziej dopracowanych kompozycji. Schlaf Kaiser schlaf, Hammerschlacht i Hoheitsgebiet są bardzo toporne, z czego Hammerschlacht jest bardzo płaski i nie prezentuje sobą nic ponad germańską heavy metalową poprawność. Jest dobrze w For Crown and Kingdom, ale melodia w zwrotkach jest mało interesująca i lepiej prezentują się w Kneel Before the Throne, gdzie PARAGON spotyka WIZARD w typowym, w końcu epickim refrenie, charakterystycznym dla HAMMER KING. I takich kompozycji na tym LP zabrakło.
Major Domus jest tylko dobry i to powtarzanie pomysłów ze znacznie lepszego Kingdemonium, z kolei Hell Awaits the King to niczym niewyróżniający się, pospolity heavy metal bez melodii zapadającej w pamięć. I kiedy wydaje się, że niczym ten album nie zaskoczy, wkracza epicki, niszczący The Last Kingdom, przy którym w końcu chce się wyciągnąć ostry miecz i ruszać do boju! Klimat pełen rozmachu, ryczące gitary, chóry i znakomity, zapadający w pamięć refren! W końcu HAMMER KING, na jaki się czekało i szkoda, że tak późno.

Brzmienie ponownie wykonane przez Jacoba Hansena nie budzi zastrzeżeń, ale to w końcu Mistrz.
Może i metal powinien powrócić do szlachetności stali, ale ten album tylko w połowie taki jest. To wynika z pośpiechu, a jednak szlachetna stal wymaga czasu, którego tutaj zabrakło.
Kolejny dobry album HAMMER KING wart uwagi, ale podobnie jak w przypadku König und Kaiser, zabrakło czegoś świeżego i bardziej dopracowanego.


Ocena: 7.8/10

SteelHammer
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Hammer King - przez Memorius - 31.10.2018, 21:09:15
RE: Hammer King - przez Memorius - 26.11.2019, 13:47:38
RE: Hammer King - przez Memorius - 17.12.2019, 15:54:19
RE: Hammer King - przez Memorius - 13.06.2021, 11:23:35
RE: Hammer King - przez Memorius - 20.08.2022, 18:38:44
RE: Hammer King - przez Memorius - 21.03.2024, 19:14:46
RE: Hammer King - przez SteelHammer - 15.08.2025, 23:17:44

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości