Flames of Heaven
#2
Cristiano Filippini's Flames of Heaven - Symphony of the Universe (2025)

[Obrazek: 1364351.jpg?0641]

Tracklista:
1. The Immortal Fire 01:13      
2. On the Wings of Phoenix 07:10       
3. Midnight Riders 04:12       
4. A Flame from the Sky 05:37      
5. The Power of Stars 06:11      
6. When Love Burns 05:09       
7. Don't Leave Me Tonight 04:41      
8. Darkside of Gemini 08:48      
9. Eclipse 04:07      
10. The Archangel's Warcry 05:57       
11. Tears of Love and Hate 04:39      
12. Symphony of the Universe 08:57      
13. Constellations 02:40

Rok wydania: 2025
Gatunek: Melodic Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Marco Pastorino - śpiew
Cristiano Filippini - gitara, instrumenty klawiszowe
Michele Vioni - gitara, gitara akustyczna
Giorgio Terenziani - bas
Paolo Caridi - perkusja


Cristiano Filippini powraca ze swoim projektem FLAMES OF HEAVEN, na szczęście w niezmienionym składzie, z boskim Marco Pastorino za mikrofonem. Wydaniem tego albumu, tak jak poprzednio, zajęła się wytwórnia Limb Music.

Marco Pastorino jest w formie wybornej, znakomitej, on w tych kompozycjach rządzi i pięknie im nadaje tutaj kolorytu swoją swobodą i pewnością siebie. To wokalista doskonały i absolutna czołówka głosów włoskich.
Cristiano Filippini kompozycyjnie tym razem postawił na muzykę ambitniejszą, bardziej rozbudowaną, bogatszą w planach dalszych i klawiszowych, momentami majestatyczną, naturalnie w manierze progressive power jak w SECRET SPHERE (The Power of Stars, Darkside of Gemini) czy nawet sięgając do TEMPERANCE w znakomitym Darkside of Gemini. Słychać ambicje, jest barokowy przepych ze znakomicie grającą sekcją rytmiczną, rozbudowanymi partiami klawiszy oraz orkiestracji, ale i gitar, gdzie sola i dialogi są krytyczne i kontynuują opowieść. Dużo w tym wszystkim SECRET SPHERE, ale i power metalu bliskiego temu, co było na ostatnim LP VISION DIVINE z mocnymi, rdzennymi partiami włoskimi.
Kompozycje są dłuższe i zaczyna się to bardzo dobrze w zabarwionym lekko flower power On the Wings of Phoenix, nie tracąc przy tym swojej tożsamości. Zabrakło jednak równowagi i czasami można odnieść wrażenie, że utwory są zbyt długie i technika ma odwrócić uwagę od pójścia na skróty w rejony już sprawdzone. W czym nie ma nic złego, kiedy jest to zagrane dobrze, jak A Flame From the Sky czy wybornie rycerski The Archangel's Warcry czy nawet Darkside Gemini, gdzie sięgają po sprawdzone aranżacje TEMPERANCE. Problem się pojawia, kiedy tego przepychu nie ma i grają prostoduszny AOR jak Midnight Riders czy Eclipse, najmniej wyraziste kompozycje na tym LP, podobne do siebie w realizacji zresztą. Dobre to jest dla ballady Don't Leave Me Tonight, chociaż i tutaj zabrakło bardziej porywających aranżacji, chociaż ozdobniki gitarowe i Pastorino ratują ten utwór, któremu może więcej potrzeba było orkiestracji w stylu SERENITY. Tears of Love and Hate w stylu nostalgicznego SECRET SPHERE ładne, tak jak rozbudowany finał Symphony of the Universe, z którego uderza dojrzałość, ale i coś z EMBRACE OF SOULS.

Sound w wykonaniu Simone Mularoni to mistrzostwo jak zwykle. Wybornie ustawiona sekcja rytmiczna z dominującym basem!
Wykonane wybornie od strony technicznej jak i wokalnej. To prawdziwi mistrzowie, muzycy doświadczeni, którzy podnieśli poprzeczkę jeszcze wyżej. I może w tym całym zgiełku zabrakło jednak chwilami lekkości i prostoty debiutu, który starał się unikać power metalu sztampowego.
Debiut zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko i jednak trudno uniknąć porównań. Nie jest to album tak monolityczny jak poprzedni i nie tworzy tak spójnej i płynnej całości i może Cristiano Filippini zdał sobie z tego sprawę, nagrywając LP klimatycznie i stylistycznie nieco inny.
Pod pewnymi względami słabszy i delikatnie kompozycyjnie nierówny, nadal jednak to jest wydarzenie i potwierdza wysoką pozycję FLAMES OF HEAVEN na włoskiej scenie power metalowej.


Ocena: 8.8/10

SteelHammer


Podziękowania dla wytwórni Limb Music za udostępnienie materiałów do recenzji.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Flames of Heaven - przez Memorius - 20.11.2020, 19:00:24
RE: Flames of Heaven - przez SteelHammer - 14.11.2025, 00:23:48

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości