Skull & Crossbones
#2
Skull & Crossbones - Time (2025)

[Obrazek: 1366904.jpg?2848]

Tracklista:
1. Echoes of Eternity 05:00       
2. Labyrinth of Time 05:05       
3. Time Thief 04:59       
4. The Illusionist 05:07      
5. The Price 03:59      
6. Thunderstorm 05:16      
7. Passing Hours 06:14      
8. Eye of Wisdom 04:45      
9. Nocturnal Dreams 04:22      
10. The Ocean's Call 04:11 

Rok wydania: 2025
Gatunek: Heavy/Power Metal
Kraj: Niemcy

Skład zespołu:
Tobias Hübner - śpiew, instrumenty klawiszowe
Volker Schmietow - gitara
Tobias Kipp - gitara
Jürgen Wannenwetsch - bas
Bernd Heining - perkusja


14 listopada SKULL & CROSSBONES zaprezentowało swój drugi album, tak jak poprzednio nakładem Massacre Records.

Tobias Hübner zajął sięna tym LP instrumentami klawiszowymi, a nowym perkusistą został Bernd Heining z PARHELYON. Kompozycyjnie niczym tutaj zespół nie zaskakuje, może poza bardziej wyrazistym elementem epic i bogatszymi planami dalszymi. Łagodne, piękne i soczyste refreny, jak te w Labyrinth of Time są bardzo dobre, tak jak bardziej tradycyjny, bardziej power metalowy Echoes of Eternity. Wspaniale ryczą tutaj gitary, sekcja rytmiczna jest wyborna, a Tobias Hübner dewastuje, udowadniając po raz kolejny, że jest fantastycznym wokalistą.
Od heavy metalu oczywiście nie odeszli i jest teutońsko w Time Thief z dramatycznymi zaśpiewami Hubnera. Coś próbują podpatrywać od BLACK & DAMNED czy może nawet MOB RULES w The Illusionist, ale wychodzi to tylko sprawnie, tak jak The Price w stylu pierwszych dwóch albumów PRIMAL FEAR, gdzie można odnieść wrażenie, że wokalista niepotrzebnie się hamuje. Thunderstorm to dobrze zagrany heavy metal w tradycji niemieckiej, jaki się gra od dekad, ale zaskakują w świetnym Passing Hours. Wyrazista, mocno zaznaczona melodia, epicki wydźwięk i przestrzeń, a wszystko zwieńczone wybornym, przestrzennym refrenem. Absolutnie miażdżą w Eye of Wisdom i kiedy nie siłują się na heavy/power, to grają rewelacyjnie. Najsłabsze na tym LP są pastelowy, przerysowany heavy/rock Nocturnal Dreams, który w jakimś stopniu próbuje imitować wczesne dokonania DOMAIN oraz kończącym album The Ocean's Call. Coś tam próbują pożyczyć od ALESTORM i TERRA ATLANTICA, ale wyszło to sztucznie i nieszczerze, do tego oparte na motywie ogranym już do bólu. Szkoda, że końcówka jest tak przeciętna.

Wykonanie jest wyborne, tak jak brzmienie, mocne w sekcji rytmicznej z wypośrodkowanym basem i rozdzierającymi gitarami. Doświadczeni muzycy i duet Schmietow/Kipp jest tutaj bardzo dobry, tak jak forma Tobias Hübnera nie budzi żadnych zastrzeżeń.
Wątpliwości budzą kompozycje, które są nierówne i nie tak dobre, jak na debiucie i można odnieść wrażenie, że grupa próbuje niektórymi utworami dotrzeć do szerszej grupy odbiorców.
Niepotrzebnie, ponieważ lepszy tradycyjny i szczery heavy metal, niż tuzinkowy, komercyjny power metal. Nieco poniżej oczekiwań, nadal jednak wartościowy materiał.


Ocena: 7.9/10

SteelHammer

Podziękowania dla wytwórni Massacre Records za udostępnienie materiałów do recenzji.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Skull & Crossbones - przez Memorius - 26.08.2023, 20:41:45
RE: Skull & Crossbones - przez SteelHammer - 20.11.2025, 01:50:31

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości