Chaos Over Cosmos

[SteelHammer]

Chaos Over Cosmos - The Hypercosmic Paradox (2025)



Tracklista:
1. Nostalgia for Something That Never Happened 04:30       
2. When the Void Laughs 09:12      
3. Event Horizon Rebirth 08:30      
4. The Cosmo-Agony: Requiem 09:45      
5. The Fractal Mechanism 01:24

Rok wydania: 2025

Gatunek: Progressive Melodic Death Metal

Kraj: Polska/Pakistan

skład zespołu:

Taha Mohsin - śpiew

Rafał Bowman - gitara, gitara basowa, syntezatory, programowanie perkusji

15 grudnia 2025 roku wydana zostanie czwarta już płyta CHAOS OVER COSMOS Rafała Bowmana, po trzech latach przerwy i smutnym końcu życia młodego, utalentowanego wokalisty, KC Lyona.

Wokalistą został pochodzący z Pakistanu Taha Mohsin, a muzyka skręciła jeszcze bardziej w stronę progresywnego, technicznego death metalu, nadal pełnego melodii, jeszcze bardziej agresywnego, ale wyrazistego. Nostalgia for Something That Never Happened to interesujący wstęp, łączący wyciągnięte rodem z lat 80. syntezatory na tle ostrych, świdrujących ozdobników gitarowych i riffów, których nie powstydziłoby się niemieckie NECROPHAGIST i MONSTROSITY. Ten ciężar jest wspaniale kontrastowany klimatem zadumy, chłodnym, ale nie przytłaczającym i tam, gdzie SCAR SYMMETRY w ciągu ostatnich 10 lat zawodzi, tak Rafał Bowman ma pomysły na melodie i nie jest to przesadnie progresywne, tak jak progressive nie jest celem samym w sobie.

W When the Void Laughs w końcu można usłyszeć Taha Mohsin, który śpiewa bardzo nisko i głęboko, jakby próbował konkurować z Frankiem Mullenem z SUFFOCATION czy Luc Lemay z GORGUTS i momentami jest to głos zbyt mocny i szorstki do tego, co jest zaprezentowane. Wybornie to jest kontrastowane melodiami oraz ozdobnikami gitarowymi i na tym LP Bowman wszedł na zupełnie nowy poziom. Wyborna partia środkowa, przypominająca najlepsze i najbardziej klimatyczne kompozycje LOCH VOSTOK. Będąc przy LOCH VOSTOK, to wstęp Event Horizon Rebirth przypomina ostatnie dokonania Szwedów. Ładnie to się rozwija, ale przydałby się wokalista o głosie łagodniejszym i bardziej plastycznym, który te piękne partie doom/death by wyniósł na inny poziom i lepiej je podkreślił.

Zabójczy i miażdżący The Cosmo-Agony: Requiem morduje słuchacza gitarowymi szarżami i tutaj wyrazy uznania dla Rafała, że nie przesadza z ilością motywów i mimo prędkości jest to muzyka czytelna i nie ma tutaj przesadnego, frustrującego chaosu WINTERSUN czy niepotrzebnej brutalności ostatnich płyt ARSIS. Nerwowe, bezlitosne partie gitary niczym z debiutu STARKILL są godne podziwu tak jak płynność, z jaką przechodzi do różnych, wymagających motywów. Do tego wyborne plany klawiszowe, które wzorowo komplementują gitary i podkreślają melodie.

Na koniec techno/synth The Fractal Mechanism na uspokojenie i mam nadzieję, że to jednak tylko taki mały eksperyment, a nie zapowiedź przyszłości.

Brzmienie jest wyborne. Mocna, ostra jak brzytwa gitara, przestrzenne plany syntezatorów oraz perkusja, może i automat, ale brzmiący bardziej ludzko niż niejeden tegoroczny album, na których zagrał "prawdziwy" perkusista. Największym atutem tego soundu jest równowaga i jak na tak złożony i wymagający, brutalny materiał, w żadnym momencie słuchacz nie czuje się przytłoczony czy zmęczony, a wszystko jest czytelne. Przy okazji takich albumów to ogromny plus.

Mieszane uczucia budzi we mnie Taha Mohsin, który jest wokalistą dobrym, ale moim zdaniem jednak nie do końca dopasowanym do tego materiału. Głos zbyt mocny, zbyt głęboki.

Kolejny bardzo dobry album CHAOS OVER COSMOS wart uwagi, gdzie Rafał Bowman pokazuje swoją ostrzejszą stronę, nadal grając jak na mistrza przystało.


Ocena: 8.5/10

SteelHammer

Podziękowania dla Rafała Bowmana za udostępnienie przedpremierowe tego albumu