20.08.2016, 17:38:45
Dota: wielkie dzięki za szybką i skuteczną pomoc wtedy z zapisem i za to, że uwierzyłeś iż nie jestem notorycznym cziterem latającym F8 na godmode ;)
Crowney: brawo za zwycięstwo i widzę, że w wielu aspektach się zgadzamy. W sumie racja, nie poruszyłem wątku trolla, ale raz mnie chyba uderzył w późniejszym rozdziale i nic mi się prawie nie stało, a orkowie jak już wspominałem, byli zagrożeniem aż do 6 rozdziału.
Podobnie jak kolega miałem problem z demonami, choć wyleciało mi to z pamięci... Serio, gościu w czarnej(nie czarno-czerwonej jak poszukiwacze) szacie z 2-metrową kosą byłby lepszy
no i stawiałby opór, bo Żniwiarz w swojej obecnej postaci tylko latał.
Jedna jeszcze rzecz, która teraz też przyszła mi na myśl - doświadczenie za potworki nie było do końca sprawiedliwe, za geparda było niezwykle mało PD w porównaniu choćby do Rozpruwacza, którego gdzieś w R1 bez zadraśnięcia rozwaliłem. Podobnie 500exp za tego antagonistę Żniwiarza troszkę mnie rozczarowało(3 lodowych brył potrzebowałem, a klepałem go mając Smoczą Zgubę i chyba 170 siły gdzieś).
Poza tym jeszcze skoro się rozpisuję trochę, to wielką frajdę sprawiło mi szukanie samemu tych wszystkich ukrytych bonusów, cieszę się ogromnie, że wynagradzacie graczy za dokładność w eksploracji, to jedna z najlepszych rzeczy, które nie nudzą się aż do końca rozgrywki(dobra, na Irdorath już chciałem tylko smoka zaciukać, ale poza tym mój post jest dla mnie prawdziwy). Oczywiście, później wspomogłem się też tematem o bonusach, dzięki czemu staty moje były dość wysokie, ale wiele rzeczy odkryłem samemu.
Btw, czy tylko mi się zdawało, czy rzucenie armii ciemności przy walce ze smokiem ożywieńcem nie popłaca? (Zamiast na niego się rzucić, do cała 6 mnie zaatakowała chyba, zaraz wczytałem i nigdy więcej nie użyłem ich, więc nie mam pewności co do tego, ale jeśli to prawda, a ma to sens przecież, to macie dodatkowego propsa ode mnie
)
Crowney: brawo za zwycięstwo i widzę, że w wielu aspektach się zgadzamy. W sumie racja, nie poruszyłem wątku trolla, ale raz mnie chyba uderzył w późniejszym rozdziale i nic mi się prawie nie stało, a orkowie jak już wspominałem, byli zagrożeniem aż do 6 rozdziału.
Podobnie jak kolega miałem problem z demonami, choć wyleciało mi to z pamięci... Serio, gościu w czarnej(nie czarno-czerwonej jak poszukiwacze) szacie z 2-metrową kosą byłby lepszy

Jedna jeszcze rzecz, która teraz też przyszła mi na myśl - doświadczenie za potworki nie było do końca sprawiedliwe, za geparda było niezwykle mało PD w porównaniu choćby do Rozpruwacza, którego gdzieś w R1 bez zadraśnięcia rozwaliłem. Podobnie 500exp za tego antagonistę Żniwiarza troszkę mnie rozczarowało(3 lodowych brył potrzebowałem, a klepałem go mając Smoczą Zgubę i chyba 170 siły gdzieś).
Poza tym jeszcze skoro się rozpisuję trochę, to wielką frajdę sprawiło mi szukanie samemu tych wszystkich ukrytych bonusów, cieszę się ogromnie, że wynagradzacie graczy za dokładność w eksploracji, to jedna z najlepszych rzeczy, które nie nudzą się aż do końca rozgrywki(dobra, na Irdorath już chciałem tylko smoka zaciukać, ale poza tym mój post jest dla mnie prawdziwy). Oczywiście, później wspomogłem się też tematem o bonusach, dzięki czemu staty moje były dość wysokie, ale wiele rzeczy odkryłem samemu.
Btw, czy tylko mi się zdawało, czy rzucenie armii ciemności przy walce ze smokiem ożywieńcem nie popłaca? (Zamiast na niego się rzucić, do cała 6 mnie zaatakowała chyba, zaraz wczytałem i nigdy więcej nie użyłem ich, więc nie mam pewności co do tego, ale jeśli to prawda, a ma to sens przecież, to macie dodatkowego propsa ode mnie

Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!
