23.08.2016, 14:09:39
Już za pierwszym razem gdy spotkałem Bartoka uznałem że ma coś mrocznego w życiorysie...
Ale dopiero Przeznaczenie pokazało że tak jest z rzeczywistości !
Bidula zgodził się pomóc jakiemuś obszczymórkowi w polowaniu na wilki za kilka monet pomimo jego "strachu" przed niebezpieczeństwami kryjącymi się za murami miasta.
Potem w pojedynkę wyrżnął watachę kilkunastu wilków i jakby nic pobiegł dalej, w przelocie od niechcenia oddał dwa strzały w krzaki i zabił Ćieniostwora.... Po czym zadźgał Orka zanim zdołałem do niego dobiec.
Oczywiście okazał poniewczasie swoje jeszcze większe "zaniepokojenie" warunkami bytowania w lesie i zawinął się do miasta, gzie pijąc piwo obserwuje i knuje..
Myślę że jego rola jako niezbyt dobrze zakonspirowanego agenta Beliara jest bezsporna!
I ja jako jego uniżony sługa, czy też sługa sługi... a może narzędzie byłego sługi zasługuję na jego baczną obserwację....
Zauważcie też że pomógł nam gdy byliśmy słabi i nieobyci w tym świecie potem tylko obserwował....
Ale dopiero Przeznaczenie pokazało że tak jest z rzeczywistości !
Bidula zgodził się pomóc jakiemuś obszczymórkowi w polowaniu na wilki za kilka monet pomimo jego "strachu" przed niebezpieczeństwami kryjącymi się za murami miasta.
Potem w pojedynkę wyrżnął watachę kilkunastu wilków i jakby nic pobiegł dalej, w przelocie od niechcenia oddał dwa strzały w krzaki i zabił Ćieniostwora.... Po czym zadźgał Orka zanim zdołałem do niego dobiec.
Oczywiście okazał poniewczasie swoje jeszcze większe "zaniepokojenie" warunkami bytowania w lesie i zawinął się do miasta, gzie pijąc piwo obserwuje i knuje..
Myślę że jego rola jako niezbyt dobrze zakonspirowanego agenta Beliara jest bezsporna!
I ja jako jego uniżony sługa, czy też sługa sługi... a może narzędzie byłego sługi zasługuję na jego baczną obserwację....
Zauważcie też że pomógł nam gdy byliśmy słabi i nieobyci w tym świecie potem tylko obserwował....