29.08.2016, 10:07:36
W Gothica grałem tyle, że podstawkę przeszedłbym z zamkniętymi oczami, potworów czyściłem tak, że tworzyłem Golema(nieśmiertelny przyjaciel) w miejscu, aby wszystkie orki złapały agro na niego, a ja po prostu lałem orków pojedynczo, choć elity były dość ciężkie do zabicia, ale mechanika walki z potworami jest dość prosta. Jedynie jaszczury są niesamowicie irytujące.
Statystyki wbijałem odpowiednio: potrzebuję coś ukraść, to zajadam się i wbijam zr, itd. dlatego nie uczyłem się alchemii, chociaż baardzo by to pomogło, szczawów królewskich jest dość dużo (sam Talas ma 3 do sprzedania), no ale jest tak jak mówisz
Statystyki wbijałem odpowiednio: potrzebuję coś ukraść, to zajadam się i wbijam zr, itd. dlatego nie uczyłem się alchemii, chociaż baardzo by to pomogło, szczawów królewskich jest dość dużo (sam Talas ma 3 do sprzedania), no ale jest tak jak mówisz
Cytat:Statystyki fajnie mieć, ale jak radzisz sobie bez nich, to nie ma sensu się nimi zajmować za bardzo!PS: Ciekawostka, pomimo, że zespawnowałem Strażnika Zarazy oraz Harloka, nie prosiłem o koda na nich. Poznawanie kodów na niektóre postacie jest dość proste ;d