30.08.2016, 15:11:22
Gram dopiero od kilku godzin i, przez własną głupotę (kilka misji mi przepadło, a chcę zrobić wszystkie, jakie mogę dołączając do gildii złodziei), będę musiała zacząć ją od początku. Co jednak zauważyłam: prawdą jest to, co pisali autorzy, że nawet osoba mająca problemy z walką poradzi z nią sobie (przy NPC-ach musi jednak trochę... pomyśleć, tym bardziej, że może chcieć grać na zręczność. Po treningu u Memoriusa to jednak żaden problem
. Wystarczy wyobrazić sobie co by napisał w odpowiedzi na wiadomość: "zużyłem wszystkie lodowe fale na wilki biegające stadami, nie radzę sobie z NPC-ami, pomocy!!!" żeby już nie mieć żadnych pytań.). Na pewno uczy myślenia (nie wszystko podane jest na tacy, props dla twórców). Jednakże: moja pernamentna głupota jest moją pernamentną głupotą (zanim przeszłam do drugiego rozdziału w Globalu po trzy, cztery razy rozgrywałam rozdział pierwszy, by zwiększyć ilość zadań, które wykonać mogę, a ich nie wykonałam z powodu... swojej pernamentnej głupoty, a także znaleźć najlepsze możliwe rozwiązania przy wykonywaniu zadań, żeby nie biegać miliard razy w te i we wte. Dało się, tylko było ciężko przy ósmym poziomie skakać jak fryga żeby pobić dwa czarne jastrzębie). Zastanawiam się jednak nad doborem gildii, ale po globalu już tak ufam twórcom (Global zoptymalizowany był perfekcyjnie. W czwartym rozdziale miałam z 250 mana z samych bonusów, a Riordian? uczył do dokładnie tego samego poziomu), że wybiorę nie maga wody, jak w globalu (grałam na zręczność, a szaty magów były na kręgi
), tylko pójdę do Mrocznych. Także: :brawo: .

