04.09.2016, 13:39:40
Jeśli chodzi np o orków pod zamkiem, to jak widać z FB, kolega jeden sobie poradził korzystając w sporej mierze ze zwojów zapewne, więc się da i teraz. Połączenie trudności zadań z trudnością bitew było dla mnie kwintesencją Przeznaczenia(bo nie powiem, lubię szlachtować orków i inne bestie). Wojownik bez zwojów wiele nie był w stanie osiągnąć bez bugowania potworków w pierwszych 2 rozdziałach i mag też chyba powinien tak mieć.
Zapamiętajcie dzień, w którym PRAWIE schwytaliście Kapitana Jacka Sparrowa!
