"Długi czas oczekiwania dobiegł końca..."
No cóż... Po długich przerwach i około 42 godzin gry udało mi się ukończyć Epilog. Szczerze to brakuje mi słów by opisać to co odczuwałem grając w Epilog, klimat towarzyszący w modyfikacji działał na mnie tak, że często zatracałem się w czasoprzestrzeni. Fabuła była tak intrygująca, że ciągle miałem niedosyt. Historie postaci, dialogi, balans, zadania, klimat stały na tak wysokim poziomie, że jak sądzę jest to jedna z najlepszych modyfikacji w jaką miałem przyjemność grać. Jestem pod wrażeniem ile pracy zostało tutaj włożone, że każdy najmniejszy szczegół był dopięty na ostatni guzik. Mało tego nie było tutaj nic przypadkowe, wszystko jest powiązane w mega logiczną całość. Odczuwałem wielką przyjemność z gry, gdyż mocno utożsamiałem się z bohaterem i innymi postaciami, które były zróżnicowane charakterami. Przygoda z Epilogiem była bardzo dobrym oderwaniem od rzeczywistości.
Co mogę dodać... Jedyne co przychodzi mi na myśl to trzymanie kciuków za następny projekt, w który o ile będzie mi dane, zagram na pewno. Mogę sobie tylko wyobrażać, że pewnie będzie jeszcze lepszy... I życzę powodzenia i wytrwałości w dalszej realizacji Przebudzenia.
A o to moje statystyki końcowe:
Pozdrawiam, Draco
No cóż... Po długich przerwach i około 42 godzin gry udało mi się ukończyć Epilog. Szczerze to brakuje mi słów by opisać to co odczuwałem grając w Epilog, klimat towarzyszący w modyfikacji działał na mnie tak, że często zatracałem się w czasoprzestrzeni. Fabuła była tak intrygująca, że ciągle miałem niedosyt. Historie postaci, dialogi, balans, zadania, klimat stały na tak wysokim poziomie, że jak sądzę jest to jedna z najlepszych modyfikacji w jaką miałem przyjemność grać. Jestem pod wrażeniem ile pracy zostało tutaj włożone, że każdy najmniejszy szczegół był dopięty na ostatni guzik. Mało tego nie było tutaj nic przypadkowe, wszystko jest powiązane w mega logiczną całość. Odczuwałem wielką przyjemność z gry, gdyż mocno utożsamiałem się z bohaterem i innymi postaciami, które były zróżnicowane charakterami. Przygoda z Epilogiem była bardzo dobrym oderwaniem od rzeczywistości.
Co mogę dodać... Jedyne co przychodzi mi na myśl to trzymanie kciuków za następny projekt, w który o ile będzie mi dane, zagram na pewno. Mogę sobie tylko wyobrażać, że pewnie będzie jeszcze lepszy... I życzę powodzenia i wytrwałości w dalszej realizacji Przebudzenia.
A o to moje statystyki końcowe:
Pozdrawiam, Draco