21.05.2018, 22:12:36 
	
	
	
		Gratuluję ukończenia mojej ulubionej części Sagi. 
 
Co do walki z Ognistym Legionem to faktycznie walka z nim opisywana w lore jako epickie starcie była jedynie drobnym punktem do odhaczenia w liście zadań do wykonania. Ja już nawet darowałem sobie zakładanie im pancerzy, po prostu rzuciłem ulewę, podobijałem i kontynuowałem rozgrywkę.
 To był chyba jedyny zgrzyt w całym Epilogu, którego warto jednak przemilczeć ze względu na całą genialną resztę.
	
	
	
	
 Co do walki z Ognistym Legionem to faktycznie walka z nim opisywana w lore jako epickie starcie była jedynie drobnym punktem do odhaczenia w liście zadań do wykonania. Ja już nawet darowałem sobie zakładanie im pancerzy, po prostu rzuciłem ulewę, podobijałem i kontynuowałem rozgrywkę.
 To był chyba jedyny zgrzyt w całym Epilogu, którego warto jednak przemilczeć ze względu na całą genialną resztę.
	
