Annihilator
#4
Annihilator - Remains (1997)

[Obrazek: R-2323903-1402421108-5695.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Murder 04:27
2. Sexecution 04:35
3. No Love 04:46
4. Never 05:15
5. Human Remains 02:20
6. Dead Wrong 05:13
7. Wind 04:21
8. Tricks and Traps 04:59
9. I Want 04:26
10. Reaction 03:28
11. Bastiage 04:39

Rok wydania: 1997
Gatunek: Power, Heavy, Thrash Metal
Kraj: Kanada

Skład:
Jeff Waters - śpiew i wszystkie instrumenty, programowanie

"Remains" to minimalistyczna okładka i muzyka jakiej w zasadzie się nie spodziewałem, chociaż przeczuwałem, że tak może się w końcu stać.
Tym razem Waters zrobił wszystko sam, rezygnując nawet z pomocy perkusisty. W zasadzie do tego co przedstawił na tym LP perkusista mu niepotrzebny....
Mechaniczne, metalowe techno, industrial - co tam kto uważa. Bezduszne automatyczne granie podkreślone sztucznym brzmieniem tego, co ma udawać perkusję i udziwnionym wokalem Watersa. Nowość to do końca nie jest - już wcześniej takie ciągoty były i gdy album rozpoczyna się od "Murder" w zasadzie nie dziwi to... ot po raz kolejny elektrotechniczny numer ANNIHILATOR na rozgrzewkę, dla kontrastowej zmiany już za parę minut.
Tymczasem niestety nie. „Sexecution”, „No Love”, „Never”, jeden za drugim równie automatyczne, bezduszne, pozbawione melodii i całkowicie zdehumanizowane.
”Human Remains” daje pewne nadzieje dla cierpliwych, ale jest taki krótki... ”Dead Wrong” za to dłuży się niemiłosiernie, atakując słuchacza otępiającą dawką matematycznie wyliczonego łomotu.
Kto wytrzyma ma w nagrodę „Wind.”. Ballada? Pół ballada? Spokojny kawałek? - spokojnie najgorszy tego typu numer Watersa w dotychczasowej karierze.
Gdy poziom zniesmaczenia sięga granicy percepcji, nagle skądś niespodziewanie uderza „Tricks and Traps”! Ludzie, ANNIHILATOR - prawdziwy ANNIHILATOR! To nic, że ten automat perkusyjny i że brzmienie tak nieludzkie, ale jest tu gitara Watersa, jest duch jego muzyki - są te riffy, niby jak zawsze podobne, ale zawsze jednak przykuwające uwagę. Znakomity numer. Perfidnie Waters trzyma nas tak długo w niepewności, ale w końcu nagradza cierpliwość słuchacza w I Want i Reaction.
Dużo, bardzo dużo ANNIHILATOR w ANNIHILATOR. Hity, perełki czy asy z rękawa - a może po prostu Waters w pewnym momencie musiał nieco spasować na tym LP i wziąć pod uwagę czego oczekują słuchacze... Może wziął, ale „Bastiage” pokazuje jasno, że album ma być odebrany tak jak objawił się na początku.
Każdemu wolno nagrywać to co uważa. Nie każdy musi jednak tego słuchać. Trzy numery wyciągnięte jak królik z cylindra magika to za mało, żeby album wyzwał pozytywne emocje. Eksperyment dla eksperymentu pod szyldem legendy.


ocena: 3,8/10
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:18:26
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:19:13
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:19:59
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:20:44
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:21:40
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:22:39
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:24:25
RE: Annihilator - przez Memorius - 16.06.2018, 13:25:21
RE: Annihilator - przez Memorius - 14.11.2018, 23:10:40
RE: Annihilator - przez Memorius - 06.04.2019, 17:15:10
RE: Annihilator - przez Memorius - 06.04.2019, 18:38:39
RE: Annihilator - przez Memorius - 09.07.2019, 21:43:39
RE: Annihilator - przez Memorius - 21.07.2019, 18:29:49
RE: Annihilator - przez Memorius - 21.07.2019, 19:45:23
RE: Annihilator - przez SteelHammer - 24.01.2020, 15:08:55
RE: Annihilator - przez SteelHammer - 24.01.2020, 16:34:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości