16.06.2018, 21:56:59
Axel Rudi Pell - Nasty Reputation (1991)
![[Obrazek: R-3281739-1439113639-1672.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/WECqCTsYrdL8us5ymrqMJKfSNzo=/fit-in/600x598/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-3281739-1439113639-1672.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. I Will Survive 05:04
2. Nasty Reputation 04:10
3. Fighting the Law 03:22
4. Wanted Man 03:50
5. When a Blind Man Cries (Deep Purple cover) 04:38
6. Land of the Giants 10:29
7. Firewall 03:52
8. Unchain the Thunder 03:32
9. Open Doors (Instrumental) 07:56
Rok wydania: 1991
Gatunek: Melodic Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy
Skład:
Rob Rock - śpiew
Axel Rudi Pell - gitara
Volker Krawczak - bas
Jörg Michael - perkusja
Kai Raglewski - instrumenty klawiszowe
Ocena: 6.5/10
4.03.2008
![[Obrazek: R-3281739-1439113639-1672.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/WECqCTsYrdL8us5ymrqMJKfSNzo=/fit-in/600x598/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-3281739-1439113639-1672.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. I Will Survive 05:04
2. Nasty Reputation 04:10
3. Fighting the Law 03:22
4. Wanted Man 03:50
5. When a Blind Man Cries (Deep Purple cover) 04:38
6. Land of the Giants 10:29
7. Firewall 03:52
8. Unchain the Thunder 03:32
9. Open Doors (Instrumental) 07:56
Rok wydania: 1991
Gatunek: Melodic Heavy Metal/Hard Rock
Kraj: Niemcy
Skład:
Rob Rock - śpiew
Axel Rudi Pell - gitara
Volker Krawczak - bas
Jörg Michael - perkusja
Kai Raglewski - instrumenty klawiszowe
W roku 1991 w całkiem nowym składzie grupa Axela nagrała drugi album wydany przez Steamhammer 1 maja.
Tym razem głosu użyczył znany amerykański wokalista i producent Rob Rock. W zespole pojawił się też stały klawiszowiec Kai Raglewski.
W efekcie powstała płyta o wyraźnym ukierunkowaniu na amerykańskiego słuchacza, ostra momentami, zadziorna w wielu miejscach, ale i w wielu rażąca trywialnym podejściem do tematu.
Jakoś mnie ten amerykański ukłon Pella nie przekonuje. O ile album otwiera ognisty „I Will Survive” zapowiadający hard rockową jazdę bez trzymanki na wysokim poziomie,
to już dalej jest tylko dobrze lub nawet raczej słabo jak w „Wanded Man”. Rock to bardzo dobry wokalista, ale w takim nazwijmy to mniej heavy powerowym repertuarze często nie do końca przekonuje (np. jak w „M.A.R.S.”). „Unchain the Thunder” to drugi killer z tego albumu, krótki zwarty i treściwy z nośnym refrenem i pięknym solem bez kombinacji. Po raz pierwszy Pell prezentuje tu kolosa w postaci „Land Of The Giants”, po raz pierwszy i ostatni z przeciętnym skutkiem. Ta kompozycja dłuży się i ślimaczy, jest w zasadzie przeciągana na siłę i tylko dobra gra Pella ratuje ją przed zupełną porażką. Trudno też zaliczyć do interesujących instrumentalny „Open Doors”. Dużo też hard rocka w ostrzejszej formie, jakiego Pell potem już w zasadzie nie prezentował. Znakomity cover „When a Blind Man Cries” DEEP PURPLE pokazuje, że w tej dziedzinie ARP jest mistrzem nawet na słabszych płytach, a Rock chyba wypada nie gorzej od Coverdale'a.
W efekcie powstała płyta o wyraźnym ukierunkowaniu na amerykańskiego słuchacza, ostra momentami, zadziorna w wielu miejscach, ale i w wielu rażąca trywialnym podejściem do tematu.
Jakoś mnie ten amerykański ukłon Pella nie przekonuje. O ile album otwiera ognisty „I Will Survive” zapowiadający hard rockową jazdę bez trzymanki na wysokim poziomie,
to już dalej jest tylko dobrze lub nawet raczej słabo jak w „Wanded Man”. Rock to bardzo dobry wokalista, ale w takim nazwijmy to mniej heavy powerowym repertuarze często nie do końca przekonuje (np. jak w „M.A.R.S.”). „Unchain the Thunder” to drugi killer z tego albumu, krótki zwarty i treściwy z nośnym refrenem i pięknym solem bez kombinacji. Po raz pierwszy Pell prezentuje tu kolosa w postaci „Land Of The Giants”, po raz pierwszy i ostatni z przeciętnym skutkiem. Ta kompozycja dłuży się i ślimaczy, jest w zasadzie przeciągana na siłę i tylko dobra gra Pella ratuje ją przed zupełną porażką. Trudno też zaliczyć do interesujących instrumentalny „Open Doors”. Dużo też hard rocka w ostrzejszej formie, jakiego Pell potem już w zasadzie nie prezentował. Znakomity cover „When a Blind Man Cries” DEEP PURPLE pokazuje, że w tej dziedzinie ARP jest mistrzem nawet na słabszych płytach, a Rock chyba wypada nie gorzej od Coverdale'a.
Pozostała część zespołu prezentuje się nieźle - dobrze wypada nieco wysunięty do przodu bas, natomiast Michael gra dosyć prosto i większego wrażenia nie robi. Klawisze skromne, niemal symboliczne w większości kompozycji zdominowanych przez gitarę Pella. Mimo, że Pell gra bardzo dobrze odczuwam tu niedosyt. Jakby trochę od niechcenia, trochę na pół gwizdka i trochę niedbale tym razem podszedł do swojego zadania, choć czaruje techniką nawet w tych gorszych numerach.
Sama produkcja dosyć surowa - tej charakterystycznej miękkości i ciepła jeszcze się tu nie doświadcza.
Album niespójny i momentami irytujący, na pewno też nie jest reprezentatywny dla całokształtu twórczości Pella ani jako gitarzysty, ani jako kompozytora.
Sama produkcja dosyć surowa - tej charakterystycznej miękkości i ciepła jeszcze się tu nie doświadcza.
Album niespójny i momentami irytujący, na pewno też nie jest reprezentatywny dla całokształtu twórczości Pella ani jako gitarzysty, ani jako kompozytora.
Ocena: 6.5/10
4.03.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"