Cemetary
#4
Cemetary - Last Confessions (1997)

[Obrazek: R-925859-1361888068-2564.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Forever 03:54
2. Caress the Damned 03:47
3. So Sad Your Sorrow 02:48
4. 1213 - Trancegalactica 04:26
5. Twin Reactor 03:53
6. Field of Fire 02:53
7. One Burning Night 03:35
8. Carbon Heart 03:16

Rok wydania: 1997
Gatunek: Gothic metal
Kraj: Szwecja

Skład zespołu:
Mathias Lodmalm - śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe
Anders Iwers - gitara
Tomas Josefsson - bas
Markus Nordberg - perkusja

Piąta i ostatnia przed rozwiązaniem grupy płyta CEMETARY. Wydana przez Black Mark Production w marcu 1997 roku.

Osiem utworów, niecałe pół godziny muzyki. Muzyki stanowiącej w zasadzie aneks do "Sundown" z roku poprzedniego, tyle że jeszcze bardziej idącej w kierunku fińskiego stylu takiego grania. Krótki, zwarty numer "Forever" z pewnymi echami dawnego stylu zespołu, słabym wokalem Lodmalma i, co najgorsze, już słychać fatalne brzmienie. Gitary pierdzące, perkusja puka, bas też niewyraźny. Sama melodia dobra, ale brzmi to nieco jak odrzut z poprzedniej sesji nagraniowej. Zdecydowanie lepsze są "Caress the Damned" i "So Sad Your Sorrow", można powiedzieć, że na poziomie "Sundown" a do tego nie kopiują Finów. Pomysł na riff w "So Sad Your Sorrow" znakomity i ten jeden z najkrótszych kawałków CEMETARY jest najlepszy na tej płycie. Chłód i ta specyficzna obojętność muzyki Lodmalma tu została świetnie uwypuklona. Niestety, potem przychodzi miotanie się w "1213 - Trancegalactica", gdzie na siłę starają się być nowocześni, choć klawisze nie są interesujące i bluesowaty "Twin Reactor", wzorowany na amerykańskim alternatywnym metalu, zupełnie nieudany z powodu fatalnego wokalu Lodmalma i okropnego brzmienia gitary. Na fińskim graniu wzorowany jest zaś "Field of Fire", ale tylko fajna zagrywka gitarowa w tle, zastępująca refren zasługuje tu na uwagę. Wokalnie kolejny skopany kawałek. Łagodny, akustyczny wstęp do "One Burning Night" prowadzi ponownie donikąd w bezładnym graniu w średnim tempie. "Carbon Heart" zupełnie nieudany, pozbawiony i mocy, i melodii, do jakiej CEMETARY przyzwyczaiło wcześniej.  Po raz kolejny drażniący wokal Lodmalma i gdy ta kompozycja się kończy w zasadzie z ulgą, można pożegnać się z tym LP.
Album zrobiony w pośpiechu, byle jak, bez pomysłu i jakby stworzony z myślą tylko o tym, aby utrwalić swoje pomysły w ostatnim momencie.

Płyta niepotrzebna, psująca na koniec wizerunek zespołu, który przecież kilka lat wcześniej nagrał "Godless Beauty". W tym samym roku grupa została rozwiązana. W roku 2001 Lodmalm wskrzesił CEMETARY jako projekt w zasadzie jednoosobowy. Plonem jego działalności był obojętnie przyjęty album modern doom/gothic metalowy "Phantasma" z roku 2005. W tym samym roku Lodmalm ogłosił opuszczenie sceny metalowej i skoncentrował sę na muzyce elektronicznej.


Ocena: 5/10

21.02.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Cemetary - przez Memorius - 17.06.2018, 13:51:41
RE: Cemetary - przez Memorius - 17.06.2018, 13:52:30
RE: Cemetary - przez Memorius - 17.06.2018, 13:54:07
RE: Cemetary - przez Memorius - 17.06.2018, 13:55:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości