17.06.2018, 15:42:42
CJSS - World Gone Mad (1986)
![[Obrazek: R-3685733-1507117981-8436.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/xeWpzDQCjLOxkhqAW7pxM5ZCFX8=/fit-in/600x597/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-3685733-1507117981-8436.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Hell On Earth 02:49
2. No- Man´s- Land 04:59
3. Communication Breakdown (Led Zeppelin cover) 02:43
4. World Gone Mad 03:17
5. Run To Another Day 06:12
6. The Gates Of Eternity 03:35
7. Destiny 03:59
8. Welcome To Damnation 04:06
9. Purgatory/Living In Exile 05:09
Rok wydania: 1986
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Russell Jinkens - śpiew
David T. Chastain - gitara
Mike Skimmerhorn - bas
Les Sharp - perkusja
Ocena: 8/10
23.08.2010
![[Obrazek: R-3685733-1507117981-8436.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/xeWpzDQCjLOxkhqAW7pxM5ZCFX8=/fit-in/600x597/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-3685733-1507117981-8436.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Hell On Earth 02:49
2. No- Man´s- Land 04:59
3. Communication Breakdown (Led Zeppelin cover) 02:43
4. World Gone Mad 03:17
5. Run To Another Day 06:12
6. The Gates Of Eternity 03:35
7. Destiny 03:59
8. Welcome To Damnation 04:06
9. Purgatory/Living In Exile 05:09
Rok wydania: 1986
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: USA
Skład zespołu:
Russell Jinkens - śpiew
David T. Chastain - gitara
Mike Skimmerhorn - bas
Les Sharp - perkusja
Znakomity amerykański gitarzysta David T.Chastain był w latach 80tych człowiekiem bardzo zajętym. Obok zespołu firmowanego jako CHASTAIN prowadził równolegle od 1984 drugi o nazwie CJSS, gdzie litery wzięte są od nazwisk członków. Album ukazał się w styczniu 1986 nakładem amerykańskiej wytwórni Leviathan Records z Tyrone.
Zastanawiające jest dlaczego w obu tych zespołach Chastain proponował zbliżony styl muzyczny, chyba że chciał tworzyć także heavy metal z męskim wokalem. Wokalistą w tym zespole był Russell Jenkins i okazał się on elastyczny w repertuarze jaki Chastain w CJSS zaproponował.
Heavy metal tego bandu zawiera na pierwszym albumie nieco więcej skoków w bok niż to co można było usłyszeć w CHASTAIN. Nawiązanie do klasycznej tradycji rodzącego się heavy metalu to cover LED ZEPPELIN "Communication Breakdown" zaś otwierający "Hell On Earth" to przybrudzony w gitarze agresywny heavy/power metal z jakimiś śladowymi akcentami motocyklowego stylu MOTORHEAD. Rzecz jasna Chastain nadaje wszystkim utworom blasku swoimi solami gitarowymi, przeważnie zachwycającymi pomysłowością na tle niezbyt wyszukanych riffów motywów głównych. Nie unika także wtrąceń neoklasycznych, słyszalnych często tu w różnych miejscach, także w niektórych krążących motywach gitarowych "No Man's Land", kompozycji w zasadzie power metalowej o cechach epickich i progresywnych, i takich eksperymentów jest na tym LP więcej. Takim jest też próba nadania większej elegancji glam metalowemu w melodii "World Gone Mad" z faktyczną nutką szaleństwa w wokalu głównym i chórkach oraz niepokojącym solo gitarowym. Do najlepszych na tym albumie zaliczyć należy szybki heavy metalowy rycerski "The Gates Of Eternity" najbardziej zbliżony do stylu CHASTAIN oraz zdecydowanie epicki "Run To Another Day", powolny, dostojny i z łagodnym wstępem rozwijający się potem w dumną true metalową galopadę, przy czym przy zachowaniu łagodnego stylu śpiewania Jenkinsa. Tu można także usłyszeć doskonałe zgranie Chastaina z sekcją rytmiczną, grającą może w niezbyt wyszukany sposób ale doskonale rozumiejącą rytmiczne intencje lidera. Utwór ten zawiera wiele motywów, która potem w jakiś sposób Chastain wykorzystał na późniejszych albumach CHASTAIN. w "Destiny" postawiono na tradycyjny heavy metal zagrany w umiarkowanym tempie i nostalgicznym refrenem i utwór ten równocześnie spełnia wymogi zadumanego rockowego songu podanego w nieco cięższej oprawie. Dosyć ciężko jest w powolnym kroczącym pod dyktando basu "Welcome To Damnation", gdzie dominuje nastrój posępny generowany zarówno przez ozdobniki gitarowe jak i rytm, mniej natomiast przez śpiew Jenkinsa, którego głos niespecjalnie pasuje tu do ponurych mechanicznych riffów.
Płytę kończy bardzo udany, lżejszy, co nie znaczy lekki heavy metalowy "Living In Exile" energiczny i z hard rockowym zarazem pazurem i poziomem chwytliwości, przecinany fantazyjnymi solami Chastaina.
Pod względem produkcyjnym kompozycje różnią się i najbardziej w brzmieniu gitary, jakby Chastain chciał w ten sposób dodatkowo urozmaicić obraz płyty.Chastain jest w CJSS zdecydowanie postacią pierwszoplanową, gra wybornie i nawet nie zawsze specjalnie oryginalne tu utwory obudowuje gitarowym kunsztem.
Stawiana czasem teza o CJSS jako bardziej komercyjnej czy rockowej formie wyrażenia metalu przez Chastaina nie jest słuszna. Płyta kompozycji o radiowym, przebojowym charakterze nie zawiera i jest zdecydowanie przeznaczona dla fanów heavy metalu głównego nurtu.
Płyta bardzo dobra ale podobnie jak i następne pozostająca w cieniu dokonań wirtuoza gitary w ramach zespołu CHASTAIN.
Zastanawiające jest dlaczego w obu tych zespołach Chastain proponował zbliżony styl muzyczny, chyba że chciał tworzyć także heavy metal z męskim wokalem. Wokalistą w tym zespole był Russell Jenkins i okazał się on elastyczny w repertuarze jaki Chastain w CJSS zaproponował.
Heavy metal tego bandu zawiera na pierwszym albumie nieco więcej skoków w bok niż to co można było usłyszeć w CHASTAIN. Nawiązanie do klasycznej tradycji rodzącego się heavy metalu to cover LED ZEPPELIN "Communication Breakdown" zaś otwierający "Hell On Earth" to przybrudzony w gitarze agresywny heavy/power metal z jakimiś śladowymi akcentami motocyklowego stylu MOTORHEAD. Rzecz jasna Chastain nadaje wszystkim utworom blasku swoimi solami gitarowymi, przeważnie zachwycającymi pomysłowością na tle niezbyt wyszukanych riffów motywów głównych. Nie unika także wtrąceń neoklasycznych, słyszalnych często tu w różnych miejscach, także w niektórych krążących motywach gitarowych "No Man's Land", kompozycji w zasadzie power metalowej o cechach epickich i progresywnych, i takich eksperymentów jest na tym LP więcej. Takim jest też próba nadania większej elegancji glam metalowemu w melodii "World Gone Mad" z faktyczną nutką szaleństwa w wokalu głównym i chórkach oraz niepokojącym solo gitarowym. Do najlepszych na tym albumie zaliczyć należy szybki heavy metalowy rycerski "The Gates Of Eternity" najbardziej zbliżony do stylu CHASTAIN oraz zdecydowanie epicki "Run To Another Day", powolny, dostojny i z łagodnym wstępem rozwijający się potem w dumną true metalową galopadę, przy czym przy zachowaniu łagodnego stylu śpiewania Jenkinsa. Tu można także usłyszeć doskonałe zgranie Chastaina z sekcją rytmiczną, grającą może w niezbyt wyszukany sposób ale doskonale rozumiejącą rytmiczne intencje lidera. Utwór ten zawiera wiele motywów, która potem w jakiś sposób Chastain wykorzystał na późniejszych albumach CHASTAIN. w "Destiny" postawiono na tradycyjny heavy metal zagrany w umiarkowanym tempie i nostalgicznym refrenem i utwór ten równocześnie spełnia wymogi zadumanego rockowego songu podanego w nieco cięższej oprawie. Dosyć ciężko jest w powolnym kroczącym pod dyktando basu "Welcome To Damnation", gdzie dominuje nastrój posępny generowany zarówno przez ozdobniki gitarowe jak i rytm, mniej natomiast przez śpiew Jenkinsa, którego głos niespecjalnie pasuje tu do ponurych mechanicznych riffów.
Płytę kończy bardzo udany, lżejszy, co nie znaczy lekki heavy metalowy "Living In Exile" energiczny i z hard rockowym zarazem pazurem i poziomem chwytliwości, przecinany fantazyjnymi solami Chastaina.
Pod względem produkcyjnym kompozycje różnią się i najbardziej w brzmieniu gitary, jakby Chastain chciał w ten sposób dodatkowo urozmaicić obraz płyty.Chastain jest w CJSS zdecydowanie postacią pierwszoplanową, gra wybornie i nawet nie zawsze specjalnie oryginalne tu utwory obudowuje gitarowym kunsztem.
Stawiana czasem teza o CJSS jako bardziej komercyjnej czy rockowej formie wyrażenia metalu przez Chastaina nie jest słuszna. Płyta kompozycji o radiowym, przebojowym charakterze nie zawiera i jest zdecydowanie przeznaczona dla fanów heavy metalu głównego nurtu.
Płyta bardzo dobra ale podobnie jak i następne pozostająca w cieniu dokonań wirtuoza gitary w ramach zespołu CHASTAIN.
Ocena: 8/10
23.08.2010
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"