Heimdall
#3
Heimdall - The Almighty (2002)

[Obrazek: R-7073010-1433078953-4812.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. The Calling 05:07
2. The Search 05:33
3. Eternal Race 04:24
4. Godhall 04:50
5. Wanderer 04:56
6. Return to the Fatherland 04:49
7. Last Journey 04:48
8. Beyond 05:37
9. Symit 04:25

Rok wydania: 2002
Gatunek: Epic Power Metal
Kraj: Włochy

Skład zespołu:
Giacomo Marcaldo - śpiew
Fabio Calluori - gitara
Carmelo Claps - gitara
Sergio Duccilli - instrumenty klawiszowe
Giovanni Canu - bas
Nicolas Calluori - perkusja

W roku 2000 dobra wiadomość z obozu HEIMDALL. Claudio Gallo nareszcie opuszcza stanowisko wokalisty i, co najważniejsze, znika z muzycznej sceny w Słonecznej Italii.
Zespół postanawia nieco przemyśleć swoje dalsze działania i milczy przez dwa lata, poszukując jednocześnie nowego wokalisty. W tym samym mniej więcej czasie pojawia się znów nowy perkusista w składzie, tym razem Nicolas Calluori z klanu Calluori. Razem z Fabio Calluori (tu gitarzystą) występował on wcześniej w black metalowym zespole FROM DEPTHS, rozwiązanym kilka lat wcześniej. Poszukiwania wokalisty zakończyły się pełnym sukcesem. Do grupy w początkach 2002 dołączył nieznany dotąd Giacomo Mercaldo i to on zaśpiewał na tym albumie wydanym przez Scarlet Records we wrześniu, a wcześniej prze z Soundholic w Japonii. On też w połowie przynajmniej stoi za sukcesem artystycznym tego LP. Wyborny głos do dostojnej, granej w średnich tempach power epickiej muzyki.

Album zupełnie odmienny od poprzednika. Tu postawiono na klimat, nieco smutny i posępny, nostalgiczny i melancholijny. Klawisze gdzieś zniknęły daleko w tle, od czasu do czasu tylko wspierając wokalistę, który śpiewa po prostu przepięknie. Czuje się, że i zespół to rozumie, bo muzyka zbudowana jest niejako wokół jego głosu.
Epicki rozmach zastąpiony jest tu spokojną opowieścią strudzonego wędrowca wojownika i wśród zespołów włoskich na próżno szukać podobnych. Jakieś odległe echa klimatyczne LOST HORIZON i FALCONER w budowaniu niepowtarzalnej atmosfery. Album niezmiernie wyrównany i jeśli jednak coś wyróżnić szczególnie, to "The Search", "Last Journey" i "Beyond" za jeszcze większą dawkę klimatu. Pozostałe utwory także znakomite i jedynie w "Wanderer" jest trochę słabszy refren. Album zamyka "Symit", akustyczna ballada - pieśń barda. Dobra rzecz, ale na tym LP podoba mi się najmniej. Nawiązanie do wcześniej stylistyki opartej o rozwiązania charakterystyczne dla BLND GUARDIAN.

Dwie gitary, grające proste riffy i wspierane są przez wyjątkowo spokojnie grającą cały czas swoją sekcję rytmiczną. Brzmienie dobre, głębokie, ale i chłodne, momentami nawet surowe.
Znakomite wykonanie całości, oszczędne, nieprzeładowane setkami pomysłów na sekundę, jak to nieraz robią zespoły włoskie.
Rycerski, epicki power metal na wybornym poziomie.

Ocena: 9.5/10

4.06.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:51:17
RE: Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:52:02
RE: Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:52:46
RE: Heimdall - przez Memorius - 21.06.2018, 12:53:30
RE: Heimdall - przez Memorius - 06.07.2019, 15:58:13
RE: Heimdall - przez Memorius - 26.06.2023, 11:21:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości