23.06.2018, 15:23:52
Katana - Storms of War (2012)
![[Obrazek: R-5689745-1400003739-3943.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/kbJ79E4qwzEva2QFSEZz5EJostc=/fit-in/600x589/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-5689745-1400003739-3943.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Reaper 03:31
2. Wrath of the Emerald Witch 05:05
3. Khubilai Khan 06:24
4. The Samurai Returns 03:55
5. City on the Edge of Forever 02:59
6. No Surrender 04:59
7. In the Land of the Sun 07:51
8. The Gambit 04:04
9. Modesty Blaise 03:36
10. The Wisdoms of Emond's Field 06:13
Rok wydania: 2012
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Johan Bernspĺng - śpiew
Patrik Essén - gitara
Tobias Karlsson - gitara
Susanna Salminen - bas
Anders Persson - perkusja
Ocena: 6,7/10
12.05.2012
![[Obrazek: R-5689745-1400003739-3943.jpeg.jpg]](https://img.discogs.com/kbJ79E4qwzEva2QFSEZz5EJostc=/fit-in/600x589/filters:strip_icc():format(jpeg):mode_rgb():quality(90)/discogs-images/R-5689745-1400003739-3943.jpeg.jpg)
Tracklista:
1. Reaper 03:31
2. Wrath of the Emerald Witch 05:05
3. Khubilai Khan 06:24
4. The Samurai Returns 03:55
5. City on the Edge of Forever 02:59
6. No Surrender 04:59
7. In the Land of the Sun 07:51
8. The Gambit 04:04
9. Modesty Blaise 03:36
10. The Wisdoms of Emond's Field 06:13
Rok wydania: 2012
Gatunek: Heavy Metal
Kraj: Szwecja
Skład zespołu:
Johan Bernspĺng - śpiew
Patrik Essén - gitara
Tobias Karlsson - gitara
Susanna Salminen - bas
Anders Persson - perkusja
KATANA należy do grupy neotradycyjnych heavy metalowych grup młodego pokolenia, nastawionych na podbicie serc i umysłów raczej mało wymagającej i mało wyrobionej.
Brutalnie? Owszem, ale debiut był wyjątkowo mało interesującą wariacją na temat wczesnego IRON MAIDEN, do tego zagraną na bardzo miernym poziomie wykonawczym. Teraz zespół wraca w maju z nową płytą, wydaną przez francuską wytwórnię Listenable Records, z którą grupa miała już kontrakt wcześniej.
Brutalnie? Owszem, ale debiut był wyjątkowo mało interesującą wariacją na temat wczesnego IRON MAIDEN, do tego zagraną na bardzo miernym poziomie wykonawczym. Teraz zespół wraca w maju z nową płytą, wydaną przez francuską wytwórnię Listenable Records, z którą grupa miała już kontrakt wcześniej.
Skład jest ten sam co poprzednio i jeśli się nie ma talentu, to przez rok trudno jest uczynić jakiś wielki postęp. Chociaż gitarowa robota jest tym razem jednak już dużo lepsza, a basistka nadal oczywiście bardzo ładna. Zupełnie nie przekonuje wokalista Johan Bernspĺng i mimo, że jest głośny rozkrzyczany i często wysoko umiejscowiony, to zasięg tego głosu jest ograniczony i trochę się męczy w tym wszystkim.
W jednej z kompozycji słyszymy frazę "run for your life", ale IRON MAIDEN jest tym razem zdecydowanie mniej. "Reaper" to szybki dynamiczny numer power metalowy w tradycji amerykańskiej, ale bardzo melodyjny i potoczysty, "Wrath of the Emerald Witch" zawiera bardzo sensownie umocowane elementy neoklasyczne w energicznej oprawie i dopiero epicko-rycerski "Khubilai Khan" zbudowany jest z maidenowskich galopujących riffów. Dalej to już mierne ironowe granie z powerowym doładowaniem w "The Samurai Returns", "The Gambit", "Modesty Blaise" i podobny, ale zdecydowanie lepszy w swej rycerskości "In the Land of the Sun" zgrabnie zmontowany z kilku zasadniczych wątków po łagodnej części wstępnej.
Na tym tle nieźle prezentuje się melodyjny rycerski heavy metalowy "City on the Edge of Forever" ze wzmocnionym chórkami refrenem i tu nawet wokalista spisuje się nadspodziewanie dobrze. Album zamyka zdecydowanie maidenowski "The Wisdoms of Emond's Field" z sympatyczną łagodną nostalgiczną częścią środkową.
W jednej z kompozycji słyszymy frazę "run for your life", ale IRON MAIDEN jest tym razem zdecydowanie mniej. "Reaper" to szybki dynamiczny numer power metalowy w tradycji amerykańskiej, ale bardzo melodyjny i potoczysty, "Wrath of the Emerald Witch" zawiera bardzo sensownie umocowane elementy neoklasyczne w energicznej oprawie i dopiero epicko-rycerski "Khubilai Khan" zbudowany jest z maidenowskich galopujących riffów. Dalej to już mierne ironowe granie z powerowym doładowaniem w "The Samurai Returns", "The Gambit", "Modesty Blaise" i podobny, ale zdecydowanie lepszy w swej rycerskości "In the Land of the Sun" zgrabnie zmontowany z kilku zasadniczych wątków po łagodnej części wstępnej.
Na tym tle nieźle prezentuje się melodyjny rycerski heavy metalowy "City on the Edge of Forever" ze wzmocnionym chórkami refrenem i tu nawet wokalista spisuje się nadspodziewanie dobrze. Album zamyka zdecydowanie maidenowski "The Wisdoms of Emond's Field" z sympatyczną łagodną nostalgiczną częścią środkową.
KATANA podjął się bardzo trudnego zadania nagrania albumu w tradycji "Piece Of Mind". W konwencję zespół wczuł się nieźle, ale większość kompozycji, zwłaszcza krótszych jest do siebie podobna w melodiach i tempach. Kilka pomysłów bardzo dobrych i bardzo dobre odmienne od reszty otwarcie (dwie pierwsze kompozycje).
Ogólnie, kolejny bardzo wtórny produkt masowy w starannej oprawie brzmieniowej, mniej przerysowanej i podrasowanej niż na debiucie. Tym zajął się ponownie sam Mistrz Andy Laroque.
Ogólnie, kolejny bardzo wtórny produkt masowy w starannej oprawie brzmieniowej, mniej przerysowanej i podrasowanej niż na debiucie. Tym zajął się ponownie sam Mistrz Andy Laroque.
Album bardziej strawny niż ten z roku poprzedniego, ale nie wywołujący wielkich pozytywnych emocji.
Ocena: 6,7/10
12.05.2012
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL
"Only The Strong Survive!"
"Only The Strong Survive!"