Overkill
#4
Overkill - Horrorscope (1991)

[Obrazek: R-1183596-1209744812.jpeg.jpg]
 
Tracklista:
1. Coma 05:23
2. Infectious 04:04
3. Blood Money 04:08
4. Thanx for Nothin' 04:07
5. Bare Bones 04:53
6. Horrorscope 05:49
7. New Machine 05:18
8. Frankenstein (Edgar Winter cover) 03:29
9. Live Young, Die Free 04:12
10. Nice Day... For a Funeral 06:17
11. Soulitude 05:26

Rok wydania: 1991
Gatunek: Thrash/Power Metal
Kraj: USA

Skład:
Bobby "Blitz" Ellsworth - śpiew
Merritt Gant - gitara
Rob Cannavino - gitara
D.D. Verni - bas
Sid Falck - perkusja

We wrześniu 1991 Megaforce Records wydaje "Horrorscope" i popis OVERKILL jest niszczący.

Dwóch nowych gitarzystów, co do których wyrażano obawy, czy potrafią choć w części zastąpić Gustafsona, spisało się po prostu fantastycznie. Jeden z najlepszych duetów thrashowych, jakie dane mi było słyszeć, o telepatycznym wręcz porozumieniu i umiejętności wzajemnego uzupełniania. Jednocześnie brzmienie ich gitar zupełne inne od nieco suchego i surowego brzmienia Gustafsona. Tu mamy ołów polany tłuszczem - jest to sound gorący, ciężki, a jednocześnie miękki i niezwykle łatwo przyswajalny. Nieprawdopodobna energia wylewa się z każdego riffu, zarówno wtedy, gdy pędzą z szybkością pociągu ekspresowego, jak i w partiach wolniejszych, mrocznych bądź klimatycznych i nastrojowych.
W pewnym sensie nawet lepiej pasują oni do jakże kipiącej i pomysłowej sekcji rytmicznej Verni-Falck i słychać, że wszyscy razem tworzą tu killing machine zaprogramowaną w najdrobniejszych szczegółach. Album wymaga wielokrotnego przesłuchania, aby wyłapać wszystkie smaczki, mimo iż z pozoru utwory są proste.
Proste nie są, ale takie wrażenie sprawia ich niezwykła chwytliwość. Wynika ona z otwarcia na różne style muzyczne, nie tylko klasyczny heavy metal - bo pobrzmiewają też echa punka, a kulminacją jest cover standardu Wintera Frankenstein - i się wcale nie dziwię, że wybrali akurat tę kompozycję. Sposób odegrania jest wprawiający w zdumienie, a riff główny, a raczej jego interpretacja to kanon i ścisła czołówka metalowych przeróbek. Wokalnie Ellsworth nic nowego tu nie wnosi, ale może to dobrze, bo wydaje mi się, że tym razem jest wpasowany znakomicie.
Płyta bardzo równa, bez słabych punktów co było niestety bolączką OVERKILL wcześniej. Do swoich faworytów zaliczam, oprócz covera "Blood Money", "Thanx For Nothin" oraz nieśmiertelny "Horroscope" - taki opus magnum tego zespołu poniekąd.

Patrząc chłodnym okiem - najlepszy album OVERKILL... a na pewno najbardziej rozpoznawalny.

Ocena: 9,2/10

2.07.2008
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Overkill - przez Memorius - 24.06.2018, 15:08:19
RE: Overkill - przez Memorius - 24.06.2018, 15:08:55
RE: Overkill - przez Memorius - 24.06.2018, 15:10:39
RE: Overkill - przez Memorius - 24.06.2018, 15:12:13
RE: Overkill - przez Memorius - 17.01.2020, 14:12:40
RE: Overkill - przez SteelHammer - 18.01.2020, 20:47:51
RE: Overkill - przez SteelHammer - 24.01.2020, 17:47:36
RE: Overkill - przez SteelHammer - 18.02.2020, 12:11:29
RE: Overkill - przez SteelHammer - 29.02.2020, 14:11:06
RE: Overkill - przez SteelHammer - 04.03.2020, 16:40:29
RE: Overkill - przez SteelHammer - 08.03.2020, 23:58:03
RE: Overkill - przez SteelHammer - 09.03.2020, 21:13:27
RE: Overkill - przez SteelHammer - 17.03.2020, 22:47:07
RE: Overkill - przez SteelHammer - 31.10.2020, 15:52:26
RE: Overkill - przez SteelHammer - 31.10.2020, 16:21:04
RE: Overkill - przez SteelHammer - 26.09.2022, 12:52:02
RE: Overkill - przez SteelHammer - 30.09.2022, 16:04:13
RE: Overkill - przez SteelHammer - 06.11.2022, 15:06:17
RE: Overkill - przez SteelHammer - 15.11.2022, 14:30:14
RE: Overkill - przez SteelHammer - 14.04.2023, 15:04:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości