Raising Fear
#2
Raising Fear - Avalon (2006)

[Obrazek: R-6004512-1512644284-7452.jpeg.jpg]

Tracklista:
1. Voices (intro) 01:02 
2. At The Gates Of Avalon 04:56
3. The Priestess's Speech 07:41
4. A Glance At Destiny 01:43
5. Purification (Vescica Piscis) 06:10
6. Blood And Blade (The Secrets Of Avalon) 04:31
7. Once And Future King 05:42
8. The Mission Assigned 00:51
9. Avalon 13:50
10. Where Past And Future Unite 05:06
11. Initiation I 01:31
12. Beyond Life (The Legacy) 08:11

Rok wydania: 2006
Gatunek: power metal/heavy metal
Kraj: Włochy

skład zespołu:
Rob Della Frera - śpiew
Alberto Toniolo - gitara
Yorick - gitara
Francesco De Paoli - bas
Cristian Galimberti - perkusja

"Avalon" to druga płyta zespołu RAISING FEAR z Vicenzy, wydana w październiku 2006 przez Dragonheart Records.

Tym razem płyta ma charakter jednorodnej, niemal koncepcyjnej opowieści o Avalonie, wypełniona jest interludiami, rozbudowanymi kompozycjami i stopniowaniem napięcia aż do finału całej historii. Kto nie zna tego tego zespołu z płyty poprzedniej, mógłby sądzić, że to kolejny klon RHAPSODY lub KALEDON czy patrząc szerzej, melodic power w tej włoskiej odmianie, z rozległymi klawiszowymi pasażami, słodkim śpiewem i ogólną lekkością podania tego wszystkiego. RAISING FEAR jest inny, to grupa grająca muzykę z pogranicza heavy tradycyjnego w rycerskiej odmianie i power metalu, w dużym stopniu inspirowanego tym power metalem z USA. Tak też ujęty jest muzycznie tu temat Avalonu. Trzeba jednak też od razu zaznaczyć, że tym razem pewne elementy typowego speed melodic power w stylu niemieckim na albumie się pojawiły, szczególnie w refrenach. Taki niemiecki refren jest już zaraz na początku "At The Gates Of Avalon", zresztą i solo jest bardziej w stylu melodic power niż true grania, choć te sola, podobnie jak na płycie poprzedniej, są znakomite. Dominują bardziej złożone kompozycje niż ta i już w "The Priestess's Speech" pojawia się wiele różnych motywów, z włączeniem nawet głosu żeńskiego, akustycznych wstawek i chórków w tle. To jednak nadal głównie power metal i w tym utworze jest też znakomity refren, konwencjonalny dla melodic power, ale bardzo atrakcyjny, rycerski i podkreślający ten klimat fantasy, jakiego tu na tym LP jest najwięcej. Dużo się dzieje w tych kompozycjach i to, że grupa umie utrzymać zainteresowanie słuchacza przez cały czas udowadnia już na drugiej płycie. Aby nie wypaść z roli grupy heavy/power, RAISING FEAR ostro, ciężko i dumnie odgrywa "Purification", a w "Blood And Blade" dokłada amerykańskiej mocy i surowości i refren też mocno inspirowany jest true graniem z USA z lat 80-tych. Znów znakomite są sola gitarowe, ciekawie łączone z gitarą akustyczną (gościnnie Chris Broderick z JAG PANZER). Na poprzedniej płycie pokazali, że potrafią też zagrać wolniejszy utwór pełny emocji. Tu jest takim wyborny "Once And Future King", autentycznie rycerski, z duetem wokalnym mieszanym i ten utwór w tym miejscu i w takiej formie usytuowany jest na albumie w bardzo przemyślany sposób. No i ci gitarzyści - czarodzieje, grają tu wspaniale, zarówno Chris Broderick jak i Nick Savio z WHITE SKULL.
Centralnym i kulminacyjnym momentem tego albumu jest oczywiście tytułowy "Avalon". Doskonała robota i te ponad 13 minut to wszystko, co najlepsze w muzyce tego zespołu a to, jak tu grają gitarzyści swoje epickie sola na przemian z galopadami speed power i atakami heavy power godne wyróżnienia. Jedynie może sama główna melodia nie jest aż tak porywająca, jak powinna być, gdy mamy do czynienia z kulminacją. To jednak jest długi utwór i pewne mniej eksponowane motywy nadrabiają tu ten niedostatek. Najciężej i najszybciej jest w "Where Past And Future Unite", gdzie tej energii się chyba sami trochę przestraszyli i dołożyli pewne złagodzenie w refrenie. Zwrotki wokalnie i ataki gitarowe w nich totalnie niszczące.
Zakończenie albumu to mocny akcent w postaci "Beyond Life (The Legacy)", heavy power w rycerskim stylu z ponurymi gitarami, lekko thrashowymi tym razem, ale wszystko w klasycznym, dostojnym, galopującym tempie.

Ten album jest bardzo zgrabnie pomyślanym LP z fabułą i dostosowaną do niej muzyką. Muzyką, ekscytującą energią, grą gitarzystów, ekspresją sekcji rytmicznej i konkretnym męskim wokalem. RAISING FEAR gra tu rycersko, bojowo i melodyjnie, a te melodie są bardzo dobre. Uniknięto surowizny brzmieniowej i jest tu sporo przestrzeni i ciepła jak na taki rodzaj muzyki.
Dzieło dojrzalsze i jeszcze bardziej wartościowe od debiutu, niestety potem rozwój muzyczny grupy został na lata zahamowany, a skład uległ diametralnym zmianom.


Ocena: 8.7/10

4.04.2009
NIE JESTEM ATEISTĄ - WIERZĘ W HEAVY METAL

"Only The Strong Survive!"

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Raising Fear - przez Memorius - 25.06.2018, 08:32:12
RE: Raising Fear - przez Memorius - 25.06.2018, 08:33:02
RE: Raising Fear - przez Memorius - 25.06.2018, 08:33:43

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości